psychopata proponuje jej wprowadzenie do niego . już wtedy zupełnie byłaby na jego łasce jak niewolnica

za często podkreśla to troskę jako przyjaciel chyba sam siębie chce o tym przekonać.

mam nadzieje z wyjasni sie sprawa tych zareczyn a dlaczego mu pozycz pieniadze na ten pierscionek ?

Bo nie mial wystarczajaco pieniedzy aby oddac u lubilera. Ogolnie to fajny odcinek bo po Marcinie bylo widac ze mu na Idze zalezy i wcale nie chce sie zenic z Asia.

poszedł do sklepu i chciał dopłacić za ten pierścionek . okazało się że to prawie 5 tyś. na karcie miał 4 tyś a tysiąc chciał od barmana miał mu oddać następnego nia. ta laska ze sklepu miałą nieprzyjemności w pracy z powodu jego pomyłki

Aśka się coraz bardziej nakręca na ten ślub a Marcin w to brnie. A oczywiście ta rozmowa Marcina i Igi w streszczeniach była bardzo przerysowana. Iga powiedziała mu że się z niego wyleczyła i że nie chce być jego przyjaciółką ale przebieg był spokojny. nie licząc tego że gdy jechali samochodem w pewnym momencie kazała sie Marcinowi zatrzymać i wysiadła. Ale on za nią pobiegł.

Tak się zastanawiam czy Marcinowi wystarczy odwagi żeby się przyznać do wszystkiego. On by jej chyba powiedział o wszystkim wtedy u niego w mieszkaniu ale no :/ Chyba jednak będzie tak, że on powie o tym Wiktorowi i on chyba zainterweniuje, tak mi się wydaje.

jak czytam Wasze opowieści z odcinka 12 to coraz bardziej wierzę, że oni tego nie odkręcą, a już na pewno nie w tej serii..

No właśnie też tak czuje jeszcze ten wypadek pewnie wszystko skomplikuje.

Nie no odkręcą raczej na 99%, czy w tej serii no nie wiem, ale jedno wiem na pewno: Marcin nic do Aśki nie czuje, a o Igę jest zazdrosny. I on chyba faktycznie wzbrania się przed tym uczuciem do niej ze względu na jej bagaż życiowy, sam o nim wspominał w tym odc, ale podobno nie chodzi mu o dziewczynki, tylko o Krzyśka.

Na temat Krzyśka też już wspominał wcześniej w którymś odcinku. no to panie mecenasie do dzieła na co czekasz pomóż przyjaciółce wysiudać eks z mieszkania

Sama mu Iga powiedziała ,że miał jej w tym pomóc.

Wszystkiego na pewno nie odkręcą, ale mam nadzieję, że przynajmniej sprawę oświadczyn. W dzisiejszym odcinku było widać, że im obojgu na sobie zależy. Iga to wypiera, bo została zraniona, a Marcin jeszcze o tym nie wie. Ale mam nadzieję, że dzisiaj do niego dotarło, że może stracić Igę. Może wtedy coś ruszy pod tą przylizaną kopułką.

Za to Tomek i Laura myślą tylko o jednym..

Wydaje mi sie ze ze sprawe zareczyn odkreca w nastepnym odcinku, bo jest bisko tylko nie bylo dla Kaszuby odpowiedniego momentu i potrzebujewiecej czasu.

Adam-barman daje mu dobre rady powinien go posłuchać i zwierzyć się barmanowi na temat że istnieje ktoś taki jak Iga ;)

No nie wiem czy wystarczy tego czasu rozmowa z Wiktorem ,potem rozprawa Biczyńskich ,szpital ,później Marcin pojedzie ratować Igę ,wypadek no nie wiem chyba ,że w ostatniej scenie uda się to jakoś odkręcić.

Śmiać mi się chciało jak Wiktor tak ich podglądał w tym samochodzie :D A tak wogóle to coraz bardziej lubie tego barmana, przemawia Marcinowi do rozsądku i dobrze. Co do tych oświadczyn jeszcze to wydaje mi się, że jak tylko Marcin powie Wiktorowi o pomyłce to on nie dopuści do tego żeby Aśke dłużej Marcin okłamywał.

na miejscu Igi też mym chciała wysiąść jak wyjechał z tymi wiejskimi weselami.

tłumaczę go zazdrością.

On to powiedział z taką ironią no ,ale lepsza chyba taka praca niż sprzątanie ehh nie popisał się Marcin jeszcze jak się spóźnił na ten chrzest i wpadł do tego kościoła myślałam ,że Iga go zabije wzrokiem.

dobre było to jego "mhm "jak powiedziałą że nie wychodzi za niego (biczyńskiego) za mąż tylko zaczyna u niego pracować

Podobała mi się ogólnie ta rozmowa Igi i Marcina, w sumie on trochę odsłonił tą swoją zazdrość przed Igą, takie miałam wrażenie.
Wiecie co, Kaszuba dobrze siebie określił w pierwszej scenie: idioto, ty kretynie skończony :) To było świetne, odpalam odcinek Marcin pod prysznicem i nagle to jego aaaaaaaa, sobie myślę, Marcin nie umieraj :D

Sceny komediowe w tym serialu są przednie :D Odcinek odpalił mi się w połowie sceny prysznicowej i nie wiedziałam czemu on tak krzyczy. Btw, zauważyłyście, że od pewnego czasu nie ma odcinka, żeby Kaszuba nie paradował w jakiejś scenie półnago? Jakby trzeba nas bardziej było przekonywać do oglądania... :p Drugą najlepszą sceną był chrzest Rafałka: zaspany Marcin, wnerwiona Iga i jej rozmowa z Ewą (widać, że wcale się nie wyleczyła z mecenasa, tak jak to sobie wmawia), scena pod kościołem i ksiądz ratujący honor mężczyzn. No i wejście smoka - czyli ślizg stulecia. Tak pędził :) myślałam, że na kolanach zajedzie pod ten ołtarz. A jaki dumny był :p

Tak, rozmowa Igi i Ewy, a potem wjazd Marcina pod ołtarz były świetne.

Ale ogólnie uważam, że odcinek był raczej słaby.

Zgadzam się słabszy od poprzedniego Iga i Marcin w 3 scenach w sumie tylko razem ,a tak oddzielenie przez resztę odcinka. Szkoda ,że scena z chrzcinami była krótka i dana na koniec.No nic mam nadzieję ,że 13 odc wynagrodzi ten.

Ja się spodziewałam większego udziału Marcina w tych chrzcinach, a tutaj tylko jego wślizg, uśmieszek i... napisy. Byłam zawiedziona.

Gdyby nie telefon Igi to wgl by nie dotarł no właśnie też mi zabrakło tego udziału Marcina załapał się w sumie na końcówkę chrztu szkoda.

Też miałam nadzieję, że mecenas odegra większą rolę jako chrzestny. W końcu w całą sprawę była zamieszama też Iga, a, kogo jak kogo, ale jej Marcin nie ignoruje i zawsze leci jak na skrzydłach. Ale wydaje mi się, że to dzisiejsze jego nieogarnięcie miało nam pokazać jaj bardzo życie dobrało mu się do... garniturków

jest wytrącony tymi zaręczynami w scenie rozmowy na ulicy też chciał Igę zatrzymać i złapać . lubię te jego gesty

Btw czy normalnie taki chrzest by się odbył? Marcina nie było praktycznie na całości obrzędu, zapalenie świecy jest na końcu a rodzice chrzestni są na chrzcie bardzo ważni, pokusiłabym się o stwierdzenie, że może ważniejsi od rodziców, bo to oni mają "prostowac", wspierac rodzicieli.

musimy przymknąć na to oko

Szczerze mówiąc to nie wiem. Wydaje mi się jednak, że nie było to możliwe. A także to, że rodzice chrzestni zostają nimi bez wcześniejszej spowiedzi. Noi jeszcze Iga jest rozwódką. Ubranka małego postanawiam nie komentować

Jeśli chodzi o dobór rodziców chrzestnych to w dzisiejszych czasach różnie do tego podchodzą. Czasem ten wybór pada na osoby, których podejście do tematu bycia rodzicem chrzestnym zdecydowanie odbiega od roli jaką rzeczywiście powinni oni pełnic podejmując się tej funkcji. Także tutaj nie jest z nimi aż tak źle ;)
Szkoda że tak ten chrzest okroili, zdecydowanie szkoda, no ale triumfalny wślizg radosnego Kaszuby pierwszorzędny :)

Iga nigdy nie miała ślubu kościelnego więc w świetle prawa kanonicznego jest panną, tak samo Marcin, wiec spokojnie mogą przystepować do sakramentów (Iga nie żyje z Krzyśkiem)

ja w sumie też myślałam że będzie jakaś wymiana zdań

Ja też... Jaki on nierozgarnięty. Na ślub z Asią też pewnie by zaspał ;)

Zapomniałam dodać w poprzednim komentarzu, że zgadzam się co do tego, że Marcin się odsłonił w tej rozmowie z Igą. Ale ona też. Czytałam Waszą dyskusję o tym, że to źle. Przyznaję, że też się obawiałam tej rozmowy. Wyszło dobrze i bez niepotrzebnych słów.

tak i to raczej ona miała tutaj ostatnie słowo

Mnie się podobało jak Iga pytała się czy ustalił już z Asią termin ślubu i jeszcze tekst ,że może my ci wyprawimy wesele ,Marcin taki zmieszany.

Scena w kawiarni po odejściu Biczyńskiego - boska. Iga mówi, że nie będzie się mieszać w jego prywatne sprawy, a potem pyta czy ustalili datę ślubu :D i jeszcze ten tekst z organizacją wesela

Mistrzem odcinka 12 jest dla mnie Krzysiek, no :D

Fajna była muzyka w tle podczas spięć Krzyśka z Biczyńskim. Krzysiek taki bohaterski :D

Z opisu 13 odc wynika ,że Krzysiek trafi do szpitala myślałam ,że Biczyński gorzej go urządzi ,ale to dobrze ,że nic nie będzie mu poważnego.

tylko głową w te regały walną to może jakiś lekki wstrząs zaliczył

To dobrze choć pewnie znając Krzyśka jak będzie opowiadał o tym Idze lub komuś innemu to na pewno "ubarwi" historie :D

dobry był też tekst "młodego Boskiego" zapomniało sie jak się odwala dobry szpan.

Oj, nie za specjalny ten odcinek. Nie za dużo się działo a z tego Biczyńskiego to czubek totalny. Aż do przesady. On powinien siedzieć w kaftanie białym. Oj, Marcin. Dupo wołowa ;) Coraz bardziej lubię Asię.

Teraz już wszystko jasne. Spoileruję...
Skoro Krzysiek dostał wciry to na początku odcinka wszyscy pojadą do szpitala czyli to będzie przed wypadkiem i nie wiadomo co się stanie z Marcinem. Sorry, dziewczyny ale nie liczyłabym na jakiś postęp u Igi i Marcina w ostatnim odcnku serii. Aska pewnie przyleci do szpitala po wypadku Marcina i to jeszcze bardziej skomplikuje sprawy.

Tak, niestety seria się skończy bez wzlotów między Igą i Marcinem, tak czuje.. Teraz cały czas są oddaleni od siebie, nie wiem co musiałoby się stać, żeby znowu się przybliżyli. Iga zapomina o M, a Marcin nawet nie przypuszcza, że mógłby być z Igą - dla niego to abstrakcja. Szkoda :(