tylko ziewałem na tym filmie, właśnie połowa filmu o tym, że król był jąkałą, coś odkrywczego, 3/10.
zawiodłem się myślałem że będzie coś lepszego a tu długi, nudny, zwyczajny film, ale obejrzeć można.
Dlaczego tytuły obcych filmów zazwyczaj są tłumaczone na język polski niedosłownie? Tytuł oryginału brzmi "King's Speech", a po polsku ni stąd ni zowąd "Jak zostać królem". Co z tego, że nasz tytuł również jest adekwatny do przedstawionej historii, skoro nijak ma się do angielskiej wersji?!...
A co do filmu... Nie...
Ciekawy film pokazujący walkę Jerzego iv ze swoją wada wymowy i jego drogę na tron z
lekką dozą komedii. Żadne tam arcydzieło, ale od biedy można obejrzeć w formie swoistej
ciekawostki.
Oglądałem go jakiś czas temu i stwierdziłem, że to całkiem interesująca produkcja, ukazująca prawdziwe oblicze bycia królem: odpowiedzialność, nie tylko prawa, lecz także obowiązki, wahania,wątpliwości itd. Polecam osobom interesującym się historią Wlk.Brytanii.
Nie przypuszczałam, że w osobie przyszłego króla odnajdę cząstkę siebie. Bo oto ten człowiek, który zostaje majestatycznym władcą, głęboko w środku skrywa małego, zalęknionego chłopca, stłamszonego przez najbliższych. I chociaż udaje mu się zapanować nad tym chłopcem, nigdy się go nie pozbędzie. Jakie to smutne i...
Oskarowy ulubieniec 2011: „The King's Speech” (12 nominacji do Oskara! Otrzymał w
sumie 4 nagrody), zachwyca warsztatem filmowym – to prawda. Jak i świetną obsadą: Colin
Firth, Geoffrey Rush, Helena Bohnam Carter, i inni równie świetni – to też prawda. Tylko film
ten pozbawiony jest jakby ciężaru. Dramat głównego...
Jak dla mnie film był wspaniały. Główną tego zasługą jest świetna gra aktorów. Cały film
przeżywałam jakby to dotyczyło mnie. Szczególnie w końcowej scenie, gdzie nawet
trzymałam kciuki, żeby Berti się nie pomylił. Podoba mi się także to, że postać głównego
bohatera nie jest wyidealizowana oraz to, że postacie...
Biorąc pod uwagę popularność tego filmu, liczbę nagród i ten cały lans miałem nadzieje na coś pokroju "Rain man" lub chociaż "Slumdog. Milioner z ulicy" a tu zawód na całej linii. Film w mojej skromnej opinii jest nudny i mało wciągający z trudem wytrwałem do końca. Chociaż trzeba przyznać, że gra aktorów (Colina w...
Najlepsze w tym filmie to dialogi i gra aktorska Colin Firth. Film moim zdaniem w momentach rozmów króla z lekarzem genialne wyglądało jak by nie grali w filmie tylko zwyczajnie w prawdziwym życiu.
Może dlatego oceniam za wysoko ale po prostu film mi się podobał. Firth nareszcie gra porządne role a nie ciągle nieśmiałych amantów. Myślę że warto zwrócić także uwagę na wątki historyczne i porównanie króla Jerzego, który miał problemy z przemówieniami do charyzmatycznego Hitlera, który porwał całą Rzeszę. Na koniec...
więcej
Jako historyk jestem pełen podziwu, że nakręcono film na podstawie chyba
najnudniejszego epizodu w historii w ogóle. brawo. daję zasłużone 1.
i fajnie było obejrzeć film o nas. Nie mam, aż tak dużych problemów jak główny bohater,ale
kiedyś miałem większe i nie mogłem wypowiedzieć normalnie jednego zdania. teraz jest o
wiele lepiej.
Osobiście łatwo mi było się utożsamić z problemami Króla Jerzego. Nie wiem czy osoby
"zdrowe" też mogły to poczuć
Czytałam, że jąkanie ma podłoże nerwicowe. Ze może być związane z traumatycznymi
przeżyciami z dzieciństwa (z tego, co pamiętam w filmie również ta kwestia zastała
poruszona). Jeśli ktoś zna się na rzeczy, był świadkiem, lub sam zmagał się z tym
problemem (i jeśli sobie z tym poradził- to w jaki sposób?) byłabym...
Bohater filmu się jąka, chodzi na terapię do logopedy o czym traktuje dwie trzecie filmu, na końcu zaś wygłasza owo słynne królewskie przemówienie. Jak nazwać więc film? A tak, tak -wielce mające z tym wszystkim wspólnego "Jak zostać królem" .Cóż z tego, że problemy sukcesyjne Zjednoczonego Królestwa są ledwie epizodem...
więcej