Proponuję zabawa dotycząca wiedzy o serialu "Poirot", zapożyczoną z wątku serialu "Columbo".
Jedna osoba zadaje pytanie, dotyczące któregoś z odcinków serialu, gdy ktoś zna odpowiedź to odpowiada i może zadać własne pytanie, i tak dalej.
Jeśli prawidłowa odpowiedź już jest to proszę o nie dublowanie odpowiedzi.
Podobnie z pytaniami.
A i najlepiej żeby pytanie było tak sformułowane, żeby odpowiedź była w miarę krótka i żeby to nie był zestaw pytań albo takie pytania na które jest np. z 10 odpowiedzi.
Można w późniejszym czasie podpowiadać sugerując cztery warianty odpowiedzi.
Mam nadzieję, że dostarczy wiele przyjemności wielbicielom małych szarych komórek. :)
No pewnie! A mi z kolei zapadają w pamięć dziwactwa i szczególiki, choć nie zawsze. Powodzenia i czekam na odp:)
Dzięki:) miał być tylko alkohol, a teraz znów odcinek;) no dobra, ale może to trochę potrwać:) znam to, i to mnie właśnie przeraża, że tak łatwo uleciało z pamięci.
Czacha mi dymi, za cholerę nie mogę sobie tego skojarzyć:/ czekaj cierpliwie. Miały być może i dwie butelki, ale jednak trafiłam w ten alkohol. Napisałam 3, bo po jednej dla każdego z Panów: Herculesa, Hastingsa, Japp'a. To już jest pastwienie się...a gdzie opcja z 4 wariantami o które Ty często prosisz?;) Dobra, czekaj... Masakra Sławek, aleś mnie załatwił ;P
Ależ jak najbardziej przysługuje Ci opcja "4 do wyboru", ale o nią nie poprosiłaś! Podpowiedź ma być "chciana", a nie nadgorliwa, żeby drugiemu odbierać chwałę odgadnięcia!
Co do ilości butelek, to chociaż wygląda to na czepianie się, to jednak ma to znaczenie, ponieważ pokazuje, że nie pamiętasz momentu, jak on wyciąga te flachy z kieszeni i z dumą żula demonstruje je dumnie Lemonce, dodając "Doskonale pasuje!". Ale oczywiście jest to szczegół.
To jak, chcesz 4 do wyboru czy jeszcze innego rodzaju podpowiedz?
Nie! Będę walczyć, skoro znam ten odcinek, to odpowiem już bez podpowiedzi. Nie bardzo kojarzę tą scenę, ale postaram się dopasować do tych najbardziej mi znanych:) nie prosiłam o 4 warianty, gdyż Twoje stwierdzenie iż znam ten odcinek weszło mi na ambicję:)
Ok, ale to bedzie podpowiedz na tyle zawężająca, że po niej już nie będzie "wyboru z 4";) Zgadzasz się? Czy może jednak z 4? :D
Oki:-) Podziwiam lwią wolę walki!
A to moja ostateczna podpowiedź: pełnometrażowiec:)
Dobra, to zaczynam główkowanie maksymalne, przestalkuję każdy odcinek! Dzięki:)
Pojawię się trochę później, muszę pilnie coś załatwić teraz. Ale będę myśleć intensywnie:)
No dajesz, dajesz, czekam aż się wyłożysz, bo już mam kolejne fajne pytanko przygotowane dla Ciebie:)
Dopiero się usiadłam, nie zdążyłam się zastanowić dobrze. na pewno się wyłożę, bo za choinkę nie wiem! Wiem, ale nie wiem!
Super! No to dajesz odp! Come on, w 9 na 10 takich sytuacji zawsze zgadywalas, nawet jesli sie nie uda, to nie zbrodnia! Bo nam tempo siada;)
A bo miało się skończyć na alkoholu, to mi odcinek wcisnąłeś;) dobra, bo mam już zawroty głowy od tego. Strzelam w "zło żyje pod słońcem" bo tam Poirot był na diecie. Z ręką na sercu-nic nie mogę skojarzyć ;)))
Dziękuję! Jest to wprawdzie "Śmierć lorda Edgeware'a", ale liczy się też styl, a ten masz super:-)
Alkohol sam by wystarczył, ale te 3 butelki....hmmm... no w zasadzie mógłbym uznać, ale niech to będzie kara za ostatnią samowolkę, dzięki której i tak zadałaś swoje pytanie;) Zgoda, że moja kolej? :)
i jako ciekawostke dodam, ze gdybys się zdecydowala na wariant "z 4", to mialem przygotowan tak:
a) Mieszkanie na 3 pietrze
b) Zlo, ktore zyje pod sloncem
c) A.B.C
d) Smierc L.E.
:)
To bym tylko odrzuciła a i c, a z dwóch pozostałych wybrałabym pewnie b:) i skończyłoby się na tym samym;)
A tak mi świtała "Śmierć Lorda...." , bo pamiętam że było jakieś przyjęcie, na którym Hastings mówił o urokach życia w małżeństwie;) ale nie skojarzyłam:) no cóż, bywa:) To nie hyła samowolka, byłam pewna swojego i zrobiłam to, czego sam mnje nauczyłeś-nie czekanie na potwierdzenie, tylko wio dalej, by hie robić zastoju;) Dziękuję, za pochwałę mojego stylu, staram się!
Dajesz!
No masz rację, sam tak bym zrobił, gdybym był pewien:)
Ok, dosc w temacie.
Moje pytanie:
W odcinku "24 kosy" Poirot spotyka się w restauracji ze znajomym. To spotkanie jest ważne dla dalszego rozwoju akcji, ale mnie interesuje tylko...kim był z zawodu ów znajomy Poirota.
Zdaje się że wiem .... Czyżby ten znajomy był dentystą? O ile to w tym odcinku, bo już i tego nie jestem pewna;)
Ok, tylko się upewniam, bo brzmiałaś nieprzekonująco;)
Brawo!!! No kopara mi opadła, byłem pewien, że zaraz będziesz błagać o "4 do wyboru" i już obmyślałem najpodlejsze zmyły:D Cóż, co się odwlecze...
Dajesz!
...i, swoją drogą, jak Ty to możesz też pamiętać??? Dość gó...ny odcinek i chyba tylko jedno zdanie tam pada o zębie trzonowym!
Odpowiedź może być tylko jedna: jesteś świruską! :D
Niedawno to oglądałam. Zapamiętałam fakt, że Poirot powiedział, iż ten znajomy lubi podziwiać swoją pracę. Odcinek średni. Przypomiminam, że skoro sam to pytanie zadałeś-musiałeś znać odpowiedź, zapamiętać ją. Sam jesteś świrusem!!!!
To, że z poprzednim pytaniem miałam problem, nie znaczy że we wszystkim jestem do kitu, jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa!! Te najohydniejsze zmyły, to cóż za perfidia!! Niby taki spokojny jak baranek jesteś...ale bujda!!:D
To znaczy zbesztasz mnie. I tylko w takim znaczeniu pisałem, ale koleżanka od razu kosmate myśli, widzę. Eh...ta dzisiejsza młodzież... ;)
Młodzież? Hmmm...młodzieżą to już dawno nie jestem mój drogi;) Kosmate myśli....No cóż, mam bujną wyobraźnię!
Wymień minimum 4 odcinki, w których mamy motyw malowania/szkicowania obrazu:)
O, jakie fajne!
1. Po pogrzebie
2. 5 małych świnek
3. Tragedia w Marsdon Manor
4. Trzecia lokatorka
Czuję, że jeszcze kilka by się znalazło, niestety nie mam możliwości screeningu tytułów;)
Bardzo ładnie:) jeszcze chociażby "Zło które żyje pod słońcem". Fajne może jest pytanie, ale jakie proste:)
To dawaj swoje!! To chyba będzie już ostatnie na ten dzień:)
Dziękuję! Ale w "Źle..." też? Kiedy/kto?
Moje za chwile, muszę...hm... skończyć loda:D Tylko bez skojarzeń znowu;)
W "Zło....", morderczyni w stroju zakrywającym strój kąpielowy, idzie z chłopcem nad wodę. On się kąpie, ona szkicuje. Oczywiście potem robi inne rzeczy, ale jest o tym mowa;). Musisz skończyć loda..No nie...nawet nie próbowałabym sobie tu wyobrażać czegoś innego!!!;) To kończ tego loda i zrób to do końca, a po wszystkim napisz, bo zabieram się powoli za seans;)
Aaa, oczywiście!
Ty to masz z tymi seansami!! Co fajnego dzisiaj?
Lód skończony.
Pytanie:
W "Zagadce na morzu" Poirot, już po zdemaskowaniu mordercy, jest pytany o to, czemu akurat jego podejrzewał. Jak to wyjaśnił?
A pewnie, lubię wieczorkiem ogarnąć akiś seans:) nie na darmo jestem na tym portalu;) A dziś w sumie coś nie w moim stylu, ale może się mile zaskoczę. Wybrałam "Zagubione" z Mischą Barton. Mam tu też wśród znajomych parę osób, które stale coś polecają, więc korzystam:)
Co do zagadki...No i tu chyba wiem, ale nie mam pewności, że myślisz o tym samym. Czy chodziło o to, że poprzez grę w karty, chciał odwrócić uwagę od tego, że jest brzuchomówcą? Coś w ten deseń;)
Tak, muszę Ci uznać, bo chociaż to wyjaśnia sam z własnej inicjatywy, a dopiero chwilę potem zapytany mówi, że podejrzany zbyt obojetnie znosil fatalny charakter żonci, co sugerowało, że wiedział, że jego koszmar nie potrwa długo - ale obie rzeczy się liczą.
Tak więc brawo, dajesz pytanko i uciekasz na seans. Zaraz sprawdze te "Zagubione"...