PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 177 tys. ocen
7,8 10 1 177126
6,6 33 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

Zbierało mi się wcześniej aby wyrazić się na temat tego serialu.
To może już najwyższa pora.
Pilot odcinka całkiem obiecujący ale dalej to już tylko gorzej.
Obejrzałem z bólem cały pierwszy sezon.
I skończyłem w połowie drugiego bo niech się nade mną BUK zmiłuje - nie dałem rady.

Ciągła paplanina nie wnosząca w zasadzie niczego nowego jak i
żenujące aktorstwo poszczególnych aktorów.

A w szczególności pani Sary Wayne Callies która reprezentuje nam tylko jedną formę mimiki - WYTRZESZCZ OCZU jak i całkowite wyżyny beztalencia (nie zmieniła się od czasów Prison brake ani trochę)

Byli tak marni i płytcy że nawet nie jestem w stanie wymienić imienia żadnej z serialowych postaci.
Sterotypowo mamy dobrego, nieskazitelnego szeryfa oraz jego przyjaciela który ma niejedno na sumieniu ale nie dziwie mu się - wszak każdy chce żyć. Mamy puszczalską żonę, wesołego głupka azjatę który nam rozładuje atmosferę w razie większego uniesienia oraz parę doświadczonych życiowo ludzi - czyli standard.
Klisza zachowana.

Każdy w zasadzie odcinek składa się z poszczególnego schematu:

1. INTRO 2. PAPLANINA 3. JESZCZE WIĘCEJ PAPLANINY 4. MINUTA AKCJI 5. ROZWAŻANIA O CZŁOWIECZEŃSTWIE, NASZEJ NATURZE, MIŁOŚCI I POŚWIĘCENIU 6. PAPLANINA 7. KONIEC.

Jeżeli ktoś oczekuje że w tym serialu znajdzie to, co mniej więcej w starszych filmach George'a Romero (tak jak ja) to nie znajdzie tu nawet nalotu z jego twórczości.
Podchodząc do tego serialu właśnie oczekiwałem tego.
Konkretnej rozwałki.
ZOMBI widocznych na ekranie dłużej niż 2 minuty na odcinek.
Prawdziwej walki ludzi o przetrwanie, a nie biwaku w środku miasta i polowania na sarenki.

Tylko mnie nie zjedźcie od razu bo będzie mi przykro.


Po tym wszystkim co obejrzałem mogę wystawić temu serialowi jedynie ocenę 3/10

BeeBee61

Tak wiem, że inni którzy mało widzieli w zyciu świetnych filmów, malo widzieli też słabych filmów, więc takie średniaki jak Walking Dead mogą ich zachwycić (bo mają słabe porównanie do innych filmów), rozumiem to doskonale, nie musisz mi tego tłumaczyć Moga oni miec inne oczekiwania niz ja ale dlaczego, dlaczego mają az tak małe oczekiwania? Ale chętnie przeczytam co konkretnie ich w tym akurat filmie zachwyciło. Argument który juz padł w stylu "uwielbiam ten film bo uwielbiam tematykę zombi", jest lekko mówiąc co najmniej płytki, bo było już setki filmów o podobnej tematyce, lepszych i gorszych.

@BeeBee61
"Uważasz, że gusta osób, które nie okrywają się z Twoim, są złe?"
Niektóre tak.

Jeżeli wydaje ci się że każdy kto nie zachwyca się serialem TWD to znaczy że krytykuje serial to jestes w błędzie. Ten serial to średniak, ale nie jest zły, widziałem bardzo dużo lepszych, ale jeszcze więcej gorszych. Podawanie argumentów za i przeciw TWD zostawiłem sobie na dłuższą wypowiedź (byc może oddzielny temat założę), więc wybacz że teraz ich brak :P

ocenił(a) serial na 5
MaksDamage

Och, ja potrafię dokładnie opisać powody dla których uważam, że TWD to serial naprawdę świetny, ale może napiszę o tym w tym Twoim temacie z dłuższą wypowiedzią ; )


Powiedz, co myślisz o ludziach, którzy oglądali w życiu wiele filmów i uważają, że Matrix jest średniakiem, a jeśli ktoś uważa, że ten film zasługuje na 10/10, to najwyraźniej mało filmów w życiu widział?

''Jeżeli wydaje ci się że każdy kto nie zachwyca się serialem TWD to znaczy że krytykuje serial to jestes w błędzie.''
Nie, nie wydaję mi się, to był przykład. Myślę, że w dość oczywisty sposób napisany.

BeeBee61

Będzie mi niezmiernie miło gdy napiszesz w moim temacie dlaczego TWD to serial świetny, jednak nie sądzę, że twoje argumenty przebiją moje o tym że serial to średniak, byc może "jakość wagi" komiksu przytłoczyła autorów serialu :P

@BeeBee61
"Powiedz, co myślisz o ludziach, którzy oglądali w życiu wiele filmów i uważają, że Matrix jest średniakiem, a jeśli ktoś uważa, że ten film zasługuje na 10/10, to najwyraźniej mało filmów w życiu widział?"

Chyba pogubiłeś się w drugiej części wypowiedz? bo chciałeś pewnie napisać że nie zasługuje matrix na 10/10? (tylko że nie czytasz tego co pisesz), ale odpowiem ci na podstawie tego co napisałeś:
tak jeżeli ktoś mało oglądał filmów i wystawił matrixowi 10/10 to bardzo trafnie ocenił ten film. BTW: może skomentujesz wszystkie 240filmów które oceniłem, a nie wyryfkowo? Są w moim profilu, czekam na Twój komentarz.

ocenił(a) serial na 5
MaksDamage

Kurcze, zwyczajnie zgubiłam ''nie''. Zatem, oczywiście moje pytanie brzmiało:

Powiedz, co myślisz o ludziach, którzy oglądali w życiu wiele filmów i uważają, że Matrix jest średniakiem, a jeśli ktoś uważa, że ten film NIE zasługuje na 10/10, to najwyraźniej mało filmów w życiu widział?

Nie mam zamiaru komentować Twoich ocen filmów. Ocenę jaką wystawiłeś Matrixowi również nie komentuję, po prostu pytam.

BeeBee61

Skoro nie komentujesz ocen moich filmów, to po co mam rozpoczynać dyskusję (odpowiadając na Twoje pytanie) nad oceną filmu Matrix w temacie o serialu o Walking Dead?

ocenił(a) serial na 5
MaksDamage

Chyba mnie nie zrozumiałeś.

Jestem ciekawa jaki masz stosunek do ludzi takich jak Ty - czyli takich, którzy odmienne gusta ludzi uważają za ''niewyrobione''.

BeeBee61

Widzę, że nie przeczytałeś całej mojej wypowiedzi w tym temacie. Zapoznaj się z tym co napisałem o wyrabianiu gustów filmowych. W skrócie: ktoś kto obejrzał tylko jeden film w życiu może stwierdzić że jest on wspaniały bo nie ma żadnego odniesienia/porównania do innych filmów, przez co jego gust filmowy jest hym... sam sobie dopowiedz.

MaksDamage

Rozumiem, że jak ktoś, powiedzmy obejrzał w swoim życiu niewiele filmów (bo każdy w końcu jakieś oglądał), a potem obejrzał "Matrixa" i ocenił go na cztery, a później zainteresował się filmami i "wyrobił" sobie gust, to po powtórnym obejrzeniu "Matrixa" powinien zmienić zdanie?
Nonsens. Dalej nie będzie mu się podobał. To wiadome. Jeśli to kino nie dla niego i nie w jego guście to tak pozostanie. Nic tu do rzeczy nie ma "wyrobienie" gustu co uważam za bzdurę. To pojęcie wymyślone przez aroganckich gości przekonanych o swojej wyższości i chcących jakoś to zaprezentować. Tyle.
Jeśli już bierzemy Twoje słowa za dobrą monetę to:
"ktoś kto obejrzał tylko jeden film w życiu może stwierdzić że jest on wspaniały"
I tego nie zmienisz. Choćbyś pękł. Pisanie o niewyrobionym guście filmowym może tylko posłużyć do podbudowania się. Niczego więcej. Tak też Twoja wypowiedź została potraktowana.

elninka

Skoro to kino nie dla niego i nie w jego guście to dlaczego nie oceni danego filmu na 1?
I dlaczego w temacie o TWD przywołujesz akurat film Matrix? może widzisz jakąś ogólną zbieznośc tematyczną? Uważaj bo zaślepieni fani TWD zjedzą cię żywcem i klikną "nie lubię cię" (o zgrozo!) ;P

@elninka
"I tego nie zmienisz. Choćbyś pękł."

A po co miałbym to zmieniać? Uważasz że mam i chce mieć wpływ na jakiegoś anonimowego bachora? Powinienem mu dac klapsa za wypisywanie bzdur i zaśmiecanie internetu? Od tego ma rodziców, przynajmniej powinien mieć. Napisałem, że osoba która mało oglądała filmów nie może miec pojęcia o filmach i przez to g. znaczą jego wypowiedzi że dany film jest świetny lub nie jest (na dodatek brak merytorycznych argumentów).

MaksDamage

A dlaczego nie na 4? może film był dla niego słaby, ale nie najgorszy. Nie popadajmy w skrajności.
Mogłam przywołać jakikolwiek film. Jakie to ma znaczenie? to tylko przykład. Ponieważ dla Ciebie to arcydzieło założyłam, że takim przykładem lepiej do Ciebie trafię.
Pytasz co miałbyś zmienić? To po co pisałeś to? czego się spodziewałeś?
Logika znowu leży. Skoro piszesz, że ktoś ma niewyrobiony gust, to siłą rzeczy, samo przez się, zmieniasz czyjeś postrzeganie. Teraz dodajesz, że g. znaczą jego wypowiedzi skoro ma "niewyrobiony" gust. To już jest zwykły atak ad personam. Czy tego chcesz czy nie. Swoją wypowiedzią "usadziłeś" gościa i pokazałeś mu gdzie jego miejsce. Zmieniłeś jego podejście do tych spraw i do siebie. Swoją wypowiedzią udowodniłeś, że chcesz mieć wpływ. Samą wypowiedzią w tym tonie i na ten temat. Nie odwracaj kota ogonem.
Człowiek pisał o swoich odczuciach. O tym jak on odebrał to. To jego święte prawo. Krytykowanie czyichś odczuć jest dziecinne i po prostu, przepraszam za wyrażenie, głupie. Nic to nie wnosi. Powoduje tylko kłótnie. Myślisz, że jak to napisałeś to cokolwiek przekazałeś komukolwiek? Komentarze jakie się sypnęły jasno pokazują, że ludzie zaczęli Cię postrzegać jak aroganckiego bufona, który uważa siebie za nie wiadomo co. Oczywiście, możesz mieć to w głębokim poważaniu co ludzie o tym sądzą, ale faktów nie zmienisz.
Czekam na merytoryczne argumenty. O ile w kwestii osobistych odczuć jakiekolwiek znajdziesz. Chociaż to robota głupiego.
Na moje argumenty powyżej również nic nie odpowiedziałeś. Mam uznać, stosując Twoją metodologię, że Cię przekonałam?:) Czy też może uważasz, że w tej sprawie nie masz już nic do powiedzenia ponad jedyne słuszne racje?

ocenił(a) serial na 4
elninka

Elninka zamiast tworzyć "elaboraty", które on ma najwidoczniej w głębokim poważaniu, lepiej spożytkować czas jaki na nie poświęciłaś na coś bardziej owocnego. Gość chwali się, że ma ocenione 250 filmów, a przy tym uważa się za Bóg wie kogo. Tak de facto ilość filmów nie świadczy o dobrym guście. Nic tak naprawdę o nim nie świadczy. Jest to każdego indywidualna sprawa, a tak poza tym jest to najbardziej subiektywna sfera życia ludzkiego. Ja mam ocenione raptem 50 filmów, a rocznie oglądam około 360, i tak od dobrych 6 lat, co wcale nie daje mi prawa do umniejszania innym w około.

tomb2525

Zaczynam zauważać, że nic nie dociera. Zatem pewnie masz rację, że szkoda czasu. Lepiej poświęcić go na coś pożyteczniejszego np. ulepić stado pierogów:)

elninka

Stado pierogów? Zaledwie stado? Czyli np. 3 pierogi? :D Dzieci po co takie brednie wypisujecie? :P

Jak już chcesz zabłysnąć błyskotliwą wypowiedzią, to następnym razem napisz przynajmniej "100 pierogów".

ocenił(a) serial na 6
MaksDamage

Dobrze dziadku

Tortuga033

A teraz bądź już grzeczny synku i idź spać. Tylko nie zapomnij umyć ząbków! Dobranoc!

ocenił(a) serial na 4
Tortuga033

Ktoś najwidoczniej nie zna definicji stada, nie wspominając już o tym, że stwierdzenie to jest świetnym przykładem antynomii. Później niestety jesteśmy zmuszeni czytać takie "perełki" naszej polszczyzny.

PS. MaksDamage i jego posty to idealny przykład brnięcia w myśl sofizmatu.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

Szkoda że w swojej mądrości ciężko mu ogarnąć że nie jestem facetem (może się czepiam, ale drażni mnie to że piszę komuś wręcz w prost że jestem "samicą", a ten dalej do mnie na "on"). Ale nie ważne, mieliśmy dać temu spokój i ja już nie mam zamiaru nic do tego "znawcy" pisać.

MaksDamage

Coś Ci dyskusja merytoryczna nie wychodzi synku. Zaraz polecą inwektywy. Czepiasz się słówek, a odpowiedzieć na konkrety nie potrafisz. Myślałam, że umiesz ładnie dyskutować. Niestety nie. Może Ci Twój "wyrobiony" gust i samochwalstwo w tym przeszkadza?

tomb2525

Wydaje ci się że jezeli ktos obejrzał i ocenił zaledwie 250 filmów to jest to duzo? Jeżeli miałbym 10 latek na karku i robił w pieluszki to byloby to dużo, ale mam znacznie więcej latek i nie uważam zaledwie 250 filmów za jakąś duża liczbę i nie wiem dlaczego ta liczba ci imponuje, choc w drugiej częsci wypowiedzi probujesz poprawić swoje ego twierdząc, że:
rocznie oglądasz 360 filmów, co daje prawie aż 1 film dziennie, musisz miec strasznie dużo wolnego czasu, zazdroszczę ci.

ocenił(a) serial na 4
MaksDamage

Radzę poprawić się w umiejętnościach czytania ze zrozumieniem. Po pierwsze to gdzie ja napisałem, iż 250 ocenionych filmów to dużo? Cyt. " Gość chwali się, że ma ocenione 250 filmów" Ja nie widzę w tym stwierdzeniu figurującego słowa "dużo". W tym wypadku nie pozostaje mi nic innego jak powiedzieć, iż dorabiasz sobie swoją nadinterpretację, po to by pokrywała się z twoim światopoglądem, oraz by pokazać mniejszość drugiego rozmówcy. Naprawdę, chwyt godny wspomnianego 10 latka, nie wspominając o tym, iż jest bardzo popularnym sposobem stosowanym tutaj na filmwebie. Ty jesteś tego idealnym przykładem. Po drugie, czy ja gdzieś powiedziałem, że 250 to imponująca liczba? Sam taką cyfrę podałeś na podbudowanie swojej oceny oraz pokazania jaki to ty masz strasznie wyrobiony gust. Po trzecie, powiedz ty mi geniuszu, w której części wypowiedzi ja podbudowuję swoje ego? Widać, że masz tendencję do wyciągania fragmentów z kontekstu i dorabiania do nich swojej ideologii. Doczytaj może do końca.

PS. jakbyś był może bardziej wyedukowany w kwestii anatomii i funkcjonowania organizmu ludzkiego, to wiedziałbyś iż osoba, której praca związana jest z wysiłkiem intelektualnym potrzebuje codziennie minimum 2h odpoczynku. Dlaczego tak jest? Nie będę ci tłumaczył, gdyż są to procesy, których mógłbyś nie "ogarnąć". Zamiast marnować te 2h na pierdoły, wolę je przeznaczyć na obejrzenie właśnie jakiegoś działa kinematograficznego.

tomb2525

@tomb2525
"Gość chwali się, że ma ocenione 250 filmów, a przy tym uważa się za Bóg wie kogo. Tak de facto ilość filmów nie świadczy o dobrym guście"

Czyli jednak twoja wypowiedź odnosiła się do tego iz mało mam ocenionych filmów, ciekawe, ciekawe. Skoro tak, to po co więc te stwierdzenia o ilości filmów w twoim dalszym pseudo wywodzie? Dorabiam sobie nadinterpretacje? Czy po prostu dokładnie czytam to co napisałeś? Nie chcę pokazać nikogo mniejszości, zostawiam to twoim tekstom które sam produkujesz. Czytaj ze zrozumieniem lub milcz: liczbe 250 podałem w pytaniu dlaczego ktoś się pyta o jeden jedyny film z moich 250 na koncie - po co dorobiłes sobie teorie której nie ma? żeby "próbowac podeprzec twoj światopogląd"?

Dziekuję również za obelgi związane z edukację w dziedzinie anatomii, jednak tutaj trafiłeś kolejny raz sobie w stopę, gdyż ukończyłem studia w tym zakresie. z dobrym wynikiem. A odpoczywac "minimum 2h" to odpoczywasz również spiąć, a sen jest niezbędny do zycia i prawidłowego funkcjonowania, więc nie marnuj czasu na odpoczynek w innej formie niz sen. Zamiast szukać sobie "jakieś dziAła kinematoghraficzne" znajdź sobie lepiej DOBRE dzieła kinematigraficzne (oczywiście wtedy nie oglądałbyś TWD i nie próbowałbyś prowadzić jakże merytorycznej dyskusji tu na forum, ale cóż :P)

ocenił(a) serial na 5
MaksDamage

Czepianie się literówek to najlepsza oznaka braku argumentów.

ocenił(a) serial na 4
BeeBee61

Już widzę te studia w "tym zakresie" :D W gimnazjach uczą, ba nawet w podstawówkach, iż człowiek potrzebuje minimum 9h snu do regeneracji całego organizmu, plus 2h (czyli łącznie 11) po to, aby szare komórki doszły do "siebie" po ogromnym wysiłku intelektualnym. Stąd też, rok szkolny nie trwa całe 12 miesięcy, a 10. A tak de facto, to jeszcze mniej, a to wszystko po to, by uczniowie mogli na nowo przygotować się do kolejnej pracy umysłowej, obejmującej ponad 190 dni, czyli około 1330 godzin. To tak w uproszczonej wersji. A co do gramatyki, to on tutaj lepsze "perełki" pozostawił. Nie wspominając, o ciągle mylących się zaimkach, braku interpunkcji tam gdzie jest wymagana, oraz coraz częstszego rozpoczynania zdania małą literą.

A teraz do MaksDamage. Skoro nie potrafisz odpowiednio rozszyfrować tonu i celu wypowiedzi, to po prostu zamilcz. Cyfry, które podałem miały zobrazować twoją hipokryzję, oraz wspomniany, wszechobecny w twych wypowiedziach sofizmat. Nie wspominając o licznych paradoksach. Poza tym po raz kolejny wyrwałeś fragment z kontekstu. Stwierdzenie, cyt. "Tak de facto ilość filmów nie świadczy o dobrym guście" odnosi się do ogólnej sytuacji, a nie ciebie samego (tak zaimki z małej litery, gdyż jako rozmówca, nie zasługujesz aby zwracać się do ciebie w ten sposób czyli dużą literą). Nie moja wina, że masz problemy z odczytaniem przesłania tekstu pisanego.

A tak na marginesie "odkrywco" może i sobie oceniłeś te 250 filmów, ale tylko 50 jest dostępnych w podglądzie. Ale o tym już pisałem.

tomb2525

Spoko, ja zawsze do rozmówców których nie szanuję, bo nie są dla mnie partnerami do merytorycznej dyskusji stosuję zaimki pisane z małej litery, jak pewnie zauważyliście w stosunku do was dzieci (stan intelektualny jak i/lub fizyczny) zawsze stosowałem właśnie zaimki pisane mała literą :P

ocenił(a) serial na 10
MaksDamage

jakie to dojrzałe i pełne mądrości. wydaje mi się, że jesteś tak bardzo zarozumiały (zupełnie bezpodstawnie) i zakochany w swoich własnych gustach, osądach, tudzież swojej osobie, że zaimki pisane wielką literą mógłbyś stosować tylko względem siebie samego. :-)

oczywiście były to bezpodstawne, chamskie i bardzo dziecinne zarzuty skierowane do Twojej (jestem w przeciwieństwie do Ciebie osobą dojrzałą i dobrze wychowaną, więc zaimki tak osobowe, jak i dzierżawcze skierowane do kogoś zaczynam zawsze wielką literą) jakże dojrzałej i umęczonej naszymi kretyńskimi i dziecinnymi postami.

ps. jesteś raczej żałosny w tym Twoim pseudointeligenckim bełkocie i oślim uporze. :-) ups. kolejna bezpodstawna inwektywa!

ocenił(a) serial na 6
suicideblonde90

Zastanawia mnie co ten starszy pan dalej robi w naszej piaskownicy..?

ocenił(a) serial na 10
Tortuga033

stara się nas poobrażać strarą jak świat i bardzo dziecinną zagrywką - pisaniem Twój/Twoja/Ty z małej litery oraz nazywaniem nas dziećmi/gimusami/niedojrzałymi jednostkami. aż cała drżę. ;-)

ocenił(a) serial na 6
suicideblonde90

To straszniejsze niż zombie

tomb2525

To samo u niego tomb2525 zauważyłam. Nadinterpretacja jak cholera i "dopowiadanie" sobie by się wszystko ładnie układało i było cacy:)

ocenił(a) serial na 4
elninka

Mówiłem, aby zakończyć tą "polemikę" jednakże jego posty aż proszą się o dodatkową "notkę"

tomb2525

Dziękuje tak się jakoś złożyło, że nie w moim systemie edukacji nie było gimnazjum, stąd łatwo wywnioskować ile tomb masz latek, niewiele.

A wracając do źródła mojego wywodu i podsumowując dziecinna dyskusję:
Czy uważacie, że osoba która oglądała jeden lub niewiele filmów/seriali, a więc ma małe rozeznanie w "świecie filmów" może mieć wyrobiony dobry "gust filmowy"? :]

Jak stwierdziłem, że nie może mieć to zostałem zaatakowany niezwykle niemerytorycznie przez gimbusów (tomb2525, elininka, BeeBee61, Tortuga033), znaczy fanów serialu TWD którzy lubią robić burdel na forum swojego ukochanego serialu :]

ocenił(a) serial na 6
MaksDamage

Po 1 to nie jest mój ukochany serial
Po 2 zwykle dennego sformułowania "gimbus" używają osoby, które same jeszcze są takimi "gimbusami" z gimnazjum, albo nie dawno je opuścili.
Po 3 Nie dziw się że zostałeś zaatakowany, bo nikt nie lubi takich nadętych dupków, którzy wyżej srają niż dupę mają. No ale po co ja to piszę, przecież ty jesteś wielkim znawcą i bardzo dojrzałym człowiekiem co widać po twoich snobkowatych postach.

Tortuga033

Zamiast "gimbus", miałem użyć też "dziecko neostrady", ale wiem że w kręgu dzieci popularniejsze jest obecnie słowo gimbus i robi na nich większe wrażenie, jak widać - ZROBIŁO! :P

Rozumiem, że nikt nie lubi jeżeli krytykuje się słusznie jego nic nie warty gust filmowy.

Powtórzę więc bo nie odpowiedziałeś, a jednak chciało ci się kliknąć w przycisk "odpowiedz":

A wracając do źródła mojego wywodu i podsumowując dziecinna dyskusję:
Czy uważacie, że osoba która oglądała jeden lub niewiele filmów/seriali, a więc ma małe rozeznanie w "świecie filmów" może mieć wyrobiony dobry "gust filmowy"? :]

Jak stwierdziłem, że nie może mieć to zostałem zaatakowany niezwykle niemerytorycznie przez gimbusów (tomb2525, elininka, BeeBee61, Tortuga033), znaczy fanów serialu TWD którzy lubią robić burdel na forum swojego ukochanego serialu :]

ocenił(a) serial na 4
MaksDamage

Tak się składa, jakże niesamowity odkrywco, że mnie akurat okres gimnazjum, które to było akurat wprowadzone w roku 1999, ominęło. Więc kolejne dopowiedzenie z twojej strony, tylko po to by "zabłysnąć", choć to jest bardzo nieadekwatne słowo. Wnioskuję, że chciałeś zripostować mój post, szkoda jednak, że wyszło tak płytko, głupio oraz, tutaj posłużę się słowem kolokwializmem "dennie".

Po drugie, nic nie stoi na przeszkodzie aby być zapoznanym z programem nauczania, poszczególnych poziomów edukacji. Poza tym bardzo łatwo jest sobie to wydedukować. No ale cóż, najwidoczniej nie jest to osiągalne dla wszystkich.

Po trzecie, to tak, uważam, że osoba, która oglądała mało filmów, czy seriali może mieć wyrobiony gust (który tak de facto nie dzieli się na żadne podkategorie). Swoje preferencje odbiorca kształtuje na wieloraki sposób np. za pomocą literatury. Skoro ktoś np. lubuje się w prozie, której celem jest pokazanie głębi osobowości bohatera, jego stanów emocjonalnych, to równoznaczne jest to z tym, że dostrzeże to samo np. w produkcji Stephen Daldry pt. Godziny, a inna osoba nawet jakby obejrzała milion filmów, i tak nie dostrzeże tego co ta pierwsza. Wszystko zależy od naszego zaangażowania, wieku, emocjonalności i podejścia do pewnych spraw.

Kolejna rzecz, to taka, że najmniej merytoryczne wypowiedzi wrzucasz tutaj ty. Wspominałem już kilkakrotnie, że taktyka, którą obrałeś, związana jest z sofizmatem. Ewidentnie widać, iż masz to w małym palcu. Jak to się mówi "po trupach do celu".

A na zakończenie chciałem powiedzieć, że wystarczy jedno słowo, aby przekonać się jakie prawdziwe intencje ma rozmówca. Użycie słowa "gimbus" pokazało kim ty tak naprawdę jesteś. Tak się składa, że najczęściej, kolokwializmu tego używają osoby, no cóż, mało rozgarnięte oraz wywodzące się z tej warstwy. Nie wydaje mi się, aby ktoś kto szanuje siebie, jak i innych sięgał po tak tanie chwyty. Na ten moment, ci dziękuję, i z łaski swojej, pokazuj co to nie ty, na innych forach.

ocenił(a) serial na 4
tomb2525

Z tego względu, że nie mam możliwości edytowania, poprawiam. Powinno być "słowem kolokwialnym"

ocenił(a) serial na 5
tomb2525

''gimbus'' i wszystko jasne ; D

BeeBee61

Czy znasz jeszcze jakieś określenia, które wśród twoich rówieśników wywołują tyle emocji? Chętnie sobie je zanotuję i użyje później.

ocenił(a) serial na 5
MaksDamage

Gimnazjum skończyłam już parę lat temu, stąd i moje kontakty z ''gimbusami'' są znikome, zatem niestety nie znam więcej okresleń ;-)
W każdym razie zauważyłam, że wprawiają Cię w dziką radość nasze odpowiedzi na Twoje posty. Cóż, skoro to tak wiele dla Ciebie znaczy, to trollu, pozwól, że Cię nakarmię raz jeszcze :-)

tomb2525

Wiedziałem, że będziesz się tłumaczył jak dziecko z tego swojego gimnazjum (do którego nie chodzisz a tylko o nim napisałeś ;) ), sądziłem jednak że twoje tłumaczenia pójdą w kierunku np. takim łatwym do obronienia i nie wymagającym dalszych wyjasnień: "mam dziecko w wieku gimnazjum i stąd znam gimnazjum". ty jednak poszedłeś w kierunku trudnym do obronienia, takim iż w wolnym czasie zapoznajesz się z programem nauczania w gimnazjum. A trudno to obronić, gdyż od razu nasuwa się pytanie: po jaką ch.oler.ę czytasz w wolnym czasie program nauczania, który cię nigdy nie dotyczył?

@tomb2525
OK, rozumiem już, że nie rozumiesz, iż osoba która nie widziała zbyt wielu filmów nie może mieć skali porównawczej, bo z czym miałaby porównywać? Jeżeli obejrzała 3 słabe filmy to skąd ma wiedzieć że były słabe lub dobre skoro nie widziała lepszych lub gorszych? Grę aktorską z bohaterami z ksiązki miałaby porównywać, efekty specjalne z książką, muzykę z książką, mimikę aktorów z mimiką...? Dziękuje to mi wystarcza, ukończ swoje gimnazjum, będziesz wtedy mógł się wdawać (choć i tak wątpię) w tak żenujące i prostackie dyskusje jak tu ;P

@tomb2525
"i z łaski swojej, pokazuj co to nie ty, na innych forach. "

Nie próbuj cenzurować internautów bo cię twoi koledzy, znaczy gimbusy od ACTA zjedzą na śniadanie.

MaksDamage

Ależ bzdury. Sam z siebie to wymyślasz? czy ktoś za to Ci płaci? bo moim zdaniem normalnie to trudno tak za darmo się ośmieszać.
Racjonalna dyskusja? a co Ty o niej wiesz? na żadne moje argumenty nie odpowiedziałeś.
Odpowiedz zatem na bardzo proste pytanie. Po co krytykowałeś kogoś? w jakim celu? co to Ci dało?

elninka

Odbijam: skoro to rzekomo bzdury to po co to czytasz? Ktoś ci za to płaci?

I przypominam:
A wracając do źródła mojego wywodu i podsumowując dziecinna dyskusję:
Czy uważacie, że osoba która oglądała jeden lub niewiele filmów/seriali, a więc ma małe rozeznanie w "świecie filmów" może mieć wyrobiony dobry "gust filmowy"? :]

Jak stwierdziłem, że nie może mieć to zostałem zaatakowany niezwykle niemerytorycznie przez gimbusów (tomb2525, elininka, BeeBee61, Tortuga033), znaczy fanów serialu TWD którzy lubią robić burdel na forum swojego ukochanego serialu :]

MaksDamage

Sypiesz inwektywy (gimbus), a nic nie wiesz o rozmówcy. To niezwykle dziecinne. Może wiekiem jesteś dojrzały, ale mentalnie - dziecko.
Czytam bo to do mnie skierowane (pośrednio) poza tym lubię czasem popatrzeć na produkcję trolli. (Tak tak. jesteś dobrze zamaskowanym trollem)
Do tego pamięć nie dopisuje. Dałam jasno do zrozumienia, że dla mnie pojęcie "wyrobionego gustu" nie istnieje. Zostało wymyślone przez arogantów, którzy w ten sposób próbują zamanifestować swoją niby wyższość. Stąd odpowiedź dla myślącego człowieka również jest prosta.
Niemerytoryczne ataki? nie rozśmieszaj mnie. Póki co wiedziesz prym w "robieniu burdelu" - mam na myśli twoje jakże dojrzałe wypowiedzi.

elninka

I przypominam:
Po co krytykowałeś kogoś? w jakim celu? co to Ci dało?

elninka

Krytykuje merytorycznie, bo mogę i mam do tego prawo.

Przypominam również, bo nie moge się od was dzieci doczekac odpowiedzi, na pytanie odnosnie którego mnie atakujecie:

A wracając do źródła mojego wywodu i podsumowując dziecinna dyskusję:
Czy uważacie, że osoba która oglądała jeden lub niewiele filmów/seriali, a więc ma małe rozeznanie w "świecie filmów" może mieć wyrobiony dobry "gust filmowy"? :]

Jak stwierdziłem, że nie może mieć to zostałem zaatakowany niezwykle niemerytorycznie przez gimbusów (tomb2525, elininka, BeeBee61, Tortuga033), znaczy fanów serialu TWD którzy lubią robić burdel na forum swojego ukochanego serialu :]

MaksDamage

Merytorycznie? gdzie? wiesz w ogóle co to słowo znaczy?
Dzieci? skąd ten wniosek? nie przypominam sobie bym mówiła o swoim wieku. Pierwszy dowód na dziecinność - ocenianie po pozorach.
Źródło "dyskusji" leży w Twoim ataku ad personam wobec niewinnego użytkownika (niestety muszę założyć, ze tylko po to by się samemu lepiej poczuć i dowartościować, ponieważ nie chcesz odpowiedzieć na proste pytanie). Unikasz merytorycznej dyskusji stosując wybiegi, próby ośmieszenia (mierne), czepianie się słówek (wyjątkowo dziecinny zabieg) i kierowanie uwagi w inną stronę. Oj za mało ryżu w życiu zjadłeś skoro uważasz, że to wystarczy. Przewidywalny do bólu i zabawny z ciebie człowiek.
Nie widzisz odpowiedzi na swoje pytanie, którą zamieściłam wyżej. Dowód dla mnie, że kiepsko idzie z czytaniem ze zrozumieniem. Szkoda, że nie mogłeś się tego poduczyć w gimnazjum. Powtarzasz to pytanie jak katarynka, po głupiemu.
I ostatni dowód. Absolutnie nic nie wiesz o rozmówcach, a dalekosiężne wnioski na ich temat już wyciągasz. Przypomina mi to przezywanie się dzieci, które wszystko wiedzą o innych najlepiej. Coraz bardziej mnie bawisz.:)

elninka

"Krytykuje merytorycznie, bo mogę i mam do tego prawo."

Jeszcze tupnij nóżką, żeby lepszy efekt był:)
Masz prawo kogoś personalnie atakować na forum? Co najmniej powiedziałabym, ciekawe. Zwyczajnie naganne powiedziałabym bardziej dobitnie.

tomb2525

Och już myślałam, że o mnie zapomniał.
Tomb2525 dobrze mu powiedziałeś, nawet bardzo dobrze. chociaż jesteś niekonsekwentny:)

elninka

O grupka wzajemnego wsparcia się wytworzyła? :D

MaksDamage

Cytując klasyka:
Chamstwu przeciwstawiamy się siłom i godnościom osobistom:)

MaksDamage

MaksDamage:
"@BeeBee61
"Uważasz, że gusta osób, które nie okrywają się z Twoim, są złe?"
Niektóre tak".
I już wszystko jasne.
Na szczęście to tylko słowa. I tylko słów możesz używać jako argumentów. Jeśli ktoś uważa, że dla niego to arcydzieło to tego nie zmienisz choćbyś pękł i tysiąc razy napisał, że czyjś gust jest niewyrobiony. Ta druga osoba może Ci odpowiedzieć, że to Ty się nie znasz i masz kiepski gust. Może dorzucicie sobie jeszcze parę inwektyw ale to i tak nic nie zmieni. Dalej dla niego będzie arcydziełem, a dla Ciebie nie. Rozumiesz teraz? wracacie do punktu wyjścia, a cała dyskusja jest bez sensu bo nie prowadzi absolutnie do niczego. Widziałam wiele takich dyskusji, zawsze kończyło się złością i nic to nie wnosiło. Dlatego osobiście uważam, że Twoja osobista wycieczka w czyjeś upodobania była nie na miejscu. Bronisz komuś uznać to za arcydzieło (podczas gdy mamy wolność przekonań) stosując jako kij argument o "niewyrobionym guście" (to nie jest arcydzieło, bo jeśli tak uważasz to znaczy, że Twój gust nie jest wyrobiony), a niech sobie uznaje to za arcydzieło szkodzi Ci to coś? czy tak Cię to uraziło, ze musiałeś koniecznie tego kogoś z błędu wyprowadzić? Nie zachowuj się jak dziecko.