Relacja

37. WFF: 5 najlepszych filmowych propozycji na weekend

https://www.filmweb.pl/article/37.+WFF%3A+5+najlepszych+filmowych+propozycji+na+weekend-144201
37. WFF: 5 najlepszych filmowych propozycji na weekend
Warszawski Festiwal Filmowy zmierza ku końcowi, lecz weekend jeszcze młody – wciąż możecie nadrobić kilkanaście doskonałych filmów pokazywanych na imprezie. TUTAJ znajdziecie 10 obowiązkowych tytułów. A poniżej – kolejne 5, które na piątkowych, sobotnich i niedzielnych pokazach. 


Warszawski Festiwal Filmowy: 5 filmów, które warto obejrzeć w weekend



Nazywa się Miauczyński. Adaś Miauczyński. I chociaż w balzakowskiej epopei Marka Koterskiego był bohaterem znacznie lepszych filmów – od "Nic śmiesznego" po "Dzień świra" – "Porno" to wciąż pozycja obowiązkowa. Okej, żartowaliśmy – tak naprawdę nazywa się Michał Miauczyński, ale przecież wiemy dobrze, że skrywa w sobie Adasia – inteligenta, frustrata, faceta zakażonego polskością, trwającego w wiecznym konflikcie ze światem i z sobą samym. Jak sam tytuł wskazuje, tym razem rozchodzi się o kwestie sercowe i łóżkowe, zaś całość jest kroniką życia erotycznego głównego bohatera; kroniką zabawną, przerażającą, pełną goryczy oraz absurdalnego humoru. Adasiem-Michasiem jest Zbigniew Rola – dramatycznie niedoceniony aktor, który staje tu na równi z innymi doskonałymi odtwórcami tej roli: Markiem Kondratem, Cezarym Pazurą, Wojciechem Wysockim i Adamem Woronowiczem.
 

Tak, wiemy, że jesteśmy jak zdarta płyta, ale ten film naprawdę trzeba zobaczyć. Historia opozycyjnej telewizji Dożd opowiedziana przez świetną dokumentalistkę Verę Krichevskayę to kawał kina faktu. Założona przez Krichevskayę oraz Natalię Sindejewą w 2008 stacja relacjonowała m.in. dramatyczne wydarzenia w trakcie wojny na Ukrainie, śledztwa przeciw Aleksiejowi Nawalnemu oraz propagandowy modus operandi rosyjskich władz. Dość powiedzieć, że efektem ich działalności jest polityczny thriller rozgrywający się na naszych oczach.
  

3

Bipolar

Zhi shi yi ci ou ran de lv xing
1h 51m
"Młoda kobieta przyjeżdża do stolicy Tybetu, Lhasy. Mówi, że przybyła z pielgrzymką, jednak tak naprawdę nie ma pojęcia, dlaczego tu jest. Ze stanu hipnotycznego zawieszenia wyrywa ją widok homara zamkniętego w zdecydowanie zbyt małym hotelowym akwarium. Odnajduje w nim niewytłumaczalne pokrewieństwo. To ponoć święty homar, którego domem są wody wokół odległej wyspy Ming. Zanim jeszcze goście hotelowi się obudzą, kobieta zabiera homara i wyrusza w długą podróż, by zwrócić świętemu zwierzęciu wolność" – czytamy w opisie na stronie festiwalu. I czujemy się źle na myśl, że przegapiliśmy tak pyszną składankę arthouse'owych hitów. W główną bohaterkę wciela się Leah Dom – córka gwiazdy pop, Faye Wong, gwiazdy "2046" oraz "Chungking Express" Wong Kar-Waia. I choć trudno w to uwierzyć, są wśród nas tacy, którzy kojarzą jej muzyczne hiciory – choćby dlatego, że te same osoby zagrywały się do upadłego w "Final Fantasy VIII". Bez nazwisk. 
  

Przyjaciółka redakcji, Agnieszka Jakimiak, napisała nam sms-a. Coś o dobrym filmie, "mrocznym revenge thrillerze" i że jeszcze grają. A my jej ufamy, bo byle czego nie chwali. Akcja filmu rozgrywa się w środowisku handlarzy ludźmi i opowiada historię mistrzyni boksu, która poszukuje zaginionej siostry. W roli mistrzyni oraz współscenarzystki – Kali "KO Mequinonoag" Reis – pierwsza rdzenna Amerykanka, która sięgnęła po czempionat organizacji WBA. A za kamerą – Josef Kubota Władyka, jeden z najciekawszych twórców współczesnego amerykańskiego kina niezależnego. Facet wygrał Tribekę, działał pod mecenatem Spike'a Lee i reżyserował odcinki "Narcos" oraz "Terroru". Może spokojnie brać nasze pieniądze. 
  

Tytuł sugeruje...W zasadzie nie wiemy, co sugeruje tytuł. Jest natomiast pewne, że dokument o Dougu McCorkle'u to strzał w dziesiątkę. Szalony performer i nieustraszony melorecytator, śpiewak, tynkarz, akrobata kiedyś pracował jako księgowy w korporacji. A potem przyszła pora na transformację w kogoś zupełnie innego. Kamera śledzi go przez cztery lata tego procesu. Za kamerą stoi równie ciekawy człowiek, czyli John Clayton Doyle – artysta, który od wielu lat inspiruje się tematem ruchu jako paliwa narracyjnego i balansuje na granicy wideo-artu, tańca, muzyki oraz filmowej awangardy. Nie wiemy, co wyjdzie ze zderzenia tak mocnych, autorskich osobowości, ale głupsi z kina raczej nie wyjdziemy. 
  

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones