Zmarł Bohdan Kosiński

Gazeta Wyborcza /
https://www.filmweb.pl/news/Zmar%C5%82+Bohdan+Kosi%C5%84ski-10642
Po długiej chorobie zmarł w Warszawie Bohdan Kosiński, reżyser, wybitna postać polskiego dokumentu - poinformowała "Gazeta Wyborcza".

W sierpniu 1980 r., kiedy ekipa Wytwórni Filmów Dokumentalnych starała się o wejście z kamerą na teren strajkującej Stoczni Gdańskiej, to dzięki inicjatywie Bohdana Kosińskiego robotnicy przekonali się, że filmowcy są ich sojusznikami. Jemu uwierzyli. Filmy Kosińskiego - "Moi znajomi" (1966) o operatorze Skarbku-Malczewskim, "Na torach" (1971) o żyjących w barakach robotnicach kolejowych czy "Narodziny Solidarności" (1981) należą do klasyki polskiego dokumentu, ale powiedzieć o nim: reżyser - to za mało.
Kosiński był patronem generacji młodych - Łozińskiego, Kieślowskiego, Kędzierskiego, Zygadły, którzy na przełomie lat 60. i 70. weszli do wytwórni na Chełmskiej. Ich filmy współgrały z ruchem ówczesnej młodej kultury pomagającej rozpoznać zło systemu. Film, który "Solidarność" wyprorokował - "Człowiek z marmuru" Wajdy - nie powstałby w tym kształcie bez dokumentu Bohdana Kosińskiego o dwóch pokoleniach mieszkańców Nowej Huty - "Budowałem miasto" (1972). On sam należał do pokolenia, które w latach 50. przekonało się o zasadniczym rozdźwięku między ideologią a prawdą i pozostało wierne prawdzie.
Kolejnymi etapami jej rozpoznania był Październik, Marzec, Sierpień, stan wojenny, kiedy Bohdan Kosiński współtworzył Komitet Kultury Niezależnej. W jego postawie był rys idealistyczny. Wydobył go Antoni Krauze w filmowym portrecie Bohdana Kosińskiego "Dlatego zrobiłem film" (warto przypomnieć go w TVP). To była wierność lewicowym ideałom młodości przejętym później i zakłamanym przez władzę totalitarną. Wiara, że wszystko, co się robi, może służyć do przemiany świata na lepsze.