Dokładnie.

Ale nie wiadomo czy Doris lubi Kowalskiego czy nie. Może będzie tak, że Ona tak naprawdę go lubi i Kowalski jej w czymś pomógł, a w podzięce go pocałowała.

Chyba w "Błyskawicznym zniknięciu" w oryginale Skipper mówił że Doris lubi Kowalskiego..

No, a w "Nienawiści od pierwszego wejrzenia" dowiadujemy się, że proponowała mu przyjaźń. Chyba jednak Kowalski nie jest dla Doris obojętny.

Na pewno nie jest. Liczę na to;)

Przeczytałam w życiu tyle książek,i tak dokładnie przeanalizowałam ten odcinek,że mogę z 98% pewnością stwierdzić,iż powiedziała coś w deseń"Wiesz,bardzo cię lubię,ale...Nie pasujemy do siebie.Zostańmy przyjaciółmi!".Tak więc tak to mogło być...

Niee... Wystarczy spojrzeć na to, jak to jest napisane. Od razu widać, że fake.

A podałbyś link? Chcę zerknąć.

Już to osunęli. Musieli bo przed premierą nie można zamieszczać streszczeń, o ile dobrze zrozumiałam..

Ale to na Wikii było.

Jak w ogóle można zamieszczać streszczenia przed premierą? Przecież nikt jeszcze wtedy nie zna fabuły. A twórcy zrobić tego nie mogą, bo wiki jest tworzona tylko przez fanów. Poza tym... To brzmi głupio.

No tak.. Po prostu to opowiadanie było takie, że nawet chciałabym żeby było prawdziwe..

Wiem,iż serial dalece różni się od życia,ale tam było coś o rodzeństwie Doris,a przecież to niemożliwe,gdyż delfiny wychowują max.jedno młode!

Ja też zwróciłam na to uwagę. I jeszcze to, że są do siebie zupełnie niepodobni.. Nimniej jednak ciekawie by było gdyby byli ze sobą w jakiś sposób spokrewnieni..

Może to jakieś kuzynostwo?...Coś w ten deseń byłoby dosyć ciekawe,prowadziłoby do,że tak powiem,"rozbudowanego konfliktu wewnętrznego"!Zapewne...

Już nie wiem co by było lepsze- Doris i Bulgot jakoś spokrewnieni czy kręcący ze sobą.. Ale chyba jednak to drugie. I reakcja Kowalskiego..

Niedawno przyśniła mi się jego reakcja na samo pojawienie się JEJ,tak więc to może być lekko smutne...Tej miny nigdy nie zapomnę!

Potem pewnie by się wkurzył:D..
Mi się ostatnio śniło że Doris była tylko głosem pod koniec.. To było takie realistyczne, że myślałam na początku że ten odcinek już wyszedł..XD

Jeśli o mnie chodzi,to te sny pojawiają się w dziwnych odstępach-raz przyśniło mi się"TPWLM",później z tydzień nic mi się nie śniło,a następnie:proszę,kolejny sen!
W tym pierwszym,tym smutnym,było jakoś tak,że:
Jak co wieczór oglądałam PzM na Pulsie.Nagle patrzę w telewizor,i oczom nie wierzę!"Pingwin,który mnie kochał"!Ale nagle pomyślałam:"Hola,przecież za granicą nie ma jeszcze tego odcinka!".Zasmuciłam się z lekka,ale już po chwili byłam w jakiejś białej sali,jakby wykonanej z marmuru.Były pingwiny,był i Julian.Nagle pojawiła się ONA :x
Smutku Kowalskiego nie zapomnę nigdy...Później sen się skończył...
A ten sen,który miałam niedawno był z grubsza taki,że,nie wiadomo skąd,Doris pojawiła się w Central Parku(ach,te moje sny!).Początkowo Owa Persona jej nie zauważyła,ale później-tej radości nie da się zapomnieć!Powiedziałabym nawet,iż była to euforia na miarę Pinkie Pie!

Matko Boska! Mi się śniło coś podobnego.. Też oglądałam Pingwiny na Pulsie i leciał właśnie TPWLM! Nie pamiętam już fabuły ale wiem że nawet we śnie musiałam ustąpić starszemu rodzeństwu, które nie podziela mojej miłości do Pingwinów...:/

Ja na szczęście dla PzM jestem jedynaczką,niemniej jednak moi rodzice dostają białej gorączki,gdy o nich usłyszą...Nie wiem więc,jakim cudem dołożyli mi do pluszaka...(Kowalskiego,rzecz jasna! :D)

Moi rodzice również nie lubią pingwinów i dostają szału, kiedy je oglądam. Wolą żebym oglądała coś stosownego do wieku.. :/ i często muszę oglądać je "nielegalnie":D

Moi kochani rodzice ostatnio pozbawili mnie mojego kilkunastoletniego telewizora,bo ciągle oglądałam PzM...Teraz na szczęście go odzyskałam,niemniej jednak moi rodziciele,gdyby mogli,zastrzeliliby pingwiny...

Ja niestety nie mam takiego luksusu w postaci telewizora, ale mam niezły telefon i wszystkie odcinki Pingwinków:D także nie jest źle:) Ale i tak grożą mi że zabiorą mi kartę..XD

Ostatnio mama zagroziła , że zniszczy wszystkie moje szkice z PzM porozwieszane w pokoju . . .

Też się tego obawiałam i wszystkie schowałam..

I właśnie dlatego jestem teraz w drodze po teczkę...Moje wątpliwe dzieła będą bezpieczne!

I dobrze:D A kogo konkretnie rysujesz?

Spróbukę naszkicować Rico,ale sensacji nie oczekuję..c;

Mi Rico wychodzi na jeszcze większego psychola niż jest:D ale całkiem nieźle wychodzi mi Bulgot i Hans..

Z ich rysunkami też postaram się zmierzyć!A jeśli o mnie chodzi,to najlepiej wychodzi mi chyba Mort...

Jego nawet nie próbowałam.. Uwieczniam (a raczej usiłuję:D) tylko moich faworytów. Nie przepadam za Julianem i Mortem..

A ile masz lat, jeśli wolno spytać?

Kobiety się o wiek nie pyta:p
17..

Kobiety się o wiek nie pyta:p
17..

Przepraszam za podwójną odpowiedź, pisałam z komórki i coś się zwaliło..

Ja w Wikipedię już nie wierzę. Tyle razy już było na niej mnóstwo błędów, że przestałam się nią posiłkować. Wierzę tylko w info z USA, albo potwierdzone na Nicku.
A co do "KM" i "P.E.L.T."
Mam mieszane uczucia...
Te dwa-swoją drogą niezłe odcinki <tańczący Kowalski sprawił, że spadłam z kanapy xD>-całkowicie psują obraz Kowalskiego, jako wrażliwego i uroczego naukowca, zapatrzonego w jedną kobietę<tudzież delfina>. Zrobiły z niego jakiegoś podrywacza, który nie potrafi być wierny swojej jednej wybranej. Ja rozumiem, że to miało być 'iracjonalne', ale dla mnie było tam sporo naciągania i niejasności. A Burej Kury to szczerze nienawidzę!! Zabiłabym gdybym mogła !

Jeśli o mnie chodzi,to odcinek ten uważam,za poniekąd"schizowy",ponieważ takie rzeczy,że tak powiem,odrzucają mnie z lekka >.<
A co do piosenki-wersja angielska mniej przeraża,ale polskiej używam jako alarmu,aby wstać do szkoły.Swego rodzaju motywacja-aby wstać,i jak najszybciej rzucić się,aby to wyłączyć...
Poza tym uważam z lekka,że odcinek"KM"właśnie chyba od lat 7 do końca nie jest...

Od 7 lat na pewno nie. Mnie on demoralizuje, Ja nie potrafiłam tej jego piosenki normalnie do końca wysłuchać xDD
Zawsze coś odwalałam i nie mogłam...
Totalna masakra. A teraz ciągle jak słyszę gdzieś 'oczywiste' to zaraz mi przychodzi na myśl "To chyba oczywiste, że wpiszę cię na panien listę Kowalskiego"xD
A w ogóle to tekst tej piosenki mnie przeraża. Kowalski i lista panien xD
Jak to brzmi!! O.o

A ja uważam, że Kowalski i ta Kura byliby bardzo uroczą parką. xD

A ja nie. Już bardziej wolę Koris niż to coś!!
To by było straszne xDD

Ale oni idealnie do siebie pasują. Gdyby jeszcze ona nie odstraszała wyglądem to nie miałabym nic przeciwko takiemu związkowi. xD

A mnie ona wnerwia...
Taka na maksa zapatrzona w siebie.
Kowalski jest wrażliwy, a ona sarkastyczna i zła.
To by się nie udało...

No wiesz, Kowalski też jest w pewnym stopniu zapatrzony w siebie. ^^ I Oboje myślą, że są super-hiper inteligentni.

Wiem, ale Kowalski się przyznał, że Kura jest od niego mądrzejsza, ona twego nie potrafiła.
Ich osobowości choć z pozoru wydają się ze sb współgrać w rzeczywistości są całkowicie różne.

O, i tu się zgadzam. Nienawidzę tej Niebieskiej Kury, czy jak jej tam było...

A zresztą Kowalski-kobieciarz to fajna odmiana.
"Nie stłumisz swego pożądaniaaaaa!" - to mnie rzuciło na kolana.

Mi to burzy jego obraz i tyle...
Był słodki, jak był wrażliwy.
A taki Casanova-Lovelas mnie wnerwia xDD

Nie mam bladego pojęcia czemu uważacie Kowalskiego za słodkiego i wrażliwego. Słodkie są tylko jego miny (np. ptak zamknięty ptak szalony)
Wrażliwość? Nie. Myśli, że jest lepszy od innych (co widać gołym okiem) a płacze tylko za Doris. Mimo że się zasmucił w odcinku potwór z głębin to nie przeszkadzało mu to w objęciu dowodzenia kilka minut po "śmierci" Skippera. Czy tak się zachowuje osoba wrażliwa? Jego wiersz nie był w najmniejszym stopniu piękny i wzruszający. no błagam was.
Ja kupuję go jako Lovelasa. Chciałbym, żeby bym taki cały czas.

Moim zdaniem obraz Kowalskiego-Lovelasa to ciekawa odmiana. Ale na dłuższą metę na pewno działałby mi na nerwy.. To się kłóci z Kowalskim zakochanym w Doris.. jest jakieś takie.. dziwne..

No niby tak, ale może zaczyna do niego docierać że Doris go nie chce?