więc tak:
- gram na akordeonie (choć ciężko to graniem nazwać... coś tam brzdękam sobie)
- talenty... no już mówiłam - zawodowa gra na nerwach XD
- słucham teraz muzyki z "Oczu szeroko zamkniętych"
- co do marzenia.... a, to taka moja mała słodka tajemnica:)
aniołki moje drogie, ja właśnie zbieram się na autobus i jadę do domku (znaczy do rodziców). strasznie dawno ich nie widziałam i cieszę się jak dziecko:) mam nadzieję, że nie będziecie dużo pisać, bo ja wracam dopiero w środę no i mam od cholery i trochę lektur do czytania więc... proszę myśleć o mnie;P
no i przede wszystkim życzę Wam wszystkich spokojnych i radosnych świąt:)
DEPPutowana wybij to sobie z głowy!!! Frederick Abberline to mój mąż!!! Jak możesz- masz go zostawić w tej chwili ;))
Ktoś pisał, że ja mam tzw. lekkość pióra??? Ta jasne, szczególnie jak siedzę godzine zanim sklece jakiś tekst, a potem i tak go kasuje. Uwierzcie mi- ja nie mam talentu do pisania
Winona ty masz ogromną lekkość pióra;))
co do instrumentów - chodze do muzycznej ostatni rok na gitare, ale strasznie żałuję, bo mogłam iść na pianino. Gitary nienawidzę, z kolei na pianinie siedzę w brzdąkam ciągle. Teraz uczę się Requiem dla snu, a wcześniej nauczyłam się z Upiora w Operze;))
reszty talentów brak (no, podobno piszę dość dobre wypracowania - ostatnio dostałam 5! w liceum od mojej psorki to cud xD) albo głęboko ukryte.
Wesołych Świąt;)
Cathi(albo ktokolwiek, kto widział Odważnego), mam prośbe, czy mogłabyś streścić, jak on sie skończył? bo mi się nie nagrało do końca ;(. skończyłam na scenie, gdzie ojciec Rafaela zaczął tłumaczyć mu coś o duchach...
UWAGA SPOJLER!!
więc tak, ojciec powiedział Raphaelowi coś w stylu, że cokolwiek by robił zawsze powinien najpierw myśleć o dzieciach. Następnie widzimy Raphaela w dniu w którym ma się stawić w 'magazynie'. Całuje dzieci, nie budząc ich, zostawia im talizman, który nosił na ręce, płacze. Gdy wychodzi z domu spotyka księdza, który stoi oparty o samochód. Podaje mu kopertę z resztą pieniędzy i idzie w kierunku magazynu. W tym czasie widzimy jeszcze pojedyncze ujęcia księdza, który płacząc zdejmuje koloratkę. Parhael wchodzi po schodach do magazynu (przepięknie nakręcona scena, zaciemniona, bardzo wzruszająca) i w gdy staje za drzwiami (to chyba winda była) zatrzaskują się one za nim. koniec. no, a teraz się przez Was spóźnię na autobus!! Jeszcze raz wesołych świąt:) pa:)
Koniec SPOJLERA
Ależ wy jesteście naiwne (niektóre oczywiście ;)). Oświadczam Wam, że napisanie paru wierszyków o Deppie to naprawdę nie jest jeszcze "talent pisarski ani poetycki" i na podstawie tego nie można określić, czy ktoś ma lekkość pióra czy nie. Gdybym napisała książkę, a wy ją przeczytałybyście (w co wątpię ;)) to wtedy mogłybyście sie wypowiedzieć. Choć jena książka to i tak nie wiele. Jak na razie ja nie mam nic poza łatwością w dobieraniu rymów przez co pisze jakie takie wiersze, ale- uwierzcie mi- większość i tak nie chce mi się rymować. Z "lekkością pióra" czy- O Boże- z talentem- to ma bardzo niewiele wspólnego. I to ja mam rację, bo bliźnięta zawsze maja rację ;). Nie wierzycie to spytajcie Deppa ;)
witam.
moje kurczaczki zostały skalane przez księdza, tak sao jak jajka które chwile pote zostały skonsumowane w żurku domowej roboty.
teraz natiomiast wymieniłam śmietane 18% na grzybki marynowane.
i jestem chora.
źle sie czuje, nie moge mówic, strasznie mnie boli gardło.
wogóle to wpadłam na chwile bo lece pedze biegne oglądać włoską robote ^^
mniam mniam mniam mniam <mlaska gryząc grzybki> ^^
jest dobra strona przeziębienia.. nie pojade na święta do rodziny sasasas xDDD
O waga! połowa moich znajomy to wagi jestes zatem wyjatkowa bo one sa nie bardzo kontaktujące, rozwiałas mój stereotyp :)
A mnie za to otaczają panny. Wagę znam jedną- moją babcię. Kochana jest, ale denerwująca ;), bo ZAWSZE wszystko wie lepiej ;) a to tak jak ja i się kłócimy ;). Spod ryb jest moja mama- z tego co widzę to dość szalony znak ;). A moje dwie najlepsze kumpele są spod bliźniąt i panny
moja przyjaciółka to lew :) moja siostra to panna, brat skorpion :) mama byk :) a ojczym tez skorpion :) no i ja ryba istotnie szaleństwa mi nie brak ale czasem to powoduje kłopoty :)
aa do Winony parę słów.
po primo to extra super avatar mr mr mrrr xD
po 2 to super wpis na blogu, w którym znalazły sie także papryczki niach niach ^^
po 3 to widziałam płyte Vanessy w emiku jedyne kurde 69.99 pfff..
Winonko ale talent nie musi być na skalę światową :) może być mały :) i zaufaj, każdy ma jakiś talent :)
no tak, Winona ma w avatarze moje najcudowniejsze, najulubieńsze zdjęcie, w które wpatruje się codziennie;))
Ależ oczywiście, że ja mam talent i to na skale światową- do pakowania się w kłopoty ;) to jest to,w czym jestem nie do pobicia ;)
Wiesz, ja czasami też. Np. ostatnio miał być MEGA trudny sprawdzian z historii, normalnie miałam sie uczyć parę dni przed. Jednego dnia zawaliłam, drugiego też. Trzeciego w ogóle zapomniałam, a dzień przed sprawdzianem przegadałam z Wami pół wieczoru a potem padłam zmęczona i zasnęłam. Idę do szkoły następnego dnia wystraszona a tam...nie ,a historii!!! Zawsze w takiej chwili myślę- "Głupi to ma szczęście XD"
ja tam zwiewam a potem mówie wzruszająca historie pt: "wie pani ja sie żle czułam musiałam iść", a jak wiem że bedzie mnie pytac bo nie ma oceny a nie wiele umiem to robie nr z pielęgniarką :)
"przepraszam czy mogę iść do pielęgniarki?" prosty, ale jak skuteczny czasem udaje mi sie nawet zwolnienie z całego dnia wysępić no i tu sie ujawniają moje zdolności aktorskie pt "nie mogę sie utrzymać na nogach... moja biedna głowa" ;) polecam numer zawsze sie sprawdza :)
to ja jak pytają, odczekam zawsze 10 minut lekcji, i potem co prawda ze spóźnieniem, ale spokojnie idę usiąść, podczas, gdy ktoś inny już się poci przy biurku. Chociaż kiedyś weszłam za wcześnie na polski i mnie kobieta wymęczyła - pół godziny byłam u odpowiedzi! xd
O, to ja kiedyś przed matmą przypomniałam sobie, że może byc kartkówa, bo dawno nie było. Stanęłam pod ścianą obok klasy i zaczęłam udawać, że mi słabo, że mam ciemność przed oczami ;)), że ściany sie na mnie walą, potem sie lekko osunęła na podłoge i puścili mnie do domu ;)), bo to była przedostatnia lekcja ;), a ja mieszkam niedaleko
hah, to ja też mam tak ;) ile razy ide do szkoły całkowicie nienauczona, albo są proste pytania, albo nie ma sprawdzianu w ogóle. Tak samo wf - jak mi się czasami nie chce ćwiczyć, albo mi się strój nie mieści do torby i nie biorę, to co? oczywiście wfu nie ma;)kiedyś tylko nie miałam i ide do psorki i zaczynam wymyślać - brzuch mnie boli, głowa itp...spojrzała na mnie i powiedziała "Nie chrzań mi i idź sie przebrać!"hahah. moja nauczycielka od wf jest wyjątkowa. Dla niej nazywanie nas idiotkami i małymi cholerami to normalka xD. ona nas nawet bije! kiedyć podeszła do kumpeli, złapała za ręce i dała przez dupsko<lol2>hahaha;)
To tak jak u nas na chemii. Mój kolega oberwał w łeb ;)), bo chciał wstać z ławki i coś tam zrobić. W ogóle u nas na lekcji to byście nie wytrzymały- na niektórych nawet nie zwracają sie do nauczycielki "Prosze pani" tylko na ty i to niezbyt ładnymi epitetami ;)
"na niektórych nawet nie zwracają sie do nauczycielki "Prosze pani" tylko na ty i to niezbyt ładnymi epitetami ;)"
nie, akurat takiego czegoś to ja wybitnie nie toleruję. To, że można nie lubić nauczyciela rozumiem, ale szacunek, to szacunek, bez chamstwa.
ah oh zaczeła sie włoska robota lece pedze bo lubie ten film.
moje gaardło... -.-*
aa w empiku wszyscy sie wysoko cenią. RHCP live in japan jedyne 75...jedyna kusząca propozycja to Whats hit's z dwoma płytami i dvd.
109.99 xDDDDD
nie stać mnie. przynajmniej nie teraz.
ja już ide wiec dobranoc. <dusi sie niemiłosiernie> ;*
Hej, nie ma nikogo??? Kurcze, siedzę i mi sie nudzi i słucham "Bring me to life" Evanescence. Tak sobie myślę- czemu on ją wtedy puścił? Oczywiście kto nie widział teledysku nie wie o czym mówię ;)
Bring me to life - uwielbiam tą piosenkę;) jak ją słyszę, to łapię za tubkę pasty do zębów, pilota, dezodorant itp, co ma kształt mikrofonu i zaczynam tańczyć i spiewać;)
Jest ktoś tu???Nudzi mi się.Przeważnie jak jestem chętna do rozmów i mam czas to nikogo nie ma>:Szkoda.No nic.Żegnam sie i Dobranoc! Niech Wam zając najsłodsze słodycze do koszyka włoży!Pa , Pa.
Cholera jasna <beczy> Romeo! <beczy> Ty debilu <beczy> nie mogłeś tej minuty poczekać <beczy> tylko już piłeś? <beczy> ...
gadacie o muzyce? Ja bez muzyki świata nie wiedzę. Film wyobraźnia marzenia i muzyka! Tylko to się w życiu liczy ;) I kiedyś wspomnicie moje słowa ;) Jestem już tak przyzwyczajona, że bez muzyki nic nie zrobię. Lekcji za chiny bez jakiegoś brzęczenia nie odrobię.
O widzę jednak,że pare aniołków aktywntch,chyba se jeszcze posiedzę!Co do muzyki to tylko poważna, a nie jakieś śpiewki Dody o straconej miłości...
Dody nie, ale co do poważnej też nie. Ja jestem hmmm nie wiem jak to ująć ale zawsze mam wyszukane style. Np. moje ulubione zespoły: Aqua, Him, Bryan Adams... :) No, zawsze byłam 'inna'.