...widzę,że wielu widzów zapomina lub nie wie - szczególnie tych niszczących film - podobać im się nie musi - nie o to mi się rozchodzi - że wszystko się zaczęło od.....ARTHURA C.CLARKE'A - tak - tak jak KONTAKT od SAGANA - że sa tacy którzy nie oglądają tego bo to kanon / bo Kubrick / bo wypada ale bo się podoba - bo...
więcej
Ktoś zadał sobie trud i stworzył filmik próbujący wytłumaczyć o czym opowiada film Kubricka.
Dla zainteresowanych link:
http://www.kubrick2001.com/
Ja osobiście nigdy nie czułem potrzeby żeby doszukiwać się jakichś ukrytych znaczeń w tym filmie :)
Książka może być dla wielu męcząca w odbiorze - dłużyzny, masa drobiazgowych opisów, mało dialogów, absolutne minimum akcji - ale wydała mi się mimo wszystko znacznie przystępniejsza od filmu. Clarke pozostawia oczywiście pole dla wyobraźni/interpretacji czytelnika, ale poza tym dość wyraźnie opisuje, jak funkcjonuje i...
więcejW naszym kraju istnieje bardzo niepokojąca i żenująca w istocie tendencja do uznawania dzieł podejmujących poważną tematykę dziełami ambitnymi, inteligentnymi i ponadczasowymi. Nie wiem dlaczego tak wiele osób uważa to przełożenie za prawdziwe i jedynie słuszne. Właśnie na przykładzie filmów można ten fenomen bardzo...
więcejTo nasunęło mi się gdy czytam dyrdymały fanów tego filmu. To że można coś wielorako interpretowac, nie czyni tego od razu arcydziełem.
Dla widzów filmu "2001: Odyseja kosmiczna": Yorkshire Terrier nigdy nie zrozumie tego, co robi Border Collie.
Strasznie się zawiodłem na tym filmie...ponad 2 godziny nudy i straconego czasu :(
Forma realizacji całkowicie odbiega poziomem od treści, które film porusza.
Żenujący poziom aktorstwa i dialogów przeplatany jest rozciągniętymi do granic możliwości
(albo i dalej) scenami mozolnie przelatujących statków kosmicznych z...
Zapowiadalo sie zarąbiscie, super komenty oceny itp, ale jak zwykle Kubrick przereklamowany, tak jak Lśnieniem sie zachwycali.
Obejrzalem tej odyseji 20 minut i wylaczylem bo nuda, ze oya... Ciekawie sie zaczynalo, poczatek istatnienia ludzi itp, ale pozniej, te statki, te efekty takie stare, kosmonauci, takie staroci...
Obejrzałem przed chwilą "Odyseję" i poprzysięgam tu i teraz, że już nigdy nie obejrzę żadnego filmu tego muła bagiennego. 141 minut i 40 minut dialogów. W tym dwa razy po ok. 3-4 minuty czarnego obrazu z rzępoleniem w tle. 3/4 filmu to i tak nieprowadzące do niczego rozmowy, przeciągane ujęcia statków i przestrzeni...
aby określić ranking tego serwisu. 2001 na 149 miejscu? Toż to nekrofilia i pedofilia, jak by to powiedział pewien zacny "profesorek".
Chciałbym się nieco pożalić i zaapelować przy okazji o rozsądek.
Przy każdej dyskusji padają argumenty ad personam, najczęściej oceniające czyjś poziom inteligencji na podstawie gustu. Chciałbym, żeby chociaż część filmwebowiczów zrozumiała, że chęć do interpretacji filmu, to nie to samo, co umiejętność jego...
W "ciekawostkach" czytamy: "Kubrick wyznaczył specjalną grupę, której jedynym celem było wymyślenie jak powinien wyglądać przedmiot pozostawiony przez kosmitów".
Dobre. Zespół kilku a może kilkunastu specjalistów siedział, myślał, myślał i wymyślili... czarny prostopadłościan :)
Podobnie było w Raporcie...