Recenzja filmu

Poszukiwacze zaginionej Arki (1981)
Steven Spielberg
Harrison Ford
Karen Allen

Poszukiwacze zaginionej Przygody

Lata 80. są daleko za nami, ale również nie boję się stwierdzenia, że czasy, kiedy to tworzyło się kapitalne kino, też są za nami. Wtedy na srebrnym ekranie zagościło wiele niewątpliwie
Lata 80. są daleko za nami, ale również nie boję się stwierdzenia, że czasy, kiedy to tworzyło się kapitalne kino, też są za nami. Wtedy na srebrnym ekranie zagościło wiele niewątpliwie rewolucyjnych i przełomowych tytułów, jak chociażby "Imperium Kontratakuje", "Wściekły byk", a także "Poszukiwacze zaginionej Arki". Kinematografię wciąż zaskakiwały obrazy Scorsese czy Kubricka, które to były świeże i nieskazitelne. Lata 80. można niewątpliwie nazwać renesansem kina.

Akcja "Poszukiwaczy zaginionej Arki" rozgrywa się w lasach deszczowych Ameryki Południowej, tybetańskiej części Himalajów, na Morzu Śródziemnym. Kulminacja ma miejsce gdzieś w pobliżu Kairu. Doktor Henry "Indiana" Jones wyrusza na poszukiwania legendarnej Arki Przymierza. Krzyżuje swoje szyki z nazistami, którzy z polecenia Hitlera za wszelką cenę mają dostarczyć ją do Berlina. Podczas swojej wyprawy Indiana Jones napotyka na wiele trudności i wielce "lubianych" węży. Widowiskowe pościgi, ucieczki, pojedynki z zabójczymi Arabami to tylko niektóre ze "smaczków", jakie widzowie mogą ujrzeć w tym wspaniałym filmie.

Po spektakularnych filmach Steven Spielberg razem ze znanym wszystkim fanom gatunku science fiction George'em Lucasem wykreowali ikonę ponadczasową - Indianę Jonesa. W rolę niesfornego archeologa-amanta wcielił się Harrison Ford, znany również z "Gwiezdnych Wojen". Później jego pamiętna kreacja została doceniona przez wielu krytyków. Niemalże w każdym rankingu jego "Indy" zajmował miejsce w pierwszej dziesiątce kultowych postaci, jak nie na podium. W "Poszukiwaczach" kroku nie odstępowali mu Paul Freeman jako pamiętny Belloq, Karen Allen jako uwodzicielska Marion Ravenwood, z którą Indy miał niegdyś romans, i epizodycznie Alfred Molina. Strona aktorska wypada bardzo dobrze i cóż nic nie zarzucimy.

Muzyka skomponowana przez Johna Williamsa do tej pory pozostaje jedną z najlepszych ścieżek dźwiękowych. Utworów jest wiele, jednak nie znam kogoś, kto nie usłyszał, chociaż początkowej zwrotki "Raiders March". To absolutnie najlepszy utwór, jaki kiedykolwiek usłyszałem w filmie, a widziałem ich sporo.

Zdjęcia są dobrze zmontowane, a akcja nie nudzi. Każdy widz znajdzie tu coś dla siebie. Widoku faceta o uwodzicielskich oczach z lassem i fedorą po prostu nie da się zapomnieć. Film duetu Lucas i Spielberg z 1981 roku możemy niezaprzeczalnie nazwać największą przygodą, jaka gościła na ekranach światowych kin w całej ich burzliwej historii.
1 10
Moja ocena:
10
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Przy okazji premiery kolejnego filmu o przystojnym poszukiwaczu przygód i kłopotów, Indianie Jonesie,... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones