PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=271956}
6,8 223 tys. ocen
6,8 10 1 223106
5,8 44 krytyków
Katyń
powrót do forum filmu Katyń

Wajda nakręcił kolejny film na którym chce zbić kasę. Już widzę wycieczki szkolne wybierające się do kina. Takich, którzy naprawdę czekali na ten film, podejrzewam, że jest niewielu.

ocenił(a) film na 6

Jakich argumentów??? Lestat, przestań pieprzyć bo ty jeszcze żadnych argumentów nie podałeś. Odsyłam cię do naszej rozmowy ze strony 4 w której pokazałeś te swoje "argumenty".

:) you're welcome Lestat.
Nie czytałam wszystkich ataków, a filmu nie oglądałam na razie.

Prawda o Wajdzie jest taka, że od dobrych kilkunastu lat nie zrobił filmu na bardzo wysokim poziomie. Owszem "Pan Tadeusz" był całkiem przyjemny, "Zemsta" też dość zmyślna (aktorstwo Gajosa fantastyczne, Polański mnie tylko rozdrażnił), ale na tematy bardziej współczesne tak dość ciężko mu było coś powiedzieć ("Panna nikt" buahaha). Ja wiem: dobrych filmów z przeszłości nikt mu nie odbierze...

Dla mnie najlepszym polskim reżyserem pozostanie Has, który niestety żadnego Oscara nie dostał.

ocenił(a) film na 9
Jorjan

Zgadzam sie z Toba, Wajda wiedzial, ze "Katyn" bedzie mial duza widownie. Ale czy naprawde sadzisz, ze to pieniadze byly glownym powodem nakrecenia tego filmu?

trish1984

trish: dla producentów zbicie kasy było najpewniej głównym motywem.
O motywach pana Wajdy nie zamierzam przesądząć, bo widziałam go tylko raz osobiście, gdy spacerował sobie we Wrocławiu i mogę z czystym sumieniem rzec, że nie znam człowieka :)

Co to za temat w ogóle?
Z Twojego postu <pierwszego> mogę wysunąć wniosek, że LEPIEJ BY BYŁO gdyby Wajda nakręcił jakąś niszową produkcję, którą mogliby obejrzeć tylko "wtajemniczeni". A dlaczego? Jeśli film porusza temat, który winny być ZNANY przez każdego? Wycieczki szkolne? Co w tym złego? Podejrzewam, że głowie większości młodych odbiorców lepiej wchłania się to co przedstawione na obrazie niż wyczytane w podręczniku. I jakoś dziwnie, wydaje mi się, że adaptacja nie miała na celu ZBICIA FORTUNY i komercyjnego sukcesu <BTW na takie właśnie filmy oczekuje teraz przeciętny, młody widz>...
Zupełnie mija się też z celem ocenianie go pod względem poszczególnych fragmentów i niedomówień, a nawet gdzieniegdzie gry aktorskiej. Dla mnie film, jako całość jest naprawdę dobry i myślę, że udało się osiągnąć zamierzony cel <szczególnie końcową sceną>.
Pozdrówka z 68 stopniową gorączką.

ocenił(a) film na 8
Cyanide

Zgadzam sie w zupełności... Bardzo dobrze że powstał taki film i nareszcie wzbudził narodową dyskusje na temat tamtych wydarzeń... I moim zdaniem to Wajda miał na celu... A nie zbicie kasy jak tu niektóre barany piszą...

Cyanide

"Wycieczki szkolne? Co w tym złego?"

Już miałam napisać: ano nic, ale to nieprawda. Dzieciaki z prowincji uwielbiają jeździć do kina, ale:
1. projekcja powinna być w trakcie lekcji.
2. dobrze żeby zaczynała się ok. 9.30 - wtedy biorąc pod uwagę dojazd i fakt, że dziś film trwa często powyżej 2 godz. cały dzień nauki w szkole ma się z głowy.

Nie rozumiem po co takie wycieczki. Przecież oczywiste jest, że zobaczą ten film jeszcze przynajmniej z raz na video, gdy nauczycielowi historii nie będzie się chciało przygotować lekcji, albo gdy będzie jakaś inna sytuacja "awaryjna" z zastępstwami. Podobnie było z biografią Chopina na lekcji polskiego i biografią JPII na religii, więc to stały motyw...

Naprawdę takich filmów oczekuje młody widz? Dość to dziwne. W mojej szkole głównie rozmawia się o "Piratach" i "Włatcy móch". Ale co ja się tam znam. Ze wsi jestem. W Warszawce to pewnie pełna kultura...

Jorjan

Te dwa podpunkty służyły czemuś jaśniej, czy ciemniej?
No cóż, widać chodzę do dziwnego LO (które w takim wypadku, dobrze, że wkrótce już opuszczam), ale u nas nie ma takich "sytuacji awaryjnych", nie ogląda się filmów na lekcji <bo nauczycielowi się nie chce>. A dlaczego wycieczki szkolne za:

" "...że głowie większości młodych odbiorców lepiej wchłania się to co przedstawione na obrazie niż wyczytane w podręczniku."
To zdanie mnie przeraza, szczegolnie w dobie wtornego analfabetyzmu..."

A czyż nie jest prawdziwe? Mnie też niestety przeraża, ale należy patrzeć na pewne fakty realnie. Rośnie nam młodzież nieoczytana. Oczywiście w tym punkcie bardzo generalizuje, bo ja osobiście stety, niestety, należę do chyba starożytnego kanonu, lubujących wciąż tekst pisany, pięknie oprawiony i wierzę, że jednak nie wszyscy odwracają się od książek. Jednakże pójście do kina, w OGÓLE na taki film w każdym, niezależnie od stanu erudycji wywoła choć nutkę chęci poznania. Tak mi się wydaje.
Aha, aby to w jakiś sposób udowodnić, powiem, że sama byłam na wyjściu ze swoim LO, ani w trakcie jego trwania nikt nie zachowywał się jak dziki, nieokrzesany małolat którego nic nie interesuje, wszyscy zmusili go do przyjścia, zaciągając łańcuchami i wręcz siłą ukopywali w siedzeniu, ani po filmie, gdzie nastała chwila ciszy, nikt nie krzyczał NAWET wychodząc z sali.


Aha, gwoli ścisłości:
"Naprawdę takich filmów oczekuje młody widz? Dość to dziwne. W mojej szkole głównie rozmawia się o "Piratach" i "Włatcy móch". Ale co ja się tam znam. Ze wsi jestem. W Warszawce to pewnie pełna kultura..."
Napisałam i odniosłam zdanie w nawiasie do "komercyjnych produkcji nastawionych na pieniądze", czyli to samo co Ty tu napisałaś. Masło maślane.

Cyanide

Albo jestem niekumata, albo zdanie jest źle zbudowane. Bo jeśli piszesz:

"I jakoś dziwnie, wydaje mi się, że adaptacja nie miała na celu ZBICIA FORTUNY i komercyjnego sukcesu <BTW na takie właśnie filmy oczekuje teraz przeciętny, młody widz>"

...to znaczy, że młody widz oczekuje takich filmów, których celem NIE jest komercyjny sukces. A z tym się mogę nie zgodzić. Gdybym była Twoją nauczycielką [co samo w sobie wcale nie jest absurdalne] poprosiłabym byś popracowała nad składnią.

Wracając do tematu...To tu, to tam słyszę że film jest szablonowy i jednostronny. Po premierze, w TV piano tak, jakby to było następne epokowe dzieło...ale to samo mówiono o "Karolu", więc już wiem, że ludziom w okienku nie można ufać, szczególnie gdy zależy im na tym, by coś dobrze sprzedać...Nigdy nie polecam uczenia się historii z filmów. Lepiej trochę poczytać i potem pomyśleć bez zbytniego ekscytowania się. To nam oszczędzi wyobrażania sobie, że jednym z tych biedaczków był Małaszyński i dlatego od premiery bardzo bardzo nie lubimy wszystkich ruskich.

Jorjan

W takim razie, przepraszam za SKŁADNIE. Nie jesteś moją nauczycielką, a ja nie piszę eseju na polski zostawiając post na filmwebie, tak więc wybacz proszę, MÓJ BŁĄD, bo go przeoczyłam.

Nie wiem nawet, co mówią o tym filmie, bo nie sugeruje się opiniami innych, sama go zobaczyłam i na tej podstawie pisze posty. I nigdzie również nie napisałam, że historii należy się uczyć z filmów, coś dziwnego tutaj mi wnioskujesz.

Cyanide

:) oki...nie żebym się czepiała, po prostu nie zrozumiałyśmy się :)

A jeśli chodzi o uczenie się historii z filmów, to pisałam ogólnie, bo wcześniej przeczytałam chyba inny post :).

Na Twoim miejscu wcale nie byłabym taka pewna tego, że nie jestem Twoją nauczycielką ;D

Pozdrawiam ciepło :)

ocenił(a) film na 6
Jorjan

Bez względu na to w jakiej porze te wycieczki się odbywają, czy są w trakcie lekcji czy poza godzinami lekcyjnymi, taka wycieczka przyniesie więcej pożytku niż szkody. Młodzież, która nie czyta czytać nie będzie a wyprawa do kina na film historyczny bądź ekranizację lektury sprawi przynajmniej, że nasza młodzież będzie chociaż trochę znała historię a raczej jej lekki zarys lub polską literaturę. Lepsze to niż nic. A to, że Wajda przez to zarobi to chwała mu za to. Facet umie zarabiać na swoich filmach i to jego sprawa. Jak wam każą iść do kina to macie iść do kina i koniec. Nie ma to nic wspólnego z poziomem wartości danego filmu.

_Pablos_

:))) Nie żebym narzekała. Mam dzięki temu godzinę spokoju ;P

Jeśli film jest średni to może tylko sprawić, że ludzie będą myśleli szablonami jeszcze bardziej niż zwykle: zły Rusek, bogoojczyźniany Polak. A mi osobiście czasem trudno jest znieść pokłady schematów w głowach moich rozmówców.

"Jak wam każą iść do kina to macie iść do kina i koniec. Nie ma to nic wspólnego z poziomem wartości danego filmu" - ZŁOTE SŁOWA :)

ocenił(a) film na 6
Jorjan

"Jeśli film jest średni to może tylko sprawić, że ludzie będą myśleli szablonami jeszcze bardziej niż zwykle: zły Rusek, bogoojczyźniany Polak."

Jeśli film jest średni to oznacza jedynie tyle, że jest średni. Może film jest szablonowy, nie wiem, nie oglądałem ale pokazuje prawdę, z której można słuszne wnioski wyciągnąć.
Jeśli każde państwo byłoby pojedynczym człowiekiem to rzeczywiście ten rusek byłby zły no bo niby jaki? A kiedy był dobry? :] Jeśli chodzi o tamtą historię to słowa zły rusek bogoojczyźniany Polak są jak najbardziej na miejscu.
Jeśli nasza młodzież jest aż tak głupia, że odbierze ten film w taki sposób iż od tej pory będą uprzedzeni do Rosjan no to czeka nas w Polsce intelektualny armageddon.

ocenił(a) film na 5
Cyanide

Nie, lepiej by bylo gdyby Pan Wajda juz wiecej filmow nie robil, bo juz doysc sie nachapal... Sprawdzcie najpierw gdzie "zasiadal" Pan Wajda, skad mial pieniadze na filmy i czemu tylko on ;) Czemu tylko jemu daja robic filmy lekturowe/historyczne itp. i bedziemy rozmawiac :)
Co do filmu "Katyn" i wycieczek, z jednej strony dobrze, z drugiej zle...
Uswiadomienie mlodziezy jest jak najbardziej wskazane, bo pewnie wiekszosc nie ma o tym pojecia, ale wmuszanie na sile raczej nie jest pozytywne. Raczej wolalbym, by ktos swiadomie podjal sie temu "starciu" z historia.
"...że głowie większości młodych odbiorców lepiej wchłania się to co przedstawione na obrazie niż wyczytane w podręczniku."
To zdanie mnie przeraza, szczegolnie w dobie wtornego analfabetyzmu...
Moze i jest latwiej, bo nie trzeba uzywac glowy ;)
Sek w tym, ze wolicie teraz ogladac niz czytac...
A potem to pewnie nawet nie bedzie Wam sie chcialo ogladac.
Pozdrawiam!

uki_k

ja jestem jedną z tych osób co nie lubi historii i nigdy zapału do tego nie miałam - mam 30 lat i dopiero teraz zaczynam się interesować historią naszej polski,przez takie filmy jak Katyń widz może odczuć co tam się wydarzyło,wzbudzić emocje,oraz patriotyzm,a ksiązki i nauczyciel nie mają takiej władzy,i nie jestem analfabetką jak uważasz o tych, co nie lubieli nudnych książek i lekcji,kazdy musi do tego dojrzeć,a dzisiejsza młodziez zajmuje się tym jak dobrze wyglądac na lekcji,więc ta forma doinformowania moim zdaniem jest dobra-byłam wczoraj na tym filmie i powiem że mistrzowskie to wykonanie nie było,bo uchybienią sa jak w każdym filmie,ale gdy seans się skończył,zapadła cisza...nikt nie umiał wstać pierwszy z krzeseł i w takim klimacie opuściliśmy kino...daje sporo do myślenia a zakończenie filmu skłaniało do łez i refleksji...

ocenił(a) film na 3
lissax

Prócz książek nudnych, jest wiele bardzo ciekawych, tylko trzeba chcieć do nich dotrzeć.

Misha

ja chętnie czytam książki ale o odmiennej tematyce,historia nigdy mnie nie pociągała jak i inne przedmioty,jetsem typem-nie ciekawi-nie naucze się i tyle

Cyanide

Cyanide, proszę Cię nie!!
To jest dobry film? Dobry? Dobry?!?!
Końcowa scena to jedyna z nielicznych dobrych w tym filmie. Wyszło Wajdzie coś strasznego, masakra, koszmar z czołówką najpopularniejszych polskich aktorów ostatnich lat. Ja sie nie zgadzam, że Wajda zrobił dla pieniędzy, ale producenci jak najbardziej. Bo po co wstawiać Małaszyńskiego na KAżDYM PLAKACIE? Nie przypadkiem po to, żeby fanki Magdy M. poszły tłumnie do kin? Jest na samym środeczku, najbardziej rzuca się w oczy, a w filmie ma znikomą rolę. Oczywiście, wokół jego postaci dużo akcji się kręci, ale on sam nie gra prawie nic.
I co z tego, że ważne, że historia, jeśli film jest artystycznie beznadziejny? Te ujęcia, nie mogłam się na to patrzeć, tak typowe, postaci spłycone, scenariusz po prostu straszny. To był film fabularny, nie dokument, a pan Wajda chyba chciał zrobić coś na pograniczu. Nie wyszło i nie bójmy się tego mówić.
Film powinien zadawać pytania. Ten nie zadał żadnego. Nic, zero, nada. Jeden punkt widzenia sprawy. Wiem, ze temat trudny, ale ja oczekuję czegoś więcej. Wymuszone dialogi, postaci płytkie, zaczęte tematy i nie skończone, czyli to czego w kinie nienawidzę.
Pan Tadeusz i Zemsta nie były najgorsze, ALE trzeba zauważyć, że nie da się zepsuć czegoś co ma z góry nałożony scenariusz.

ocenił(a) film na 10
dr_Szajkalove

Lestat (sympatia z mojej strony za ten nick :P), uważasz, że Wajda chciał po prostu zbić kasę na tym filmie. Czy to znaczy, że wszystkich twórców filmów traktujących o wydarzeniach historycznych tak oceniasz?
Uważam, że ktoś, kto decyduje się na nakręcenie takiego filmu, kiedy przyjdzie mu do głowy taki pomysł- pierwsze co, to nie szacuje zysków, a po prostu chce ukazać szerszemu gronu taki rozdział z historii, może ten 15latek o którym piszesz, pójdzie do kina z klasą i wyniesie z niego coś więcej niż pustą paczkę po popcornie.
A o pieniądze nie ma się co czepiać - w tym zawodzie to normalne, że im płacą bez względu na intencje...

ocenił(a) film na 10
Lady_M_2

Co się zaś tyczy Małaszyńskiego na plakatach - zgadzam się z moim przedmówca.

użytkownik usunięty
Lady_M_2

Fajnie, że zabrałaś głos, bo jesteś przykładem osoby, która mimo, że ma inne zdanie, niż ja, potrafi je wyrazić w sposób stonowany, bez bluzgania.
Jednak nadal będę się upierał przy swoim. Zauważ, że Wajda w ostatnim dziesięcioleciu nakręcił tylko 3 filmy kinowe: "Pan Tadeusz", "Zemsta" i teraz "Katyń". Wiadomo, że każda z tych produkcji jest nastawiona na zysk z wycieczek szkolnych. Dlaczego nie nakręci mniejszego filmu, który nie byłby ekranizacją lektury, ani nie poruszałby tematyki związanej z historią Polski?
Rzecz jasna nie musisz się ze mną zgadzać. "Ilu ludzi, tyle zdań".

dr_Szajkalove

Szajka- ja nie oceniam tego filmu pod względem ogólnie pojętego wykonania. Nie mówię, że jest to film dobry, przez dialogii, ujęcia, scenariusz itd. Dla mnie po prostu celem tej adaptacji było co innego niż tylko WCIĄGNIĘCIE widza w super wartką akcje, która toczy się zwykle w produkcjach amerykańskich, szybko niczym lamborghini po autostradzie! <aż można się zgubić>. Jeśli ktoś idzie do kina, z góry nastawieniem na super produkcje, to faktycznie może się zawieść.
Wytłumacz mi to pytanie, proszę, bo nie wiem czy chodzi tu stricte o scenariusz, czy o odczucia po filmie.

Natomiast co do plakatu, to całkowicie się zgadzam.
Pozdro666

Cyanide

oj właśnie był zamerykanizowany. Ja przez ten termin nie rozumiem tylko wartkiej akcji i wyścigów, ale zabiegi, jakie lubią reżyserzy z fabryki snów. To miał być poważny film o poważnej tematyce. Od takiego filmu ja oczekuję, że również wykonanie artystyczne dociągnie do tematyki. A nie zaskoczy nas PłYCIZNą. Może ja jestem niewrażliwa i za dużo oczekuję, ale mnie te postaci nie przekonały, miały wzruszyć, miały sprawić,że pomyślę "Boże, to straszne", miałam im współczuć, miałam poczuć realizm. Nic nie poczułam <mówię o filmie bez końcówki>. Nie przypomina Ci ten film amerykańskich superprodukcji o ważnych wydarzeniach narodowych? Mi bardzo, ten sam pompatyczny styl, tylko u nas jeszcze bardziej chaotycznie i spłycone.
Chodzi mi właśnie o to, że to jest superprodukcja.Chciałam zobaczyć film fabularny, uczucia, smutek, żal, nienawiść, w SCENERII tamtych czasów. Zobaczyłam coś co można byłoby nazwać dokumentem jeśli dodano by więcej faktów. Film o czym w zasadzie? O Katyniu? Nie, o wszystkich i o niczym. Nie będę go oceniać inaczej, tylko dlatego, że opowiada o ważnej historii dla Polaków. Film to film. I chodzi mi i o scenariusz i o uczucia po nim. Spodziewałam się więcej, lepiej. To za duża poprzeczka, żeby móc się o nią potknąć. Pan Wajda dla mnie leży na ziemi.

dr_Szajkalove

Rozumiem Cię Szajko i wiem, że cenisz sobie bardzo dobre filmy, dlatego też w żaden sposób nie mam zamiaru kwestionować Twego zdania i wiem doskonale również, że film mógł nie sprostać Twym wymaganiom.
Jednakże była fabuła i to raczej nie podlega dyskusji. I dlaczego pomijasz końcówkę, jeśli to ona właśnie była tym momentem kulminacyjnym, na który skierowane były wszelakie uczucia? Owszem, mi też nie podobało się kilka wątków, ale na produkcje patrze jako na całość i oceniam ją jako całość, ŁĄCZNIE Z KOŃCÓWKĄ.
"Chciałam zobaczyć film fabularny, uczucia, smutek, żal, nienawiść, w SCENERII tamtych czasów."
Nie wiem, ale właśnie tak widziałam ten film.

ocenił(a) film na 9
Cyanide

Ehhh... Czytając forum zastanawiam się, po co te nerwy i pretensje do tego filmu? Na przykład, że gra w nim cała śmietanka z telenoweli polskich. Dlaczego? Łatwo się domyślić - to nie jest "Hollywood", tu aktor za film nie dostaje parę milionów, a przecież z czegoś musi żyć. Jeśli się przyjrzymy uważniej to zobaczymy, że praktycznie nie ma w Polsce aktora, który nie gra/grał w telenoweli. Czyż to nie oczywiste? Mnie samemu też nie podobała się obecność Małaszyńskiego, ale cóż - wybór Wajdy.
Dalej - że zbija kasę. No tak, zbija ale też procent takich filmów jak właśnie Katyń/Karol - człowiek, który został papieżem etc. idzie na organizacje dobroczynne. Poza tym Wajda zrobił ten film w hołdzie rodzinom zamordowanych jak również ku czci swoich rodziców. Szczególnie teraz, gdy nie dusi go cenzura (teoretycznie).
Wycieczki szkolne - można podciągnąć to do zarzutu o "kasę" i podobno, że młodzież nic z tego nie wyniesie, ale zarzucanie, że przez to film zarobi to absurd, równie dobrze można zarzucać, że w lekturach "Pan Tadeusz" jest wstawiony dla kasy, bo przecież trzeba będzie sobie kupić, etc. etc.
Nie zgodzę się również ze stwierdzeniem, że młodzież nic z takiego filmu nie wyniesie. Wystarczy się wczuć w atmosferę filmu, ten film to jak pogrzeb (i nie mówię to o pogrzebie kariery reżysera, żeby nie było -_-"). Chyba, że to beznadziejne przypadki, a wiem, że takie się zdarzają.
Dlaczego nei było tu Wajdy? Najdurniejszą odpowiedzią byłaby taka "Bo to na podstawie książki/wspomnień kogoś innego". Jednakże wydaje mi się, że ukazanie całej obłudy, terroru etc. władzy Sowieckiej wymagało ukazania szerszej gamy ludzi.

Sam jednak film mi się podobał, a chyba nie patrzyłem przez pryzmat wydarzeń w Katyniu, do których przed filmem miałem stosunek obojętny - bo wiecie jaka to jest mentalność - straszna tragedia, jednakże zanim cię ktoś w łeb nie walnie to płakać dzień w dzień nad tym nie będziesz. Oczywiście nie u każdego tak jest - dodałem to tylko jako ciekawostkę. W każdym razie uważam ten film za b. dobry i dałem mu 10. Podobało mi się przede wszystkim przedstawienie całego ogromu obłudy otaczającego to wydarzenie. Owszem, aktorzy chwilami (dla niektórych ciągle) grali dość sztywno, jednakże to mi nie zepsuło wrażenia z filmu, dlatego w końcowym rozrachunku wypadłby na mniej więcej 9.56 - czyli zaokrąglamy do góry.
O ciszy pod koniec nie muszę wspominać, prawda? To chyba tyle. Dziękuję za uwagę.

DrFaust

sama ilosc komentarzy swiadczy o tym ze film jest bardzo dobry :) ,
jezeli bylby kiepski nikt by na ten temat nie dyskutowal :)

Cyanide

:)
wiesz końcówka była dobra. Ale hmm... myślisz, że dała pole do popisu? Musiała taka być, poprzez tematykę.
Nie uważam tego filmu za najgorszy wytwór naszej kinematografii. Miał kilka dobrych momentów, ale mi to nie wystarcza, chciałam arcydzieła. Pomijam końcówkę, bo bez niej wystawiłabym mu 2, a tak jest "poniżej oczekiwań".
"Chciałam zobaczyć film fabularny, uczucia, smutek, żal, nienawiść, w SCENERII tamtych czasów." Ja zobaczyłam film o tamtych czasach. Nie w ich scenerii, ale o nich. A jak dla mnie to po to są dokumenty, nie filmy fabularne.
Pozdrawiam :*

ocenił(a) film na 9

Prawda jest taka, ze gdyby nie ta gwiazdorska obsada to pewnie mało kto by sie pokusił o obejrzenie tego filmu, a myślę, że powinien obejrzeć każdy nie zależnie od tego jakie są opinie, czy jest dobry czy kiepski. Cel uświęca środki - tego czy Wajda chciał na tym filmie tylko zarobić, czy może przy okazji ukazać historię, którą Polacy powinni poznać, tego się nie dowiemy. Ale skoro osiągnął swój cel (film zobaczyło mnóstwo ludzi) to ja mu wybaczam, bo zdaję sobie sprawę z tego ze gdyby nie takie obrazy, część społeczeństwa, pozostała by nieświadoma wydarzeń jakie miały miejsce prawie 70 lat temu w czasie II Wojny Światowej

ocenił(a) film na 1
malva

"Czy to znaczy, że wszystkich twórców filmów traktujących o wydarzeniach historycznych tak oceniasz? "

Nie, tylko w Polsce jest taka zasada ze jak wychodzi film historyczny to zaczyna sie spęd bydła...

"Dla mnie po prostu celem tej adaptacji było co innego niż tylko WCIĄGNIĘCIE widza w super wartką akcje (...)"

W takim razie co było celem Tej adaptacji? Plączesz sie w zeznaniach - i to ostro.

"sama ilosc komentarzy swiadczy o tym ze film jest bardzo dobry :) , "

Taka ilosc komentarzy świadczy o tym ze jest kontrowersyjny. Dlaczego? Bo jest kolejną juz próbą wydarcia grosza z naszych kieszeni.

"...a myślę, że powinien obejrzeć każdy nie zależnie od tego jakie są opinie, czy jest dobry czy kiepski."

A ja myślę ze Wajda tym razem może mi naskoczyć.

Motorcycle_Boy

Celem tego filmu był hołd ofiarom, oraz przypomnienie o wielkości tragedii w Katyniu. W niczym się nie plącze <widze za to jakieś cytaty wyrwane z kontekstu każdej wypowiedzi zupełnie innych osób- znajdź swój! oh yeah>.
I, przepraszam, ale bydłem nie jestem. Proponuje troszkę ważyć słowa.

ocenił(a) film na 9
Motorcycle_Boy

Twoja opinia, masz do niej prawo



czytam Lestacie twoje wpisy i aż ciarki przechodzą. Powinieneś zmienić nick, gdyż sam Lestat odznaczał się inteligencją.

podpisuję się pod śmiechem innych w kwestii filmu dla kasy. Zapewne konsultowałeś swoje zdanie z p. Wajdą i wywnioskowałeś takiż fakt. Aż śmiech na sali toczy się o toczy, litości.

a co do małaszyńskiego.... zazdrościsz chłopakowi kariery? jest niezłym odzwierciedleniem polskiego inteligenta i tak właśnie wyobrażają sobie ludzie oficera IIwojny światowej - młody, przystojny, itepe, itede. myśl, gościu, bo tylko to Cię uratuje.

poza tym w tym filmie gra śmietanka polskiego kina. I być może jest to film na miarę Oskara. Ocenię w środę. Ale podziel się z nami,cóż innego widziałbyś odpowiedniego do nominacji?

użytkownik usunięty
naresca_2

"a co do małaszyńskiego.... zazdrościsz chłopakowi kariery? jest niezłym odzwierciedleniem polskiego inteligenta i tak właśnie wyobrażają sobie ludzie oficera IIwojny światowej - młody, przystojny".
Ten cytat , za to, oddaje stopień twojej inteligencji. Nie wiedziałem, że wszyscy oficerowie II Wojny byli młodzi i przystojni. Englert, też młody wg ciebie? Czad.
Powiem tak. Nie napisałeś/aś (nie znam twojej płci), nic oryginalnego. Wszedłeś/weszłaś na forum, stwierdziłeś/aś: "Jadą gościowi, to się dołączę". Próbuj dalej, jak napiszesz coś inteligentnego, to ci odpowiem, ale na to się raczej nie zanosi.

poza tym, co masz do wycieczek szkolnych? w moim otoczeniu <chwała niebiosom> większość wie, mniej lub więcej, czym była zbrodnia Katyńska. Jednak większość pyta "katyń? a coś w kinie idzie, ale nie wiem co to. polskie chyba". więc litości x2 jeśli nie widzisz w tym sensu.

naresca_2

Właśnie rozmieszył mnie na onecie komentarz do wiadomości, że już ponad milion Polaków oglądało ten film:

"Jakby ten milion sie ustawil jak domino i bym go pyknal, to by im kredki z tornistow powypadaly:))"

ocenił(a) film na 3
Jorjan

hehehe, dobre
Kolejnym stu tysiącom powypadają książeczki wojskowe.

Misha

true, so true...;P

...no ale w zasadzie to samo da się powiedzieć o dwóch częściach "Karola..." i welonach od habitów...pyk i lecą welony po mieście jak ptaki...

ocenił(a) film na 8

Oj współczuję ci twego poziomu intelektualnego. Taki film powinien powstać wiele lat temu. Nie zarzucaj Wajdzie, ze chciał zbić kasę bo po prostu w tym momencie sie skompromitowałeś. A jeśli chodzi o Małaszyńskiego to nawet dobrze, ze jakieś laski przyjdą na ten film tylko po to aby zobaczyć Pawła, bo może coś wyniosą z przesłania filmu.

użytkownik usunięty
mistrzyoda87

To, co myślę o Wajdzie nie ma nic wspólnego, z moją inteligencją.

ocenił(a) film na 3
mistrzyoda87

Taaa. Osobiście uważam, że większość wyniesie tylko rozczarowanie, że było go tak maleńko...

BTW jakie jest wg Ciebie to przesłanie? Z ciekawości pytam.

mistrzyoda87

Ja jak byłem na "Katyniu" ze szkołą, to jedna panna podczas sceny kiedy strzelali w głowę Małaszyńskiemu powiedziała : "To już koniec "Magdy M." " i zaczęła się jeszcze głośno śmiać. Co za ludzie.

Cześć ! Ja osobiście uważam,że "Katyń" jest filmem, który przyniesie ogromne dochody jego twórcą, ponieważ chyba nie wiele jest szkół w kraju, które nie wybiorą się na ten film, ale znaczna większość uczniów nie pójdzie na ten film w celu pogłębienia wiedzy historycznej, ale po to żeby nie iść do szkoły, przyjmując założenie : Lepsze to niż szkoła !!!

użytkownik usunięty
Demonologic

Dokładnie, czyli argumentacja, że młodzież się czegoś nauczy, jest kompletnym nieporozumieniem. Zresztą wiem to z własnego doświadczenia, gdy chodziłem do szkoły. Najważniejsze było to, że nie będzie lekcji, a nie oglądanie filmu.
Dopiero w liceum miałem świetną nauczycielkę (niestety tylko rok). Nie targała nas na siłę do kina. Jeśli chcieliśmy naprawdę na coś iść, to sami dawaliśmy jej znać. Tym sposobem obejrzeliśmy "Władcę pierścieni" i "Piękny umysł".

ocenił(a) film na 3
Demonologic

U nas na przykład wypad do kina odbył się w sobotę, w ramach odrabiania bodajże 2 listopada... Żeby nie siedzieć w szkole, tylko o czternastej udać się na film. Nie było opcji, żeby kilka osób z klasy poszło do szkoły, a chętni do kina - albo cała klasa, albo nikt ;/

A dzisiaj na lekcji polskiego mówiliśmy o "Katyniu" i bardzo zdziwiło mnie, że ludzie mówili tylko, jaki to wspaniały film, jaki rewelacyjny, i że wszyscy powinni go obejrzeć... Nie wiem, czy mówili to, żeby mieć spokój, czy naprawdę tak myślą. :P

ocenił(a) film na 6

A ja słyszałem, że ojciec Wajdy wogóle nie zginął w Katyniu...Niby była to osoba o tym nazwisku Wajda, ale nie o imieniu ojca Wajdy, czy jakoś tak...Więc nie do końca rozumiem napis przy imieniu i nazwisku reżysera "Dla Rodziców"..wie ktoś może coś więcej na ten temat...i czy autorowi tematu chodziło o słowo "martyrologia"???

ocenił(a) film na 3
Mr_MarQx

Tak, na liście katyńskiej znajduje się nazwisko Wajda, ale nie Jakub Wajda, jak ojciec reżysera. Tak więc w sumie losy ojca A. Wajdy nie są znane. A dlaczego dla rodziców? Cóż, Wajda ukazał w filmie głównie to, co "działo się" z rodzinami wywiezionych do Katynia - na podstawie tego, co sam widział w swoim domu rodzinnym, tak mi się przynajmniej wydaje...

Jeśli jestem w błędzie, proszę mnie poprawić ;P

użytkownik usunięty
Mr_MarQx

Tak Marek, chodziło mi o słowo "martyrologia". Już wyjaśniałem to wcześniej. Zrobiłem błąd, który zauważyłem po wpisaniu, a już nie było, jak poprawić.
Co do ojca Wajdy. Z tego, co ja słyszałem, to wcale nie zginął w Katyniu, tylko w Charkowie.

użytkownik usunięty

To wersja, którą słyszałem w telewizji. W wikipedii np. piszą, że w Katyniu, a na liście ofiar jest wymieniony, jako Karol Wajda.

użytkownik usunięty

Jak się poryje w necie, to obie wersje można znaleźć, ale chyba ta z Charkowem jest właściwa.