Eeee tam znowu kontrowersyjnych ;)

Widzisz, mógłbym się ograniczyć do pisania pochlebnych opinii na temat swoich ulubionych filmów, tylko pytanie brzmi, co to daje? Na filmwebie jest pełno tekstów typu: "Ten film jest świetny 10/10", "Ojej, tak zgadzam się z tobą", "Tak masz rację ten film jest wspaniały". Ja szczerze mówiąc nie lubię czytać takich wypowiedzi. Dobrze jest, jak ktoś od czasu do czasu napisze coś negatywnego. Pisze, co myślę i tyle... Druga sprawa, że tych, jak to nazwałaś, kontrowersyjnych tematów w moim wykonaniu nie jest wcale tak dużo. Ja szczerze mówiąc przypominam sobie tylko dwa.

Ej Lestat ty jesteś głupi tak sam z siebie,czy ktoś ci za to płaci?:-) Bo widzisz trochę mi przypominasz DODĘ,tylko jej za to płacą.

Kolejny desperat, który wpadł w obsesję na moim punkcie. Latasz za mną po tematach, na swoim blogu piszesz jakieś aluzje do mnie. Naprawdę bardzo się nudzisz? :)

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że robisz to, bo najprawdopodobniej jesteś nieszczęśliwy, nie idzie ci w prawdziwym życiu i musisz gdzieś się dowartościować. Internet zapewnia ci anonimowość, możesz swobodnie jechać ludziom, no to korzystasz z tej okazji. Widzisz mnie wystarczy świadomość, że ty i tobie podobni nie odważyliby się rzucić mi takiego tekstu prosto w twarz, a to co tutaj piszesz po prostu po mnie spływa.

Na koniec cytat:

"W Weimarze spotkali się na wąskiej ścieżce w parku Goethe i pewien krytyk literacki. Zobaczywszy Goethego, krytyk warknął:
- Nie ustępuję drogi durniom.
- A ja tak - odpowiedział Goethe i zszedł na bok"

Na początek kilka cytatów:-) też je lubię,ale nie będe się tutaj odwoływał chociażby do wspomnianego przez Ciebie Goethego.

1."....a to co tutaj piszesz po prostu po mnie spływa"
"...Zdanie kogoś, kto ma w ulubionych "But Manitou" niezbyt mnie martwi"
Jeśli tak to po tobie spływa,jeśli w ogóle cię to nie martwi to po co włazisz w moje ulubione filmy,po co czytasz moje wpisy,które w ogóle cię przecież nie obchodzą.... ehh Kolejny desperat?

2."Oczywiście zdaję sobie sprawę, że robisz to, bo najprawdopodobniej jesteś nieszczęśliwy, nie idzie ci w prawdziwym życiu i musisz gdzieś się dowartościować"
Nie:-) Idzie mi bardzo dobrze:-)
Poza tym,co zresztą widać po ilości odpowiedzi,to nie ja spędzam całe dnie na filmwebie.Ja mam dla kogo żyć:-)

3".Internet zapewnia ci anonimowość, możesz swobodnie jechać ludziom, no to korzystasz z tej okazji"
Tu akurat masz rację.

4."Widzisz mnie wystarczy świadomość, że ty i tobie podobni nie odważyliby się rzucić mi takiego tekstu prosto w twarz"

Jakiego tekstu?Że jesteś głupi?:P A kim ty jesteś mój drogi szaraczku? Łysym przypakowanym lordem Lestatem,o którym nikt poza dyskusją o Titanicu nie słyszał? Jak ci odłączą kabelek od internetu,to może będziesz miał okazję wykazać się czymś więcej,,bo narazie to jesteś jeszce nikim.

5."Latasz za mną po tematach"
Udowodnij to,skoro tak uważasz.Zobaczymy wszyscy po ilu tematach "za tobą latam".Wymień chociaż trzy :-D

EPILOG
Dyskusja o Titanicu-200 wpisów.
Dyskusja o Katyniu-350 wpisów.
Co łączy obie dyskusje?
"Martylologia z gwiazdorską obsadą.
Wajda nakręcił kolejny film na którym chce zbić kasę. Już widzę wycieczki szkolne wybierające się do kina. Takich, którzy naprawdę czekali na ten film, podejrzewam, że jest niewielu."
Katyń.
"Jeden z najbardziej kiczowatych filmów w historii kina
Nie zmienią tego prośby i groźby fanów filmu. Nie sposób obejrzeć tego w całości, nie przysypiając. Kimałem chyba w kilkunastu momentach. Film słaby, gorszy nawet od "Love Story", a to już się trzeba mocno starać..."
Titanic.

Ignorancja to siła.Niestety wszystko ma swoje granice:-).Nawet ignorancja.

Witam panie Lestat i znowu się widzimy. to twój cytacik :"Internet zapewnia ci anonimowość, możesz swobodnie jechać ludziom, no to korzystasz z tej okazji" - właśnie zastanawiam się , czy to Ty z tego nagminine nie korzystasz?????????????. Zastanów się ,czy to ty czasem nie zaczynasz pierwszy?????????????
A film "Katyń" tak samo jak "Titanic" bardzo mi się podobał i " Nie zmienią tego prośby i groźby " antyfanów tego filmu.

no może i trochę przesadziłam z tymi kontrowersyjnymi tematami:DD
nie że ci się podlizuje, ale w sumie dobrze, że jest ktoś taki, kto potrafi powiedzieć negatywnie na tematy, o których każdy boi się coś złego powiedzieć:)

pozdro")

"Widzisz, mógłbym się ograniczyć do pisania pochlebnych opinii na temat swoich ulubionych filmów, tylko pytanie brzmi, co to daje? Na filmwebie jest pełno tekstów typu: "Ten film jest świetny 10/10""
"Dobrze jest, jak ktoś od czasu do czasu napisze coś negatywnego. Pisze, co myślę i tyle..."

Lestat, wybacz, ale jesteś schizofrenikiem... Przecież ty nie widziałeś Katynia. Sensem tego tematu było "nalatywanie" na Wajdę, ale czemu założyłeś temat w dziale "Katyń", a nie "Andrzej Wajda"?

To nie schizofrenia - to zwykła tępota :/

Są tylko dwie niezmierzone rzeczy na tym świecie: miłosierdzie boskie i głupota ludzka. Lestat jest niezaprzeczalnym przykładem na to drugie.

Jak można się wypowiadać na temat czegoś, o czym się nie ma najmniejszego pojęcia. To tak, jakbym się zaczęła wypowiadać na temat jak powstał wszechświat. I jeszcze to: "Widzisz, mógłbym się ograniczyć do pisania pochlebnych opinii na temat swoich ulubionych filmów, tylko pytanie brzmi, co to daje? Na filmwebie jest pełno tekstów typu: "Ten film jest świetny 10/10"..."Dobrze jest, jak ktoś od czasu do czasu napisze coś negatywnego" - no ludzie litości... To ten baran to pisze tylko dla zasady, żeby stanąć okoniem... Musi mieć gość potworne kompleksy...

Kolejna osoba, która ma problem ze zrozumieniem tego, co czyta. Już tłumaczyłem, że nie krytykuję samego filmu, tylko sensu kręcenia takiej produkcji. Jest to wydawanie dużej kasy podatników, żeby zarobić jeszcze większą, która trafi do kieszeni twórców filmu, w tym Wajdy. Wszystko pod płaszczykiem robienia filmu o historii, którą każdy powinien znać. Dobrze, że nie napisali na plakatach: "Obejrzenie tego filmu, to obowiązek każdego Polaka". Robienie takiego filmu w Polsce, który bogatym krajem nie jest, to dla mnie szczyt bezczelności i nie pomoże nawet stwierdzenie, że ojciec Wajdy zginął w Katyniu. Chce kręcić taki film? Proszę bardzo, ale za własne pieniądze i pieniądze sponsorów, których by sobie sam zorganizował.

"Dobrze jest, jak ktoś od czasu do czasu napisze coś negatywnego". Nie chodziło mi o to, że piszę coś dla zasady, żeby stanąć okoniem, jak stwierdziłaś, tylko o to, że mam odwagę pisać to co myślę, m.in. poddać pod krytkę kręcenie takiego filmu.

Jedyną osobą która odznacza się skrajnym brakiem zrozumienia czytanego tekstu jesteś właśnie ty. Piszesz to każdej osobie, która próbuje przemówić ci do rozumu, a dalej piszesz brednie. W którym miejscu Celiberion napisał, że krytykujesz film? Czyżby w tym miejscu: "Jak można się wypowiadać na temat czegoś, o czym się nie ma najmniejszego pojęcia."? Ta wypowiedź odnosi się do twojego bladego pojęcia o całej otoczce dotyczącej Katynia i w ogóle znajomości historii, z którą u ciebie jest bardzo krucho najwyraźniej, a nie samego filmu. Zrozumiałeś? Czy przeliterować? Opowiadasz brednie na temat Wajdy i tematy ogólne związane z filmem, a nie o samym filmie i większość osób to rozumie, w tym Celiberion. Pozwoliłem sobie przeczytać wszystkie wcześniejsze posty Celiberiona i w żadnym nie napisał ani słowa krytyki skierowanej do ciebie w kontekście samego filmu "Katyń".
Teraz odniosę się do kwestii, którą wałkujesz jak nawiedzony. Kasę podatników wydaje się przy wielu innych, bardziej kontrowersyjnych okazjach niż przy kręceniu bardzo ważnego filmu. Zrozum to wreszcie. Pieniądze na film "Katyń" musiały się znaleść i skąd się wzięły nie powinno cię obchodzić bo jesteś za młody i za mało wiesz o życiu. Jak będziesz filmowcem to wtedy się wypowiadaj o zmarnowanych pieniądzach. Ty powinieneś sprzedać komputer, a zarobione pieniądze przeznaczyć na chore dzieci, bo przecież jest ich mnóstwo w Polsce. Daj spokój z tymi farmazonami. Nie jesteś siostrą miłosierdzia. Sens kręcenia tego filmu jest jak najbardziej uzasadniony. Po pierwsze do kina zagoniło się wiele młodzieży (bardzo dobrze) - stąd zyski, po drugie bardzo dużo osób przez wiele lat czekało na ten film, tematyka filmu jest bardzo ważna więc powstanie tego filmu to kwestia honoru, a nie pieniędzy. I nie pierdol mi o szczerych intencjach, które już dawno są nieaktualne. Może w twoim przypadku tak jest. A jeśli piszesz coś o obowiązkach to odpowiedź brzmi: tak obejrzenie Katynia to obowiązek, w szczególności dla takiego niedoinformowanego smarkacza jak ty. Człowiek dojrzały, który ma jakieś pojęcie o sprawie Katynia może sobie odpuścić jeśli nie chce oglądać dydaktyczno - filmowej lekcji a la Wajda. Szczytem beszczelności jest twoja ignorancja i oskarżanie innych userów o coś co sam praktykujesz.
Trzeba przyznać, że masz odwagę żeby pisać to co myślisz, biorąc pod uwagę fakt zacofania i bezczelności tych myśli, to ta odwaga na prawdę nie zna granic. Proponuję abyś przeprowadził w twoim światopoglądzie jakąś reformę, gruntowny remont i trening umysłu, bo nie za dobrze się z tobą dzieje. Te oskarżenia o schizofrenię zdają się być coraz bardziej uzasadnione :]
Lestat, weź ty wreszcie zmądrzej i nie rób z siebie pajaca.

Twoje wypowiedzi to już totalne chamstwo, widzę że masz tendencje do przeinaczania nie tylko moich słów, ale i cudzych.""Jak można się wypowiadać na temat czegoś, o czym się nie ma najmniejszego pojęcia."? Ta wypowiedź odnosi się do twojego bladego pojęcia o całej otoczce dotyczącej Katynia i w ogóle znajomości historii, z którą u ciebie jest bardzo krucho najwyraźniej, a nie samego filmu." Znajomości historii, czego? Katynia? No tak, bo my od początku mówimy nie o kręceniu filmu, tylko o historii samego Katynia i tragedii, jaka się tam wydarzyła..., a może nagle temat zszedł na historię Chin i o tym nie mam pojęcia? Przestań chrzanić. To była uwaga, tak jak i wiele wcześniejszych na temat tego, że filmu nie widziałem, doskonale o tym wiesz i nie odwracaj kota ogonem. Druga rzecz, nawet jeśli faktycznie zarzucasz mi brak znajomości historii, to jest to z twojej strony duży błąd.

"powstanie tego filmu to kwestia honoru, a nie pieniędzy." Od kiedy kręcenie fimów jest kwestią honoru? Dla mnie finansowanie tej produkcji to tylko i wyłącznie wyrzucanie pieniedzy na fanaberię podstarzałego reżysera, który od lat nie potrafi nakręcić dobrego filmu.

Na koniec, do tych, którzy zarzucają mi schizofrenię, polecam zajrzeć do słownika, bo najwidoczniej nie wiecie na czym polega ta choroba.

Lestat, z takim podejściem nie ma co z tobą gadać. Do ciebie nic nie dociera. Weź przeczytaj jeszcze raz mojego ostatniego posta. Wszystko w nim gra, nic nie przeinaczyłem ale ty masz chyba mroczki i pławiące się w forsie Andrzeje Wajdy przed oczyma. Idź się wyspać i nie siej dschizofrenii na forum. Widać, że nie jesteś w temacie i nie wiesz po co powstał ten film, więc przestań już pisać te brednie. Męczy mnie twoja demagogia i nie odpowiadanie "na temat", więc spadam stąd (poraz drugi).

Acha, wiem na czym polega schizofrenia, no chyba że mnie oświecisz. Zajrzyj do tego twojego źródla wiedzy "Wikipedii" i poszukaj terminu "schizofrenia". Na pewno napiszą coś o manii prześladowczej lub urojeniach. Twoje zachowanie jest bardzo bliskie obiawom tej choroby :]
Wesołych Świąt

Psychologię zdawałam na maturze jako przedmiot dodatkowy i miałam ją potem na studiach, więc doskonale wiem co Ci zarzucam. Zaś Pablos wcale nie zinterpretował mylnie moich wypowiedzi, to ty ich nie możesz (lub nie chcesz) zrozumieć.

Dzięki za wsparcie. Ale niestety myślę, że Lestat jest za tępy, żeby załapać to, co mu usiłujemy przetłumaczyć. Cóż, bywa... c'est la vie.

film jest denny do bani a nawet do d... nie ma co nawet sie spierac

Widzę, że potrafisz obrażać mnie, nawet w sytuacji, kiedy widzisz, że zlikwidowałem konto i mógłbym już nie mieć okazji obrony swojego zdania. Bezczelna idiotka.

Czyżby w niektórych postach pobrzmiewała zazdrość? Jeśli tak, to dlaczego te osoby jeszcze nie zapisały się do szkoły filmowej (docelowo reżyser). Aktorom trzeba zapłacić. Kamerzystom. Charakteryzatorkom. Statystom. Wszystkim. Każdy w jakiś sposób pracuje, bo każdy musi z czegoś żyć. Aktorom płaci się za granie, reżyserowi za nadzorowanie. Czy to takie trudne?
Poza tym, chciałabym obejrzeć ten film. Lubię tego typu produkcje, pasjonuje mnie temat II Wojny Światowej. Jeśli komuś nie podoba się sama obsada, a nie widział obrazu, cóż to wtedy za opinia?