Proponuję zabawa dotycząca wiedzy o serialu "Poirot", zapożyczoną z wątku serialu "Columbo".
Jedna osoba zadaje pytanie, dotyczące któregoś z odcinków serialu, gdy ktoś zna odpowiedź to odpowiada i może zadać własne pytanie, i tak dalej.
Jeśli prawidłowa odpowiedź już jest to proszę o nie dublowanie odpowiedzi.
Podobnie z pytaniami.
A i najlepiej żeby pytanie było tak sformułowane, żeby odpowiedź była w miarę krótka i żeby to nie był zestaw pytań albo takie pytania na które jest np. z 10 odpowiedzi.
Można w późniejszym czasie podpowiadać sugerując cztery warianty odpowiedzi.
Mam nadzieję, że dostarczy wiele przyjemności wielbicielom małych szarych komórek. :)
Zasady są dla nas, poza tym to jest zaostrzenie na prośbę zgadującego - come on... :-)
Còz... To, co mi podpowiadała intuicja, znalazło się wśród Twoich.... "Pierwsze...drugie"? Tak na 70%...
Dobra, dobra;) ale dar przekonywania to Ty masz!
Czy to jest Twoja ostateczna odpowiedź? Bo nie brzmisz zbyt przekonująco;)
Tak jest! :-) Trudno brzmieć przekonująco nie będąc przekonanym, ale tak: zaznaczaj odp "Pierwsze...drugie"!
Zaznaczyłam! I...bingo!;) Tak, to w tym odcinku:) to teraz Ty dajesz, ale pewnie dopiero jutro odpowiem;)
Uff.... Fajnie:-)
No to skoro już Jappujemy: W którym odcinku Poirot spotyka Jappa przypadkowo na komisariacie? Dokładniej: Japp nagle mówi: "Znam ten głos!" i pokazuje się Poirotowi zza ściany:-)
Kojarzę coś takiego!! Ale nie wiem gdzie to przyłatać, chyba Poirot się wykłócał, czy coś.... Oj, będzie mi tym razem czacha dymić;) maleńka podpowiedź ???
Haha! To rozumiem! Owszem, wykłócał się, bo miejscowy inspektor, zamiast paść plackiem przed każdemu znanym i z dówch kilometrów rozpoznawanym detektywem wszechczasów, śmiał go potraktować jak w zasadzie podejrzanego i wypytywać o m.in. swoją relację z ofiarą...
Hmmm... Niewiele mi daje ta podpowiedź:) najlepsze, że całkiem niedawno widziałam ten odcinek, kojarzę tą scenę, ale kurcze, co to za odcinek.... Może po nocy rozjaśni mi się w głowie;)
Hah....to w takim razie dobranoc. A zeby noc rzeczywiscie cos rozjaśnila, podpowiem, w nawiązaniu do poprzedniej mojej podpowiedzi: Poirot miał z ofiarą dobrą relację...
Musi mnie się przypomnieć, przecież to znam!;) Skromne podpowiedzi, nie tak jak moje (!) dla Ciebie, ale ok;) dobranoc!
No tak wielkie mam mniemanie o Twoim znawstwie Poirotów, że więcej nie śmiem, żeby nie obrazić! Ale to już jest sporo... To jest pełnometrażowiec i na pewno go znasz...
Dziękuję, jak miło!:) nawet nie zdążyłam odczytać tej podpowiedzi. Dobrze znam Poiroty, ale serio, miesza mi się to czasem;)
Ah!!! Ja niemądra!!! Ta podpowiedź jest idealna!!:) Z kim, jak nie z Rogerem Ackroyd'em Poirot się przyjaźnił?;) Tak więc musi to być "Zabójstwo Rogera Ackroyda" ... I teraz mogę spokojnie zasnąć, heh;)
Dokładnie!!! Gratuluję! Zatem spokojnch snów nareszcie:) I jutro pytanie poproszę, choć troche ograniczam telefon na wakacjach, nie bede zbyt często.
Pytanie składające się z dwóch części. Pod jakim adresem mieszkał Poirot? Chodzi tylko o nazwę ulicy/bloku bez numeracji. I teraz kolejna część: w odcinku "A.B.C.", morderca wysyła listy do Poirota. Przy trzecim liście celowo robi błąd w adresie. W jaki sposób źle została napisana ulica/blok?
Haha...no przeginasz:-)
Jego rezydencja to w większości odcinków White Heaven Mansions czy jakoś tak.
Co do ABC- Pamiętam pomyłkę i jej cel, ale...nie da rady więcej:-)
Hihi, przegięcie to było, jak się pytałeś o zdanie wypowiedziane przez Japp'a, a te pytanie jest odnośnie fabuły-i to istotnej jego części;)
Owszem-rezydencja to "Whitehaven Mansions" (dokładnie tak pisane), więc 1/2 pytania zaliczone;)
Może podpowiem, że pomyłka dotyczyła tylko pierwszego słowa i ma to coś wspólnego ze zwierzęciem;) Podpowiedź ogromna, więc kombinuj;)
Za bardzo Cię poniosła wyobraźnia;) już nie wiem jak Ci podpowiedzieć bez 4 wariantów...
hmmm..no cóż, bez wariantów się nie obejdzie, oj coś albo mi forma spadła albo Ty się tak zbiesiłaś!
Hmmm...lekko podniosłam poprzeczkę, skoro Ty sam zawiesiłeś ją tak wysoko, że nad jednym pytaniem pół dnia się zastanawiałam;) Formę masz świetną. Podaję podpowiedzi:
A. Whitepigeon Mansions
B. Whitehorse Mansions
C. Whitesnake Mansions
D. Whitemouse Mansions
:)
A dzięki, starałam się dobrze wybrać;) Niestety, to nie A, choć było to najbardziej prawdopodobne;) to odpowiedź B- "Whitehorse Mansions";D
ehh...z niecierpliwości już sprawdziłem: whitehorse! no genialnie mnie wkręciłaś! Dajesz!
Cieszą mnie Twoje słowa;) Dobrze, że to sprawdziłeś:D dobra, muszę coś wymyślić, bo nie mam nic w zanadrzu mądrego;)
A to teraz proste pytanie, które mi się nasunęło ze względu na konia. Co miał na myśli Hastings i w jakim odcinku, mówiąc że to co opisuje "jest pomiędzy dwoma końmi"? :)
What???? No nie....i to jeszcze podobno proste! Już się zaczynam sfustrować pomału;) Nie mam pojęcia....
Trochę skróciłam do potrzeb pytania owy text Hastingsa;) Jako podpowiedź mogę dać, że odbywało się to przy stole z większą ilością osób, i nie w mieszkaniu Poirota. Hastings popisywał się wiedzą,i coś mu się pomyliło jeśli chodzi o tłumaczenia z łaciny;)
hah, kurcze, tej łaciny to nie pamiętam. Hastings błaźnił się przy stole na pewno w Tajemniczej historii w Styles i tam były konie...trafiłem? Jak nie, to poproszę o jeszcze jaką małą minimi podp;)
Nie, nie chodzi o Tajemniczą historię w Styles;) i tak, chodziło o tłumaczenie pewnej nazwy z łaciny (skąd pochodzi dana nazwa) i pomylił rzekę właśnie z końmi. O czym mówił? To spora podpowiedź. Hastings często się błaźnił, ale tu się totalnie zamotał w swojej wypowiedzi;)
I gratis jeszcze taka podpowiedź. W tym odcinku Poirot z Hastingsem pozowali do zdjęcia.
W takim razie to musi być pomyłka Mezopotamii (międzyrzecza) z hipopotamem:-) Nie chcę być uszczypliwy, ale to greka, nie łacina, więc poprzednia popdpowiedz mnie zmyliła;)
Pamiętam scenę, ale słabo. Ale oni razem do zdjęcia??? Kurcze, morskie powietrze ewidentnie nie służy szarym komorkom, a je usypia;) I to musi być któryś z odcinków traktowanych przeze mnie po macoszemu... Cóż...chyba znowu dochodzę do "wyboru z 4", chyba, ze masz inny pomysł?
Zaraz zaraz! O ja głąb ciemny!!!! Toz to przy kolacji w "Śmierci w Mezopotamii!!!!!!"
Tak, to ten odcinek! "Morderstwo w Mezopotamii"! Nie zauważyłam tego posta, przepraszam:)
Nie szkodzi. Logicznie zakladalas, ze skoro piszę o Mezopotamii, zgadlem odcinek - a mnie przyćmiło jak na czadzie, bo ten odcinek lubię bardzo!
No cóż, belfer zawsze wytknie błąd- biję się w pierś z tej niewiedzy i ze zmyłki. Ale poradziłeś sobie świetnie!! Tak, chodziło o Mezopotamię-skąd pochodzi owa nazwa.
Teraz to chyba są zbędne podpowiedzi co do odcinka, prawda?
A pozują do zdjęć nie sami, a do zdjęcia grupowego...nie chciałam od razu tego pisać;)
Ps. Morskie powietrze rozleniwia, delektuj się tym błogim stanem:)
No to jedziemy, koleżanko Adrianno:
W "Kocie wśród gołębi" poznajemy kilka nauczycielek. Wymień co najmniej 3 przedmioty, których uczyły. Dodatkowo: Która nauczycielka (=jej przedmiot i nazwisko;)) zginęła pierwsza i co było narzędziem zbrodni.
Hihi...
Masz za swoje!! :D
Pierwsza zginęła bodajże ta od w-f, została chyba zabita jakimś kijem, nie pamiętam jakim....Nie wiem czy to mi uznasz;)
Jest na pewno nauczycielka francuskiego, wychowania fizycznego i chyba angielskiego, czy literatury angielskiej... Ale muszę sobie przypomnieć z tymi morderstwami...
A tak poza tym, to jesteś złośliwy kolego Sławku!!!!;)
Owszem, jestem, już z tym nawet nie walczę;)
"Zabita kijem"? Hmmm... baseballem przez łeb dostała? Kijem od miotły ktoś ją okładał? :) Jakis jeden wiecej szczegol poprosze o tym kiju lub o okolicznosciach.
Co do reszty - no pięknie!
Acha - i jeszcze to nazwisko....;)
No złośliwy i to bardzo! I to na mnie biedną! Taaa, jasne, wyśmiewaj się;) A może został wetknięty w "d"?;)heh...
Została przebita kijem: no nie pamiętam, czy tyczką od skoku o tyczce, czy oszczepem, ale czymś takim. A nazwiska nie pamiętam, nie mam tego belferskiego zmysłu co Ty. Dawaj podpowiedzi!!!
No brawo! Mimo mojej wrodzonej i pilnie rozwijanej zlosliwosci musze przyznac, ze juz sam fakt, ze pamietasz, ze pierwsza zginela wfistka zrobil na mnie wrazenie!
Nazwisko:
a) Springer
b) Delacroix
c) Donlon
To akurat nie było trudne-która zginęła pierwsza. Dzięki!
Podpowiedzi...szczerze nie pamiętam, ale b odrzucam, a c...nieco dziwne. Obstawiam a- Springer.