TODDka, już jest dobrze nie zaczynajmy. Spokojnie 3 wdechy i między tym ze 3 wydechy ;) głębokie konflikt zażegnany.
no nie moge poprostu.
wiem że to niezbyt pasuje do tematu, ale wchodze tu codziennie próbuje coś dopisać, nigdy nie wiem co a pozatym mam po pare stron do czytania.
podziwiam was ;p
yeah sukces dopisałam posta xDDDD
ha ha a to jest mój pierwszy raz kiedy napisałam tu więcej niż 2 posty ;) ale nawet tamtego nie czytałam bo musze "lalkę" prusa czytac a wsze tematy chyba są dłuższe ;P
tez mi sie podoba ale wkurzają mnie te wstawki z tej wojny. kiepsko mi sie to czyta. Ale motyw Wokulskiego i "LALKI" (wiadomo o kogo chodzi) jest bardzo hmmm... przyjemny w czytaniu ;)
wstawki z wojny? ;> w sensie pamiętnik subiekta? też najmniej lubie te rozdziały ale reszta jest świetna :)
łu, Krwisty Pasztecik, congratulations xDD tez miałam w zeszłym tygodniu ten problem-miałam mało czasu na pobyt przy komputerze i cały ten czas musiałam poświęcić na przeczytanie Aniołkowych wypowiedzi. I wtedy juz nie miałam czasu na pisanie... :| :)
lalka roxx.
czytałam ją bez przymusu, bo w sumie nie miałam jej jako lektury. poprostu leżała na strychu, yto wziełam i pochłonęłam 3 tomy.
aktualnie czytam 'Klub Dumasa'. I znowu wychodzi na to że książka jest lepsza niż film. jak zawsze..
nom, ja to sie boje jak przez "nad Niemnem" przebrnę podobno Orzeszkowa tam normalnie idealnie wręcz fotograficznie opisuje krajobraz ludzi itp a ja tego nie lubię, ja lubię akcje w książce.
najgorsze są krajobrazy, opisy pomieszczeń. dla mnie to męka i katorga. chociaż jeśli jest to dobrze napisane to pobudza moją wyobraźnie i łatwiej mi sie czyta..
A dla mnie to w tej chwili ten temat nie ma nic wspólnego z Aniołkami. Spadam więc. Powrócę kiedyś, w blasku hwały... Znaczy jak znowu będziecie gadać na temat, pa!
w sumie fakt. musze juz zaczać bo to długie jest a za miesiąc przerabiam. ogólnie to szybko czytam jak mnie cos wciągnie zdarza sie tak że zapominam o obiedzie itp całymi dniami nie schodze na dól do rodziców. a jak schodze jak juz przeczytam to sie czuje tak obco i musze sie przyzwyczaić do tego że ksiązki koniec. czasem za bardzo "tam w tej książce jestem" wiecie o co chodzi? ;)
a mam d was takie pytanie :) może całkowicie odchodzę od tematu ale nie mam z kim o tym porozmawiać. jest tu ktoś kto lubi The Cure? niedawno byli w Polsce, a mnie na ich koncercie nie było :(
kurcze ja ich uwielbiam :D sporo osób nawet nie wie kim oni są zawsze to fajnie że ktoś wie ;) stary zespól, ale jak dla mnie genialny:)
Ja też nie lubię opisów krajobrazów. Opisy pomieszczeń są jeszcze niezłe, a dialogi bardzo lubię, ale opisy krajobrazów staram się przeczytać dość szybko :)
Wiecie, tak za wyjątkiem lektur to ja właśnie czytam "Pamiętnik Narkomanki"- czytał ktoś z Was? Jestem bliżej końca niż początku i muszę powiedzieć, że im dalej tym trudniej, ale nadal tak samo ciekawo :)
wiem o co chodzi.
kocham czytać książki, gdy są ciekawe.
niekiedy akcja rozwija sie w połowie, ale jak mnie wciągnie to na całego. wstaje o 8 i siedze w pidżamie do wieczora z książką..
hmmm... "Pamiętnik Narkomanki" muszę w takim razie przeczytać, jak mówisz że ciekawe. jutro spróbuję. może kupię? lubię mieć książki na własność.
Zapomniałam dodać, że jak czytałam biografię Deppa to prawie zawaliłam dwa sprawdziany, przez cały dzień praktycznie czytałam tą książkę, nawet przy obiedzie i skończyłam w trzy dni. Raz nawet, przez nieuwagę spakowałam ją do plecaka i poniosłam do szkoły ;))
The Cure kojarze. Chyba słyszałam ich piosenki.
Ja też kiedyś ominęłam koncert mojego życia.
nie mogłam sie pozbierać przed pare tygodni..
jaki? moja koleżanka płakała wręcz jak nie poszła na red hotów. cały tydzień mi ględziła aż mi jej szkoda było.
ot co
Red Hot Chili Peppers
jak ja mogłam to opuscić.
przecież mogłam uciec z domu ;(
ale jestem głupia.
he he widzę że mają sporo zwolenników. podoba mi sie kilka piosenek a naj bardziej Sir psyho sexy ;)