Recenzja filmu

Młodość stulatka (2007)
Francis Ford Coppola
Tim Roth
Alexandra Maria Lara

Niezwykły

Piękny, głęboki i poruszający film jednego z mistrzów, Francisa Forda Coppoli. Niezwykła historia, niezwykłego człowieka pokazana w niezwykły sposób. Nie wiem, czy Coppola widział wcześniej jakiś
Piękny, głęboki i poruszający film jednego z mistrzów, Francisa Forda Coppoli. Niezwykła historia, niezwykłego człowieka pokazana w niezwykły sposób. Nie wiem, czy Coppola widział wcześniej jakiś film Darrena Aronofsky'ego, ale gdyby mnie ktoś poprosił o podanie tożsamości reżysera po obejrzeniu tego filmu, padło by nazwisko twórcy filmu "Źródło". Myślę jednak, że Francis Ford Coppola nie potrzebuje wzorców, gdyż sam takowym jest dla innych reżyserów, może i dla Aronofsky'ego również. Akcja filmu "Młodość stulatka" (kolejne nietrafione tłumaczenie oryginalnego tytułu) odgrywa się w Rumunii, w czasie II wojny światowej. Opowiada o pewny siedemdziesięciolatku, Dominicu Matei, którego na ulicy trafia... piorun, w dosłownym znaczeniu. Nie dość, że samo zdarzenie jest niezwykle mało prawdopodobne, to jego skutki są jeszcze bardziej nieprawdopodobne. Staruszek bowiem zostaje odmłodzony duchem i ciałem o jakieś 30 lat. Jeszcze jako student rozpoczął pracę badawczą na temat pochodzenia ludzkiej mowy i rozwoju różnych języków. Wszyscy, łącznie z nim, wiedzieli, że jest skazany na porażkę, pomimo zaangażowania, jakie w swoje dzieło wkładał. Tracił na to tak wiele czasu, że jego narzeczona postanowiła od niego odejść. Wraz z niezwykłym wydarzeniem, jakie go spotkało, jego zdolności intelektualne w znaczący sposób się rozwinęły i naukowiec postanowił dokończyć pracę swojego życia, w co nie miał wiary od wielu lat. Całość jest dość chaotycznie spleciona, lecz nie sądzę, żeby to wynikało z roztargnienia reżysera - tak ten film miał po prostu wyglądać, dodaje mu to zagadkowości i zmusza do myślenia. Jeśli widzowie zrozumieli "Memento" pokazany od końca, czy też "21 gramów" ze scenami niemal w losowej kolejności, nie będzie ten drobny nieład przeszkadzać w żaden sposób. Coppola chciał naprawdę wiele opowiedzieć i myślę, że mu się udało. Człowiek, który przeżył swoje życie dostaje drugą szansę od losu. Czy ją dobrze wykorzystał? Czy odnalazł spokój i równowagę? Czy się spełnił? Każdy widz powinien odpowiedzieć na te pytania sam, jak i na wiele innych, jakie się nasuwają po obejrzeniu zagadkowej końcówki. Głębia zawarta w tym obrazie jest nie do opisania i każdy powinien się o niej przekonać. Od strony artystycznej również temu filmowi nic nie brakuje. Tim Roth genialnie odegrał rolę Dominica. Lecz to, co przykuło moją uwagę, to klimat wytworzony (znowu muszę użyć tego słowa) niezwykłą muzyką Osvaldo Golijova oraz montażem zdjęć. Razem pozwalają widzowi się wręcz zatopić w tym filmie i lepiej odczuć to co główny bohater. Nie jestem znawcą kina Coppoli, gdyż moja wiedza o nim opiera się jedynie na "Czasie Apokalipsy" i trzech częściach "Ojca Chrzestnego". Z tegoż powodu nie mogę jednoznacznie tego stwierdzić, ale mam wrażenie, że pokazał tu mimo wszystko coś nowego. Opowieść ta wzrusza, zmusza do myślenia, refleksji i przypomniała mi, wcześniej wspomniany film, "Źródło" (Darren Aronofsky chyba też przeczytał tę książkę). Podsumowując, polecam ten film każdemu, zwłaszcza żeńskiej części widowni, która jest na pewno bardziej wyczulona na wiele spraw i lepiej odbierze ten obraz.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Nazwiska? Voila! Mircea Eliade, Francis Ford Coppola, Tim Roth, Bruno Ganz, Matt Damon... Co mnie do... czytaj więcej
Nadchodzi wiek, w którym każdemu przydałby się eliksir młodości. Tylko co, jeżeli staniemy się młodzi... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones