PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=720696}
7,3 18 tys. ocen
7,3 10 1 18108
O mnie się nie martw
powrót do forum serialu O mnie się nie martw

nie ma finału, a my kolejny wątek zaczynamy! :D

ocenił(a) serial na 10
emka98

Dzięki kornmanson112:))
Czy ja dobrze kojarzę, na tym drugim zdjęciu Kinga jest z Marcinem w kuchni na Poziomkowej i jeszcze wrzeszczy?
A jednak się spotkają Iga i Kinga, strasznie mnie to zdjęcie zabolało. Po co Kinga przyszła na Poziomkową, przecież Iga lub Marcin mogli zaprowadzić Mateusza do kancelarii? Przyszła się rozejrzeć? Na niewinną to ona już nie wygląda! Po co ten cyrk z szukaniem ojca, jak chce z synem wyjechać?

Infiniti9

Masz rację - to wygląda na kuchnię Kaszubów. Co za tupet! Zostawi nam Kinia Mateuszka na Poziomkowej, kieckę zadrze i tyle ją będziemy widzieć>:( Dziecku się krzywda nie stanie (załóżmy), ale to będzie taki klin między I&M. Na nowe małe Kaszubiątko szans nie widzę póki co, w tej sytuacji zastanej... "chyba, że narzeczona...";)))

ocenił(a) serial na 5
emka98

Ja tej Kingi w ogóle nie pojmuję. Najpierw szuka ojca dziecka, a teraz ma zamiar przyjąć ofertę pracy i tak po prostu wyjechać, miesza dziecku w głowie. Nieważne czy Marcin jest ojcem czy nie, ale tak się po prostu nie robi. Na pewno na zdjęciu z Igą, Kinga jest na Poziomkowej, może przyszła po Mateusza, skoro Iga ma się nim zajmować. A na zdjęciu z Marcinem to nie jestem pewna. Obstawiam, że może to być ( ale oczywiście nie musi) w kancelarii ( kuchnia)??? Ale jak widzimy Kinga węszy, nie podoba mi się ta dziewczyna, nie ma czystych intencji. Jestem bardzo ciekawa jej konfrontacji z Igą. Dobrze, że Iga w tych trudnych momentach będzie miała przy sobie Ewę :)

emka98

Dzięki za skan :)) To jest kuchnia w kancelarii. Tak poza tym miałam nosa z tym Dubajem :) Ale myślałam, że Kinga będzie przyjeżdżać do Polski co miesiąc. A tu się szykuje wóz albo przewóz. Radykalne rozwiązanie. Długoletni kontrakt - czyli Marcin nie będzie ojcem, Kinga zawinie się i odleci jak Gadomska. Może planowała samotny wyjazd do Arabii na kilka lat, dziecko zostawiając babci na wychowanie i potrzebny był jej ojciec dziecka do pomocy, żeby chłopak się nie stoczył ( gdzie jest dziadek?) Lub chciała podrzucić go całkowicie Kaszubie na te 5 lat.

Infiniti9

To się nie dzieje naprawdę!!! Kinga na Poziomkowej, Mateusz na Poziomkowej, Emiraty Arabskie, Iga w rozterce, biedny Mateusz... A gdzie wyniki testów DNA?!? Będziemy męczyć, oj męczyć się z Kingą długo, za długooo! ALE czuję, że na końcu pożegnamy ją niczym Gadomską z wielkim hukiem i na wieki wieków... Wiadomo :)

Infiniti9

Na zdjęciu, gdzie jest Iga i Kinga, to na pewno panie są w kuchni na Poziomkowej. Natomiast na zdjęciu, gdzie jest Marcin i Kinga, to na pewno bohaterowie nie są kuchni na Poziomkowej (tam nie ma takich białych szafek). Zobaczcie początek 1 odc. 4 sezonu. Scena śniadaniowa ok. 5.30 min. Tam dobrze widać całą kuchnię!

ocenił(a) serial na 10
Mela_5_100

Masz rację ta kuchnia to jest w nowej kancelarii. Te czarne uchwyty przy drzwiczkach szafki widać w 2 odc. jak wchodzi wróżka Aszanti a Iga otwiera jej drzwi. Tak jestem wściekła na tę Kingę, że już wszystko mylę.

Infiniti9

I jeszcze jedno - Mateusz zdąży poznać nie tylko Marcina, ale i całą jego rodzinę, a wyników testów DNA dalej nie będzie!

ocenił(a) serial na 5
Mela_5_100

Mało tego wyników testów jeszcze nie ma, a Kinga już planuje wyjazd z Mateuszem za granicę!!

Lenka06fw

Czyli wie, że Marcin nie jest ojcem i to ściema, i nie czeka na wyniki, bo nowa praca ważniejsza. Może zobaczyła, że tam jest dwoje dzieci i Mateusz nie będzie tak hołubiony , tylko będzie na doczepkę, bo jeszcze ma być potencjalnie czwarte dziecko:)
Jeśli testy potwierdzą ojcostwo, to Kinga i tak się nie będzie liczyła jako zagrożenie, tylko pokażą problemy rodziny patchworkowej, żeby dociągnąć sezon i dociążyć szalę ze strony Marcina. Opcja , że jest ojcem ma tylko argument taki - że mącą małemu w głowie i to jest niemoralne i muszą się jakoś scenarzyści usprawiedliwić, te nadzieje dziecka.
Albo też będzie wielka wojna o Mateusza - jak to w małżeństwach mieszanych, zagranicznych, prawa ojca, gdzie ma mieszkać, Polska, czy zagranica itp. - wszystko jest teraz na topie.

Lenka06fw

Kuchnia na Poziomkowej czy w kancelarii - zniosę każdą kuchnię, ale ta kurcząca się odległość między K&M to mnie już solidnie niepokoi. I ten włos rozrzucony. I to wymachujące łapsko. Co za babsztyl!

emka98

Ja od początku jak wszedł wątek z Kingą i dzieckiem, to nie brałam Kingi pod uwagę jako rywalki, w tym sensie, jako romansu, nowego związku. W całym tym zamieszaniu chodzi tylko o dzieci, które ważniejsze i stąd ta zazdrość. Bo jedna wk krew z krwi i wspólne dziecko łączy rodziców do końca życia, aż po wnuki jak mówiła Ewka

ocenił(a) serial na 10
on_mile

Czyli z tego wynika, że Mateusz jednak dojechał do Warszawy, dlatego policja wezwała Marcina. Ale czy Marcin mógł go zabrać do domu bez zgody matki? Jakim cudem on się znalazł na Poziomkowej? A Kinga ewidentnie przyszła sobie obejrzeć narzeczoną! Po twarzy Igi widać, zdenerwowanie, a u Kingi lekki uśmieszek tryumfu,"to ja mam z nim dziecko"!
Ale to drugie zdjęcie (z Marcinem) pokazuje jej prawdziwą twarz i zamiary. Ona chce dyktować warunki, ona będzie stwarzać problemy, ona będzie mącić! Ona chce Marcina do siebie przywiązać, po co te ceregiele z szukaniem tatusia, skoro chce syna wywieźć za granicę i to na inny kontynent? Po co to wszystko, skoro pieniędzy nie chce?
Dlaczego nie próbowała ułożyć sobie życia jak Iga, kiedy Filip zwiał? Wiem, że Marcin to facet wyjątkowy, a co gdyby go wtedy w telewizji nie zobaczyła, czekała by z tym krawatem kolejne 6 lat, albo dłużej? Czego ona od Marcina chce, bo jej chodzi o niego i o coś więcej, niż tylko znalezienie ojca Mateusza?
To, że znalazła się na Poziomkowej to duży błąd, teraz jak Krzychu z byle powodu jak nie w kancelarii, to tam będzie się panoszyć. Mam nadzieję, że Iga ją tak potraktuje, że motylkowo będzie omijać szerokim łukiem! Jedna nadzieja w Marcinie, że nie pozwoli Kindze wejść sobie na głowę, właśnie z powodu miłości do Igi!!!
Dobrze to SP określił, Kinga to upierdliwy"wirusik"!
I nie ważne, czy Marcin jest ojcem, Mateusza, czy nie - Kinga niech odlatuje jak najszybciej i jak najdalej:)

Infiniti9

Miejmy nadzieję, że system immunologiczny mecenasa poradzi sobie z tym wirusiskiem;P

ocenił(a) serial na 5
emka98

Wydaję mi się, że dla Kingi znalezienie małemu ojca (w sensie Marcina) jest tylko pretekstem zeby zatruc życie I&M.

ocenił(a) serial na 10
Lenka06fw

Ciekawe czy oprócz krawata ma jeszcze jakiegoś "haka" na mecenasa?

Infiniti9

Kurczaczki pieczone, w tym serialu było już tyle zwrotów akcji, że nie śmiałabym obstawiać w tej chwili finału z Kingą. Żadnego finału nie śmiałabym obstawiać. Wcześniej trzymałam się wersji, że Mateusz jest Małeckiego. A tu klapa. Gadomska miała dostać kosza od mecenasa - wg mnie - też zonk. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że Marta z Krzyśkiem - na jednym łożu... Może tym razem Marcin wykopie jakiegoś haka na Kingę, jakiegoś nieoczywistego? Już mnie skręca z ciekawości;P

emka98

Emka98 mam tak samo!!! :) Jak myślę, że coś będzie tak, to potem jest siak. O Gadomskiej to nawet nie wspomnę!!! Po prostu byłam pewna, że Gad nic nie ugra, a potem w 9 odc. 2 serii wbili mi nóż prosto w serce!!! :) Dlatego teraz jestem przygotowana na wszystko, nawet na to, co najgorsze!

ocenił(a) serial na 9
Mela_5_100

Nie wiem, jak Wy, ale już nie mogę się doczekać, gdy Marcin będzie przekonywał Igę, że choćby nie wiem co, to między nimi się nic nie zmieni... :)
Ale kurcze, czy w końcu Marcin będzie kiedyś o Igę zazdrosny, a nie zawsze na odwrót?

ocenił(a) serial na 10
madziula_19_fw

Mnie też brakuje elementu zazdrości Marcina o Igę - w tej serii ona bardzo się stara i dba o ich związek, o on (z wiadomych powodów) zdaje się tego ostatnio nie zauważać. Po raz kolejny obiecałam sobie czytać śs z przymrużeniem oka, ale znów podnieśli mi ciśnienie - mają do tego wyjątkowy talent. Dla ochłonięcia przeczytałam ponownie artykuł sprzed 2 tygodni. Według niego Marcin już przy pierwszym spotkaniu z Kingą poprosił o możliwość spotkania z Mateuszem, a potem regularnie jeździł do Łodzi, w tajemnicy przed Igą i spędzał upojny czas z rezolutnym chłopcem, którego szybko zapragnął usynowić. W czasie jednego z wyjazdów był super wypad na gokarty, w czasie którego zapomnieli o bożym świecie (!?)
Nie wiem, czy zwróciłyście uwagę na numery odcinków przy zdjęciach - Iga z Mateuszem na Poziomkowej to 9 odcinek!!! Miałam nadzieję, że do tego czasu wszystko się ułoży po naszej myśli. Ja trzymam się określenia JK "chwilowe zawirowanie" (tak się chyba nie mówi o nowo ujawnionym synu narzeczonego, chyba nie można go nazwać chwilowym). No i na fb uspokajano fanów serialu w kwestii dziecka Marcina ("Spokojnie, bez obaw"). Myślę, że to jednak nie jego dziecko, a śs znów nas podkręcił :)))

użytkownik usunięty
Anula_663

Tak samo że to Laura miała zaaranżować spotkanie Kingi i Marcina a tak naprawdę nic takiego nie miało miejsca. Niestety ta gazeta też pisze stek bzdur:/

ocenił(a) serial na 10

A Marcin miał sobie przypomnieć, że w przeszłości podrywał dziewczyny jako Sławek Nowak:/

Infiniti9

Dziwna sprawa z tymi krawatami - jak chodził na imprezy to nigdy nie zakładał - urodziny Gada, randka z Igą w hotelu, w restauracji, jak wracał na kacu taksówką w 1 odcinku to też nie miał. I co najważniejsze - w tych migawkach z baru jak podrywał dawno temu laski - też nie ma krawata. Wtedy nie pracował, kończył studia lub był na aplikacji, nie musiał tak formalnie się ubierać. Zaznaczam jeszcze raz - jak szedł na imprezy to nie zakładał. A tu pech - jak był z Kingą - to miał.

loka12

Nie do końca NIGDY nie zakładał krawata na imprezy. W 1 i 2 odc. 2 sezonu, jak szedł na imprezy do baru Adama, to miał krawat :)

ocenił(a) serial na 10
Mela_5_100

Tak zupełnie na marginesie, czy spotkałyście w klubie chłopaka pracującego na budowie, nie ważne gdzie, który nosiłby krawat? W ogóle wydawało mi się, że Kinga obserwowała tę dziewczynę i Marcina, dlatego tak szybko zareagowała, rozdzielając obu panów. Marcin słaniał się już, więc obojętne mu było, z którą dziewczyną spędzi resztę wieczoru.

Infiniti9

Też zwróciłam na to uwagę. Obserwowała i ruszyła w odpowiednim momencie. Upolowała mecenasa, okręciła jak chciała. A to słanianie na nogach... poszedł w takim stanie, że dla mnie mało prawdopodobny finał ze skutkiem pn. Mateusz. Podkreślam: "dla mnie", bo dla scenarzystek pewnie możliwy;P I tu jest właśnie pies pogrzebany, że nigdy nie wiemy, co też nam za numer wykręcą. A nasze problemy kardiologiczne to ich zupełnie nie obchodzą;)))

ocenił(a) serial na 10
emka98

Ja się zawzięłam i nawet z "zamkniętymi oczami" i "zatkanymi uszami", ale będę "oglądać", aż się doczekam tej miłości I&M, na którą czekam od 1 serii. Oj, serce już nie raz miałam "w przełyku", nerwy to połowę nocy spać nie pozwoliły, ale czego się nie robi dla szczęścia naszej ukochanej pary. Scenarzystki mam nadzieję, że już wszystkie plagi wykorzystały, by przetestować naszą wytrzymałość! Chciałyśmy kolejną serię, to mamy, ale za łatwo to nie może być!

Infiniti9

Ja też zwróciłam uwagę na to, że chłopak pracujący na budowie w Irlandii, raczej nie ubrałby się tak elegancko do klubu. Myślałam o tym już wcześniej, ale nie pisałam, bo stwierdziłam, że może się nie znam? :) Wychodzi na to, że Kinga jak pierwsza lepsza naiwna uwierzyła w każde słowo Marcina/Sławka, które wypowiedział tamtego pamiętnego wieczoru! Natomiast dla Marcina to był nic nieznaczący incydent. Wydaje mi się, podobnie jak Wam, że to nie była zbyt upojna noc, skoro Marcin dopiero "po krawacie" przypomniał sobie Kingę. Ona nie musiała zapaść mu szczególnie w pamięć.

ocenił(a) serial na 10
Mela_5_100

Wg mnie ona właśnie jego wybrała i możliwe, że czekała aż się bardziej upije, bo wcześniej nie zwracał na nią uwagi. Ona nie była pijana, więc mogła z nim zrobić co chciała! Ciekawe, czy on sobie coś więcej przypomni, poza tym, że tylko się dobrze bawili w klubie? Trochę przybiło ją jak Marcin na nią naskoczył. Owszem uniósł się, potem przeprosił, ale pytania zostały bez odpowiedzi. Bo faktycznie, po "upojnej"nocy z Marcinem od razu nic? Żadnych wypadów do klubu, nie szukała go na drugą upojną noc? Już wiedziała, że jest w ciąży? A dlaczego nie chciała stworzyć rodziny swemu dziecku z kimś innym? Stale myślała o Sławku Nowaku, robotniku z Irlandii, po którym jej tylko "krawat" został? Potem się okazało, że "może" coś jeszcze?

Lenka06fw

Czyli, że jakaś zemsta może? Tylko po co małego Mateusza wciąga w to zatruwanie?

ocenił(a) serial na 5
emka98

Tak mi przyszło do głowy odniośnie jej wyjazdu: a może Kinga liczy na to, że Marcin tak się przestraszy, że straci Mateusza, że uzna go jeszcze przed wynikiem testów?

Lenka06fw

No to byłaby niezła zagrywka ze strony Kingi i może o tę sytuację chodziło w tych streszczeniach, że chce uznać chłopaka przed wynikami testu - a to się okaże, że było to pod presją jego wyjazdu! No, ale przecież na głowę nie upadł chyba - jest Iga i dwoje dzieci.

ocenił(a) serial na 5
loka12

No Marcin mam nadzieję na to nie pójdzie. Tak jak piszesz chyba jeszcze trochę rozumu ma ;))))) ale wcale bym się nie zdziwiła gdyby Kinga uknuła taki plan.

ocenił(a) serial na 9
loka12

Tam chyba pisało, że Marcin przez wzgląd na Igę, zrezygnuje z tego...

ocenił(a) serial na 10
emka98

Bo może to faktycznie syn Marcina, a za to, że 6 lat na niego czekała, to mu teraz odda! Może wiązała z nim jakieś plany, a on zniknął, teraz będzie musiał grać tak jak ona mu zagra!

ocenił(a) serial na 10
Lenka06fw

....no jest przedłużeniem ramienia zemsty swojej lub a co tam, poniosło mnie: Gadomskiej:)))))))

ocenił(a) serial na 10
wiseacre

Co za grę prowadzi Kinga?Bo ewidentnie w coś kombinuje.Ciekawa byłam Igi i Kingi twarzą w twarz,patrząc na ich zdjęcie wyczuwam pioruny unoszące się w powietrzu,ona na pewno ma się za kogoś lepszego,będzie wyniosła i będzie prowokować Igę żeby ta nie wytrzymała i popełniła jakiś błąd.Szczytem jest to że Mateusz już na poziomkowej.Na wyjazd zaproponowany przez Renatę też pojedzie wraz z Kingą?Żeby Iga z Kingą miały się wykazać przed rodzicami Marcina która bardziej nadaje się na żonę i matkę dzieci Marcina?Zagotowałam się od rana.Jeszcze Iga się zajmuje Mateuszem,nie znają wyniku testu,ciekawe w którym odcinku go zrobią?Marcin między młotem a kowadłem,ciekawe czy wiernie będzie trzymał stronę Igi i nie da się wplątać w to co mu Kinga przygotowała?

ocenił(a) serial na 5
kornmanson112

Oby tylko Iga nie dała się sprowokować Kindze tak jak kiedyś Gadomskiej!!!

kornmanson112

To są właśnie szczyty i absurdy, że i Kinga i Mateusz przyłażą na Poziomkową, włażą w życie już nie tylko Marcina, ale również jego rodziny (no bo jednak Iga i dziewczynki to ważne osoby w życiu Marcina), mącą, mieszają, a wyników testów DNA nie robią!!!

ocenił(a) serial na 10
wiseacre

Mam nadzieję, że Kinga się przeliczyła, bo Marcin to twardy zawodnik w trudnych sprawach. Może kiedyś dał się prowadzić, ciągnąć za "krawat", ale to nie ten sam rozrywkowy facet z klubu! Jest odpowiedzialny, konkretny i zakochany w Idze, od razu zaznaczył, że ta sprawa również dotyczy jej. To nie są drobne sprawy, to już większy kaliber. Jego, czy nie jego syn, ale nie pozwoli Mateusza skrzywdzić, dla niego jest ważne dobro dziecka. Żal mi Mateusza, ale wierzę w Marcina, że wyprostuje nieprzemyślane zagrania Kingi. Ona tak jak Gadomska, zobaczyła Igę, nagadała głupot i jak zauważyła,że Marcin nie może o niej zapomnieć zaproponowała daleki wyjazd na Dominikanę! Ale się przeliczyła, Marek tylko ją pogrążył i uciekła do Paryża.
Już całą rodzinę obejrzała, ciekawa jestem czy natknie się też na Renatę? Renata jest co prawda bardzo za I&M,ale jak zobaczy potencjalnego "wnuka", to może się w niej coś obudzić. Przypomni sobie małego Marcina, a przecież Mateusz jest takim słodkim dzieckiem! Markowi też od razu się spodobał, ale on nie wiedział po co Kinga go ze sobą przywiozła. Bardzo to niepokojące jest. Gadomska zawładnęła Marcinem,ale Iga wciąż tkwiła w jego głowie. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie, że każdy krok będzie rozważał pod kontem Igi.
Nie życzę Kindze źle, bo Mateusz na tym ucierpi, ale nie może ona budować swego szczęścia na nieszczęściu innych.

użytkownik usunięty
on_mile

Najgorsze w tym wszystkim jest zachowanie Kingi. Jak pojawiła się Gadomska to od razu, od pierwszej sceny było widać jaką postać zagra, jaki ma charakter i czego oczekuje. W przypadku Kingi jest totalna magia. Niby pojawiła się, ale z jej zachowania nic prawie nie wynika. Jedni są za tym że ona udaje wszystko a tak naprawdę niezłe ziółko i chce sie zemścić za coś Kaszubie, za to drudzy mają mieszane uczucia (w tym ja). Po tej scenie w restauracji nie moge sobie jakoś wyobrazić suczowatości z jej strony :P Naprawdę.
Ona może byc wszystkich :D
Bombą która na razie tyka ale w najbliższych odcinkach może wystrzelić i przy okazji poleje się krew.
Lub jest po prostu bardzo wrażliwą kobietą, która nic złego nie chce zrobić tylko odszukać ojca dla swego syna:)
Ja osobiście chciałabym tą bombke :D Dlaczego? Może i zrobi w ten sposób troche szkód ale za to może byc do bardzo ciekawe doświadczenie że z tak nie pozornej Kingi odsłoniła sie Gadomska2 :P Dla mnie pójście droga że jednak nic złego nie zrobi tylko troszeczkę zamąci bedzie nudniejsze. Nie po to ten wątek sie tyle ciągnie żebym teraz patrzyła na wrażliwą Kinusie ja chce siekiere :D Serio! Nieźle scenarzystki nam pokazują Kinusie niby mineły juz 4 odcinki gdzie Kinga się pojawiła a my w ogóle jej nie znamy i nie znamy jej zamiarów (w tym momencie odwrotnosc Gadomskiej).
Chociaż to zdjecie gdzie widac że Kinga krzyczy jej dość wymowne i kto wie kto wie może Kinusia nie jest taką świętoszką jaką nam teraz pokazano :)

Analizując to zdjęcie, na którym widzimy Marcina i Kingę, można stwierdzić, że emocje wzięły górę, zwłaszcza u Kingi. Nie jest już tą ułożoną, spokojną, nieporuszoną babką, którą widziałyśmy w 5 odc. Zniknął pracowniczy uniform stewardessy, zniknęła precyzyjnie uczesana fryzura, zniknęły spokojne gesty i mimika. W zamian pojawił się codzienny strój, „włos rozrzucony”, „wymachujące łapsko” i podniesiony głos. Wyraźnie widać, że Kinga nie panuje nad sobą. Marcin patrzy na nią zły i zdegustowany. Całkiem prawdopodobne, że misterny plan „latającej pani” wymknął się jej spod kontroli. Okazało się, że nie tak łatwo „usidlić” Marcina. Może i z Igą nie poszło jej tak jak się spodziewała. Iga jest teraz na zupełnie innej pozycji niż była w czasach Gadomskiej (znamienne, że żadna z nas nie pisze „Magda”, tylko zawsze albo po nazwisku albo Gad :)), więc może tym razem nie dała się sprowokować i powiedziała „coś”, co wybiło Kingę z rytmu. Wszystko możliwe! :)

ocenił(a) serial na 9
Mela_5_100

Racja, Iga teraz chyba nabrała pewności siebie :) Chociaż też nie tak do końca, bo jednak będzie zazdrosna i będzie się trochę bać, co przyniesie przyszłość, ale zupełnie się jej nie dziwię.

ocenił(a) serial na 10
Mela_5_100

Na tym zdjęciu nie jest już taka zagubiona i spokojna jak podczas rozmowy z Marcinem w 5 odc. Może to reakcja na kategoryczne słowa Marcina, że nie może wywieźć "jego" syna za granicę, bez jego zgody? Albo powiedział jej, że musi poczekać na wynik testu, a ona ma dać odpowiedź w sprawie pracy w Emiratach! A może nie zgadza się z jakąś decyzją Marcina w sprawie Mateusza, bo do tej pory nie musiała z nikim niczego uzgadniać.

Infiniti9

Jak dla mnie Marcin ponownie w tym serialu zawiódł Igę. Dla mnie nie jest ważne że może chodzić o dziecko, które może być jego synem. Moja druga połowa stwierdziła, ze zachował się nieodpowiedzialnie jadąc do Łodzi i przez takie głupie podejście narobił "bigosu" nie tylko sobie ale innym, którzy byli mu dotychczas najbliżsi. Miał dopuścić do spotkania z Kingą i załatwiać sprawę o ojcostwo poprzez sąd. Wynik i tak byłby jeden - jest ojcem albo nie. Wtedy mógł sobie pozwolić na uczucia. Teraz jest w kropce i to nie tylko on ale i inni. Drzazga znowu utkwi w sercu Igi i chyba na długo w nim zostanie. Nie chodzi o chłopca, bo dziecko niczemu nie winne. Chodzi o postępowanie Marcina w tej sprawie od samego początku.Nic nie jest w stanie mnie przekonać, że działał bądąc zszokowany itp. A zresztą każda z nas i tak ma własne zdanie na ten temat i nie powinna patrzeć na to poprzez pryzmat, że Mateusz jest miłym chłopcem. Bo jak tak dalej pójzie to scenarzystki obdarują nas niewiadomą ilością następnych dzieci Marcina z różnych jego wyskoków. Dobrze, że mój mąż stwierdza, że w następnym sezonie wyśle do serialu Lorda Wadera a on wszystko ułoży według życzeń.

ocenił(a) serial na 10
acomitam46

Z większością Twojej wypowiedzi zgadzam się acomitam46, ale Marcin pojechał do Łodzi, bo był pewien, że to jakaś ściema! Pojadę, pokaże się, porozmawiam, wyjaśnię i sprawa załatwiona! Ale co nagle, to dziecko w drzwiach!!! Sprawa się skomplikowała, od momentu kiedy Kinga powiedziała do Mateusza, "ty też go wkrótce poznasz"! Dlaczego sama nie przyjechała do kancelarii na spotkanie z Marcinem, tylko zabrała dziecko, Warszawę w nocy mu chciała pokazać?
Ja nie jestem uprzedzona do Kingi, jako kobiety, która może mieć dziecko z Kaszubą. Biorę taką ewentualność pod uwagę!
Marcin nie wiedział o dziecku, nawet mu coś takiego do głowy nie przyszło. Chyba coś o tym wspomniał podczas tańca na łóżku z Gadomską, że tylko raz "dziewczyna nie oddała ulubionej płyty rodziców". Nie zawiódł Igi, bo o dziecku nie wiedział, nie uciekł od odpowiedzialności," nie zostawił jej samej w ciąży w lesie" tylko nic nie wiedział!
Przecież 6 lat temu, to Idze żaden mecenas się nawet nie śnił! Iga w tym czasie w ogóle nie myślała o kolejnym związku, mając za sobą 2 nieudane. Myślała o zapewnieniu bytu dziewczynkom i poprawie warunków, ale nie o tym, że zakocha się w Marcinie. Mężczyźnie przystojnym, bogatym, idealnym, ale zamrożonym w swoim kokonie i teraz może się okazać, że z "załącznikiem"! Mężczyźnie o wysokim ryzyku, z bujną przeszłością, o której przecież wiedziała, który rozgrywa wszystko i wszystkich na swoich warunkach.
Dlatego uważam, że I&M zasłużyli na siebie, takich "wirusików" mam nadzieję, że więcej nie będzie, bo nie wszystkie "byłe", mecenasa są tak "zalatane" jak Kinga.

ocenił(a) serial na 10
acomitam46

Ja się z Tobą zgadzam całkowicie. Nie chodzi o to, że Marcin zawiódł Igę, bo się okazało, że ma dziecko z przeszłości (to mogło się zdarzyć przy jego ówczesnym stylu życia). Chodzi o to, że jej nie powiedział od razu, np po powrocie z Łodzi. Wie przecież, jak ona jest wrażliwa na punkcie kłamstwa, krętactwa i zatajania. Spotyka się z dzieckiem, z Kingą, coś z nią ustala, wtajemnicza Łukasza, a Iga jest poza tym wszystkim. Na dodatek będąc w stresie jest dla niej momentami niemiły i żal patrzeć, jak ona wrażliwie reaguje na jego nastroje i humory, badawczo go obserwując i starając się go zrozumieć i usprawiedliwić. Ciekawa jestem, co jej powie, jak ona już się czegoś dowie niestety nie od niego. Mam nadzieję, że nie wymyśli czegoś tak głupiego, jak "nie chciałem cię denerwować" albo "nie chciałem cię zranić". Joanna Zarzycka w takiej sytuacji odpowiedziała mu wkurzona: "No to ci się udało!"

ocenił(a) serial na 10
on_mile

Ja jestem spokojna o I&M, już dawno pisałam, że nie wiadomo czy do czegoś doszło, jak i że Mateusz nie utatusiowi Marcina, ośmiokąt nieforemny odpada.
Przecież scenarzystki nie zrobią tego I&M, nie zrobią tego Marcinowi, że będzie wychowywał córki Igi, a jego syn będzie w Emiratach lub Łodzi!
Równorzędne jest tylko podrzucenie mecenasowi Mateusza na zawsze lub dłużej ale wtedy byłby bez matki.
Najdalszym miejscem dla drugiego rodzica jest Żelazna, ostatnio już sporadycznie Francja lub willa Zuzy, a może Krzyś zrobi miejsce lub się posunie?:))))) jak w przypadku właśnie Filipa.
Konwencją serialu w kontekście “naszej pary” jak już tu pisano, jest: co ich nie zabije.... piękna idea, a przecież zabić nie może, po każdym przełomie ich relacje są coraz bliższe.
Biczyński; porwanie, wypadek i już wyżej, Gadomska-jeszcze wyżej, tajemnice-byli mężowie-siostry-ciut wyżej: Iga już nie w kancelarii-Marcin w innej-bardzo blisko..
W 4 serii to Kinga jest przełomem, na razie, jak pisałam; zamiana ról między Igą a Marcinem. Doskonałe doświadczenie przeżyć partnera. Do tego Iga się zmienia, poleruje rysy a Marcin już się zmienił, więc jego rysy mogą pochodzić tylko z przeszłości, to mogło go spotkać, obecnie romanse wykluczone, Iga nie może być bezpodstawnie zazdrosna, wydaje mu się, że rysy wyglancował a tu częściowe fiasko i jeszcze jak dochodzą emocje związane z najgłębszymi uczuciami to przyglebia.
Co może być po tym przełomie? znowu będzie jeszcze lepiej.
A jak scenarzystki ułożą tą mozaikę, że się powtórzę, nie mam pojęcia, na pewno doskonale, logicznie, konsekwentnie.

Kinga zobaczyła mecenasa w TV przypadkowo.
Ale wróćmy do przeszłości.
W 2009 roku-kalendarz na ścianie baru- 1 retrospekcja- była w jakimś związku co się tuż przed Marcinem zakończył, z kim? przyjaciel? zginął? przyjaciółka? czemu nie? dlaczego? ktoś z Wysp Hula-Gula?
W obecnych czasach badanie USG w miarę dokładnie określa datę.
Szukała szukając, czy nie szukając, w konsulatach i na portalach, czemu nie w W-wie, gazet jednak unikała i wiadomości lokalnych też, była dogłębnie rozpytać w klubie? może wiadomo było, że facet się wygłupia, jakieś dziurawe te poszukiwania.
Jej spotkanie z Marcinem było w tym samym klubie z kalendarzem-1-sza retrospekcja: dziewczyna, którą mecenas chce przed samą sobą bronić. Jak ktoś zauważył ona już miała na oczku mecenasa, kiedy jeszcze był przy barze. Po wpisaniu nazwiska Sławomir Nowak w wyszukiwarce nie wywaliło jej “zegarmistrza” “purpurowego” ? nie domyśliła się, że może to nazwisko to ściema faceta, który się już nigdy w tym klubie nie pojawił?
Oczekiwała przez 6 lat z krawatką pod poduchą desantu na kamienicę w Łodzi w postaci mecenasa vel SN? a może wtedy była słabo zainteresowana? lub bardzo? krawatka? może jej chodziło i chodzi wyłącznie o ojca zastępczego: by jej dziecko miało jednak żyjącego ojca? nie wykluczam też tego, że Mateusz nie jest jej dzieckiem.
Jakie są jeszcze możliwości? Dajcie czadu, do 7 odcinka sporo czasu:))
Kinga odleci ale ta historia nie może być niedorzeczna, musi być “dorzeczna”, prosta lub ciut skomplikowana. Marcin zostanie po raz kolejny super wujkiem, tylko!
Pozostałe wątki są również bardzo interesujące. Rozterki Gajewskich, typowe, inne od typowych rozterek Renaty i Marka.
Najtrudniejszy jest wątek Łukasza. Bardzo dobry P. Wieczorkowski. Kompletnie bez wyjścia, nikt nie odleci, nie obudzi się z tego snu, do końca życia. Myślę, że tylko przy Żelaznej Damie Palestry zwanej kiedyś Matką Teresą ma szanse ze swoją traumą żyć. Tylko mądra Laura jest w stanie go mądrze wspierać.

ocenił(a) serial na 10
wiseacre

No teraz coś kuriozalnego mi przyszło do głowy!!! Ale odpowiedzialna za to będzie wiseacre, a właściwie jej pomysł, że Mateusz nie jest dzieckiem Kingi! Może (o zgrozo!) Gadomska urodziła i oddała dziecko do adopcji i dlatego tak bardzo się zmieniła(schudła). Może to jest syn Kaszuby, ale Marka Kaszuby z Gadomską? Może Kinga o tym wie i próbuje wykorzystać? Testy mogą wykazać, że Marcin może być ojcem!!!
Nie wiem, tylko strzelam jak prosiła wiseacre!
Jak to jest, przecież Marcin i Marek to rodzina, co w takim przypadku mogą wykazać testy? Który z nich jest ojcem? Może w ten sposób Gadomska się zemści na Kaszubach?!!!

Infiniti9

Pojechałaś na ostro po bandzie!!!!! To byłby absurd absurdu na maksa!!!!! ALE, ale ..... na instagramie pod #OMSNM pojawiło się wczoraj zdjęcie, na którym widnieje pewien budynek. Zdjęcie jest podpisane Rakowiecka 21. A co się znajduję pod tym adresem w Warszawie??? Dom Dziecka nr 4 i Warszawskie Centrum Pomocy Rodzinie. Wiseacre - sprowokowałaś lawinę :)))