Ominęło mnie kinowe szaleństwo, więc chciałem nadrobić zaległości na BR.
No cóż... film... film to za duże słowo. Animacja na wysokim poziomie o... niczym. Zawiodłem się strasznie. Może i w kinie fajna zabawa w 3D, ale film, to nie tylko fajerwerki.
Przydałaby się jeszcze jakaś fabuła, a tutaj nonsens goni nonsens....
to trochę za mało. Fabuła tego filmu bazuje na bajce "Pocahontas". Postacie są stereotypowe, a żarty w stylu amerykańskich filmów akcji. Fakt, można wybrać się na ten film, choć 3D nie powala, by obejrzeć efekty. Są świetne, o czym wspomniałem w tytule. Jednak ktoś, kto chciałby obok efektów zobaczyć chociaż lekko...
Pomijając fakt, że miejscami bywa przewidywalny, uważam Avatara za zajebisty film. Najlepszy jaki kiedykolwiek widziałem, a widziałem ich naprawdę sporo. Dwie godziny i 35min spędzone przy zajebistym filmie i czterech piwach - udany wieczór, a moja ocena filmu nie podlega wątpliwości - 10/10.
Uwielbiam filmy fantasy... I miałam to szczęście, że oglądnęłam ten film w 3D w kinie! Wow! Polecam gorąco!
Ten film to arcydzieło XXI wieku :) Prawdziwe dzieło sztuki! Idźcie do kina i go zobaczcie!!! Warto, naprawdę warto! Będziesz oczarowany!
Ten film to jest coś takiego że gdy się wyjdzie z kina chce się iść jeszcze raz nawet wtedy ,gdy film był w 2D (wiem bo sama byłam na 2D).
To będzie przebój tak jak Star Wars, czyli będzie miał swoich sceptyków ale także osoby które uwielbiają ten film!!!
Oczywiście nie jest mi dane oceniać film za innych ale...
Osobiscie uwazam ze Neytiri ktora mi sie strasznie podobna jest ladniejsza od aktorki ktora ja grala nie wiem czy to dziwne ale Zoë Saldana nie przypadla mi do gustu wiec czekam na wasze zdanie na ten temat :D
Już widziałem ten film w grudniu zeszłego roku w wersji 2D postanowiłem jeszcze raz się
wybrać ale na 3D i byłem mile zaskoczony ta nową technologią...Dzięki Avatarowi będę częściej chodził do kina na filmy 3D.
Założyłem nowy temat by rozruszać waszą wyobraźnię.
Spróbujmy pomyśleć, co by się stało gdyby sytuacja z premiery Avatara się powtórzyła.
Przenieśmy się do innej rzeczywistości.
Gdyby jakiś film, np. Ojca Chrzestnego rozreklamowali tak samo jak Avatara, i puścili w kinie.
Przypuśćmy że wydali by na marketing...
Ja rozumiem fascynacje filmem; efektami specjalnymi, obrazem 3D, światem
czy fabułą. Rozumiem to, że komuś może się podobać wygląd postaci,
zwierząt, sposób w jaki zostały przedstawione.
Ale ci wszyscy, który uważają Neytiri za "seksowną" powinni sie leczyć.
Ludzie! Ostatnio, na jakimś serwisie widziałem tą...
Avatara oglądało mi się bardzo przyjemnie, owszem, krajobrazy Pandory malownicze, efekty też całkiem niezłe choć ja tu rewolucji nie widzę. Cywilizacja ludu Navi interesująca (widzę, że scenarzyści trochę się wzorowali na niektórych kulturach pierwotnych), ale trochę zbyt powierzchownie przedstawiona. Historia ciekawa,...
więceji nie wiem puszczają to w polskich kinach kolejny raz, byłem na tym w lutym i musze powiedzieć że ten film żadną rewelacją nie jest typowa fabuła którą scenarzyści wykorzystywali tysiące razy,jakiś gość przybywa gdzieś w zupełnie niewiadomym celu, gdzie dalej w niewiadomym celu współistnieje z wrogo nastawionymii...
Nie wiem czy zauważyliście, ale w jednej z ostatnich scen, gdy Jake wbija nóż obok tego pułkownika, to ten pułkownik wyciąga go, mimo, że jest podłączony do robota, a reka robota nawet nie drgnęła.
Pewnie za pół roku wejdzie do kin wersja dłuższa o dziesięć minut. Kolejne 50 milionów do zysku. A w grudniu, z okazji okrągłej rocznicy premiery, kolejna re-premiera. Naprawdę, łebski facet.