T: 51
Poprzedni (49): http://www.filmweb.pl/serial/Pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w-2009-502112/discussio n/Stefan+i+przyjaciele+50+%29,2509524
Tak to tylko wygląda na zdjęciu, ale dzisiaj jeszcze jak w domu byłam to mi się łyso wydawało, dlatego jeszcze 8 plastrów grejpfruta nawlekłam i suszą się :D
Ojej... Ja na nią mówię puszku-kłębuszku :D
Zawsze jak są prezenty już to się pakuje obok :D Też mam to oczywiście na kilku(pewnie nastu) zdjęciach, ale nie będę Cię już męczyć kotem xD
To czekam na Twoją! :)
Ja w tym roku nie wieszałam suszonych cytrusów, bo chyba nie pasują do srebrno-niebieskiego. Ale mama coś marudzi żeby dodać i pierniczki jeszcze :P
No bo taki puszek od razu widać <3
Koty mnie nigdy nie męczą!
Moja mama zawsze chciała srebrno-niebieską a nigdy nie mieliśmy ;) Od dzieciństwa było złoto-czerwień, a od paru lat jest beż, brąz, srebro, kremowy, rdzawy, srebrzysty i seledyn :D Z roku na rok przybywa takich małych pojedynczych elementów, a to jakiś aniołek od kogoś, a to bombka-koliber :D A to ja coś dokupię słodziasznego :)
Chociaż marzy mi się taka różnoraka choinka w przyszłości, taka bez dobierania "pod kolor" jak to u mnie zawsze bywa, tylko taka z pojedynczych bombek i jakiś naturalnych elementów, jak pierniczki chociażby ;)
Ona jest tak słodka, że dzisiaj nie mogłam się zmotywować żeby do tej Łodzi się zebrać :)
To może jutro Ci wrzucę kota pod choinką... xD
Też mieliśmy długo czerwień-złoto. Ja się zachwycam teraz choinką mojej cioci, bo wszystkie ozdoby na nią sama zrobiła i każda jest inna i piękna.
Trzeba było ją spakować do torby :D
Liczę na to :>
Ja Ci mogę pokazać jak kot Graża obgryza choinkę xD
https://lh4.googleusercontent.com/-Bj6_2_vd7hY/Ujh0LdxFukI/AAAAAAAAHQg/1xWIK64-N a0/w640-h480-no/DSC01968.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-wAxzpcQHZ-c/Ujh0MD8RT0I/AAAAAAAAHQo/CuVsK2V6X KQ/w640-h480-no/DSC01972.JPG
omnomnom ale pyszny świerk
Ale to też trzeba umieć, znam takich co robią ozdoby i co z tego jak nie mają za grosz gustu i efekt końcowy jest tragiczny :D
Moja mama trochę robi, w tym roku jej pomagałam <w zasadzie to gówno zrobiłam, ale i tak duma mnie rozpiera> robić bombki dla znajomych w prezencie ;D Fajne takie coś jest, ale trzeba mieć do tego rękę. Ja tyle co tych ( http://www.kuradomowa.com/grafika/papierowa_gwiazdka_3d_13.jpg ) gwiazdek porobiłam w tym roku i sobie nad łóżkiem powiesiłam, ale to żaden wyczyn niestety xD
Trzeba było się schować pod kocem i nie wracać już xD
O jej! :D
Słodka jesteś jak sucharzysz tak :D
Takie np. : https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t35.0-12/10876517_77402 3935984716_1747684343_o.jpg?oh=8a3c57b51bb7c6d99c1e7dace6c480c0&oe=549984A8&__gd a__=1419352248_8d37904d83b7e31cef112ed631ee4954
Tak właśnie trzeba było z tym kocem :D
No strasznie, hahaha.
O kur,wa... rzeczywiście przepiękne! <3
No było ;( A teraz znowu cierpię na brak kota.
Po prostu miło jest wiedzieć, że ktoś też tak bredzi, to urocze! :D
Tutaj wklejam, bo się wstydzę tak na ostatniej stronie :D
http://oi57.tinypic.com/rbxuro.jpg Prezencik :D
http://oi57.tinypic.com/2ic8fo9.jpg Zbłąkany wędrowiec na Wigilii :D
Ograniczę się do dwóch :)
http://www.filmweb.pl/film/Miasteczko+Halloween-1993-7705
To ubóstwiam <3 Marta widziała, Ty nie.
Klimat rewelka, bo od Burtona :) Polski tytuł sugeruje, że bedzie bardziej o Halloween, ale trzeba się sugerować tym oryginalnym jednak.
Właśnie w Halloween miałam na to ochotę, a nie obejrzałam, to może teraz.
Dziękuję ^^
Lisek dla Ciebie:
http://cdn.onegreenplanet.org/wp-content/uploads/2010/10//2014/08/fox1.jpg
Myślę, że Ci się spodoba :) Aż nabrałam ochotę żeby sobie włączyć, bo ostatnio słyszałam piosenkę z tej animacji.
Z pozoru słodki, a potem pewnie by nos odgryzł xD
Chciałam Ci najpierw wysłać zdjęcie lisa, która sama kiedyś zrobiłam (kalkulatorem) ale tak zaczęłam o nim myśleć i stwierdziłam 'jakim ja byłam głupim i nieodpowiedzialnym dzieckiem'. Lis sobie stał przy drodze to do niego podeszłam zrobić focię xD Spoko, chyba miałam ochotę na wściekliznę.
Kiedyś chciałam zrobić zdjęcie wiewiórce w parku, ale skubana zamiast uciekać zaczęła do mnie podbiegać i strasznie się wystraszyłam, że jest wściekła :D
Ja znowu zawsze byłam mega ostrożna i odpowiedzialna, w dzieciństwie taki buzzkiller typowy :P
W Łazienkach karmiłam tak wiewiórki, jak mnie jedna złapała łapkami za palec to podjarana jak nie wiem byłam.
Ja raczej też, ale jakoś z tymi zwierzętami tak mam, że bym pewnie wlazła do klatki tygrysa, żeby go pomiziać XD
Mi się wszystko poprzestawiało od takiego wyjazdu w dzieciństwie, wiewiórka wybiegła nam na szlaku na Kasprowy i w ogóle zejść nie chciała z drogi i też byłam podjarana, ale mama mnie zaraz odciągnęła na bok i wszyscy dorośli zaczęli panikować o tę wiewiórkę i wyzywać, że jest wściekła. I tak mi się to we łbie zakodowało, że ilekroć widzę wiewiórkę, to ta scena mi staje przed oczami :D
Ja kocham zwierzęta, ale jednak zawsze pamiętam, że mogą mi zrobić krzywdę, więc nie chciałabym pomiziać :D
http://img.wachamksiazki.pl/media/2014/12/b16873fa081d72b44e715edc09f1b51f_page. jpg?1418935143
podejmuje :D :D :D
Kolejne zmiany:
*informacje po najechaniu na uzytkownika - od kiedy sie jest, ilosc ocenionych filmow, liczba znajomych i ilosc wypowiedzi (nawet nie wiedzialam, ze tyle natrzaskalam :o )
*zmienione TOP osob... podoba mi sie generalnie pomysl, bo czesto zdjecie profilowe jest niekorzystne a w nowym TOP pokazuja kilka, ale nie rozumiem po kiego grzyba zresetowali te stare glosy... Powinni zostawic a zmienic jedynie prog trafiania do TOP z 1000 na np. 10000, wtedy mozna by mowic o jakims TOP a nie fali serialowych aktorow... bo na 1000 wystarczy jakis serialik a na 10000 trzeba troche pograc i cos udowodnic... Ale nie... Lepiej zresetowac i dalej tkwic w tym "sezonowogwiazdkowym" problemie...
"nawet nie wiedzialam, ze tyle natrzaskalam :o )" spoko, ja się nawet nie wypowiadam na ten temat.
Tylko na co komu takie informacje?
O jaaa... Faktycznie :D :D :D
W sumie nie jest to niezbedne... Jak juz na upartego mialabym wybrac co najbardziej przydatne to liczba ocenionych filmow :D Na szybko mozna kogos przeszpiegowac :D
To nie jest liczba ocenionych filmów, bo mi się nie zgadza... Filmów oceniłam 1021, a mi pokazuje 1164.
Myślałam, że może jest to połączenie filmy + seriale, ale tak też nie, bo seriali mam ocenionych 198, więc w sumie by dało 1219.
Chyba, że tylko mnie się nie zgadza...
Te wypowiedzi mnie przeraziły. Konto trochę ponad 2 lata, a tu ponad 12 tysięcy postów xD A w sumie przez pierwsze ponad pół roku nie korzystałam z forum... :D
Nie są to może najważniejsze kwestie, ale akurat z tą zmianą nie będę się czepiać. Nie jest to złe ;) rzeczywiście łatwiej szpiegować :D
A TOP osób zawsze był masakrą i pewnie jeszcze długo będzie.
W TOP AKTOREK Jennifer Lawrence na miejscu 3...
Wcześniej była chyba 11, a tu teraz 3 za Heleną i Meryl. JA PIER.DOLĘ.
Kto to wymyślił? Przecież teraz to ewidentnie jest ranking popularności a nie talentu.
http://kwejk.pl/przegladaj/2182679/0/glebokie-mroczne-leki-czesc-1-tez-czasami-m yslicie-o-takich-rzeczach-d.html :o :D
Praktycznie nic z tego nie mam :)
Może trochę to zgniecenie organów, ale to bardziej, że sobie żebrami zgniotę, bo często jak się budzę rano, to jestem właśnie taka trochę poturbowana, bo sobie żebra wbijam mocno w płuca :D
No i plakaty też, ale w nocy to ja się też cieni przedmiotów bałam, do tej pory muszę sobie zresztą czasem racjonalizować niektóre cienie, które widzę kiedy się obudzę w środku nocy :P
Nie byłam nigdy na pogrzebie na którym by się opowiadało anegdotki, w sumie tylko raz byłam na takim na którym ktoś z rodziny przemawiał, zresztą był to mój tata :) Ja to się czasem za to boję, że się obudzę w tym piecu w krematorium albo że nikt nie przyjdzie na mój pogrzeb...
Też się boję, że się obudzę w piecu w krematorium. W ogóle staram się nad tym za dużo nie zastanawiać, bo już sama świadomość, że umrę, potrafi mnie wyprowadzić z równowagi psychicznej (której nie mam), więc myślenie o obudzeniu się w piecu krematoryjnym albo... chociażby skręceniu karku pod kołami autobusu, to jedna z tych rzeczy, których staram się unikać.
Ale strach, że nikt nie przyjdzie na pogrzeb? Ja jednak zakładam, że jak umrę to umrę, finito - więc nie będę miała czasu na roztrząsanie ilości ludzi na pogrzebie. A jeżeli jednak coś po tej śmierci jest (w co wątpię) to prawdopodobnie będzie mnie bardziej interesować własna, zaskakująca, pośmiertna sytuacja od tego czy ktoś z żywych wypłakuje sobie po mojej śmierci oczy czy nie :D Zakładając oczywiście, że zdążę pomyśleć coś więcej niż "gdzie ja do cholery jestem" zanim mnie do jakiegoś piekła wyślą albo na wszelakie sądy ostateczne :D
Ale to nie jest dosłownie strach przed tym, że zobaczę "z góry" ten pogrzeb i pustki na nim, tylko chyba taki lęk, że moje życie potoczy się w taki sposób, że taki będzie jego finał. Smutny i żałośnie samotny. Kwestie wiary czy niewiary nie mają tu nic do rzeczy.
Zamienili znaczek "online" na shrekową kropkę na avku?
You had ONE job, Filmweb.
Wesołych świąt! ;) Może ktoś tą świąteczną atmosferę jeszcze czuje w tym roku... O właśnie, polecacie coś świątecznego żeby na parę dni poczuć "magię świąt"? (zawiodło już kupowanie prezentów i świąteczna muzyka - jedynie mnie te świąteczne głupoty denerwują xD)
Tak przy okazji, dopiero teraz przeczytałam spoilery do ostatniego sezonu Glee i się zastanawiam czy Murphy coś ćpa czy po prostu robi sobie jaja z fanów? Prawdopodobnie tego nie obejrzę, bo mimo wszystko staram się zachować ten pozytywny obraz Glee, który miałam oglądając trzy pierwsze sezony...
Wszystkiego Najlepszego! (Na wypadek gdybyśmy się miały już "nie zobaczyć" przed Świętami) :D
Ja jak co roku zmuszam się do odczuwania świątecznej atmosfery, nie poddam się... za bardzo kocham Święta ;) W tym roku rzeczywiście Christmas spirit jakoś mnie opuścił, ale nie daję za wygraną i cieszę się z tego co jest. Choinkę dzisiaj ubrałam! Na zakupach świątecznych też już byłam, oglądam sobie świąteczne filmy i bajki i jest nie najgorzej :)
Stronę wcześniej polecałam coś Kejt chyba ;)
Ja nawet nie czytam, ale obejrzeć obejrzę ;) Zresztą czekam jakoś na to Glee, reszty seriali nie oglądałam od miesiąca albo i ponad ;/
Dziękuję i nawzajem :D Tylko nie każ mi dzielić się opłatkiem xD
Ja podobnie zazwyczaj, ale jakoś mi w tym roku nie wyszło. Nawet świąteczne Klaine, z dobrych czasów Glee, mnie świątecznie nie nakręca :( Ale jeszcze jest kilka dni, więc może z pomocą bajek i filmów poczuję jutro tę naiwną świąteczną radość :D (wybaczcie, okropny Grinch ze mnie w tym roku xD)
Sprawdzę zaraz ;p
Czyli spoilerów Ci nie zdradzać? A szkoda, bo jak się ma dobre podejście to można się nawet nieźle uśmiać :D
Ja już w tym roku się dzieliłam i nie było źle :D Ale dzielić się nie musimy :D
Też za dużo nie czuję... Śniegu mi bardzo brakuje i stresu miałam za dużo ostatnio, ale co zrobić :)
Grunt, że będzie wolne i sporo jedzenia, prezenty... jest się czym cieszyć :)
Ja za to przemówię w imieniu Świątecznych duchów z Opowieści Wigilijnej :D
Miasteczko Halloween i Białe Boże Narodzenie :)
No nie zdradzaj, chcę niespodzianki :D
Chętnie się podzielę, ale nie opłatkiem xD Możemy się przełamać kostką czekolady, co Ty na to?
Śnieg by się przydał, to prawda. Tak ponuro jest, ciężko magię świąt poczuć w takich warunkach (chociaż pewnie się powinien człowiek przyzwyczaić, bo o ile dobrze pamiętam, już od paru lat nie ma śniegu na święta... wcześniej po chamsku topniał dzień przed, a teraz się w ogóle nie pojawił xD).
To Anulka kim jest? Scrooge'em? :D
O właśnie! Opowieść Wigilijną obejrzę!
Buuuu
"Nie lubie swiat... Mimo, ze nie robie ja tylko do mamy ide, ale czuje ta nerwowke, stres, napiecie... "
Wykapany Scrooge, if you ask me :D
Możemy się przełamać całą czekoladą :D Kostka to trochę mało jak na moje czekoladozapotrzebowanie :D
4 lata temu były piękne Święta, od cholery śniegu, pamiętam :) A potem rzeczywiście z roku na rok coraz mniej albo w ogóle. Kiedyś jeszcze spadnie na Święta, staram się zachowac optymizm :D
Na to wygląda :) Ja też muszę obejrzeć OW, planowałam nawet kilka wersji, bo uwielbiam OW :)
Miałam napisać tabliczka czekolady, a napisałam kostka.. brawo ja :D
http://streemo.pl/Image/629604_m.jpg No to mniej stresu Ci życzę! I pieniędzy. I zdrowia. I pieniędzy. I żebyś pomidory polubiła, bo nie wiesz co tracisz. I pieniędzy. I spełnienia marzeń. Oh, byłabym zapomniała: pieniędzy jeszcze, bo się zawsze przydadzą!
Poważnie? Ja mam wrażenie jakby już od co najmniej pięciu było bezśnieżne Boże Narodzenie... no ale ja mam dobrą jedynie pamięć krótkotrwałą, więc wierzę na słowo :D
Ja widziałam filmową i bajkową... mam wrażenie, że obu nie oceniłam xD Też to uwielbiam ;)
No dobra! To się ułamię z Tobą :D http://pixelsandstories.files.wordpress.com/2011/06/breaking-a-piece-of-chocolat e-2.jpg
Dziękuję za życzenia ;) Pieniądze rzeczywiście by się przydały :D Ale że jak wiadomo - nie są w życiu najważniejsze, to ja życzę Ci przede wszystkim duuuuużo miłości i samych dobrych ludzi wokół siebie ;D
Oprócz tego zdrowia, realizacji marzeń, mnóstwa czasu na przyjemności i pozytywnego wejścia w Nowy Rok ;)
No i pieniędzy Ty materialistko ;*
Ja muszę jeszcze sporo obejrzeć, chociaż kilka wersji też widziałam ;)