Les Misérables: Nędznicy Forum

W moim odczucie musical jest formą jak najbardziej pasujaca do tej historii. Nic zatem dziwnego, że juz 30 lat temu zdecydowali się na napisanie musicalu do powieści Hugo. na ekranie tez zdaje egzamin, i przebija inne ekranizacje. Dlaczego? Bo własnie ta forma piozwala lepiej ukazać dylematy moralne i stany wewnętrzne...

Piosenki są świetne, ale śpiewane dialogi osłabiają ich efekt. Wg mnie lepiej by było, gdyby podczas dialogów bohaterowie mówili normalnie - wtedy, kiedy nadchodzi piosenka, efekt jest lepszy i przyjemniejszy (linia melodyczna każdej piosenki brzmi wyraźniej). A tak, kiedy dialogi są śpiewane (a większość ma melodię...

ja wiem, w końcu to musical - taka konwencja - trudno. Szkoda tylko, że poza formą żadna sensowna treść nie wynika. Już sam pomysł, by biedacy śpiewali (śpiewali!!!!)
jacy są biedni, może wydawać się absurdalny, a miejscami nawet wypada to komicznie zamiast tragicznie np. sceny z małym chłopcem rewolucjonistą.
Trup...

Wybieram się z żoną do kina i nie wiemy na który film się zdecydować. Który polecacie?

Jako osoba nie znająca musicalu (ani powieści - wstyd przyznać), ale jednocześnie nie będąca ignorantem jak sporo ludzi, oceniam film pozytywnie. Historia, choć momentami przesiąknięta patosem, jest tragiczna i poruszająca. Gra aktorów dobra, a ich śpiew (choć nie mam porównania z wersją teatralną) był w porządku. Dało...

Że trwa 2 godziny i 37 minut i cały czas śpiewają. Założę się, że między aktami w oryginalnym
musicalu na scenie, była przerwa. Na tym śpiewie naprawdę trzeba się skupić, to jest wyższa
sztuka.

Wytrzymać 2h40 bez przerwy na musicalu jest ciężko. Musical Schonberga składa się z dwóch
aktów, trzeba by zrobić...

coś chyba nawala z gustomierzem

Gdybym wiedział, że bohaterowie będą porozumiewali się ze sobą tylko śpiewem to na pewno nie
poszedłbym do kina na ten film.

Pytam, bo bym chciała, ale przeczytałam tą recenzję na filmwebie i nie była dosyć przychylna.
Zwykle też nie oglądam takich filmów, ale zwiastun mnie zachęcił. Więc co myślicie? Warto?

Właśnie wróciłem z kina i muszę się z wami podzieli moimi odczuciami! Jest to Przepiękny film, rzadko kiedy się wzruszam na filmach, a ten jest naprawdę wzruszający. I ci aktorzy, po prostu bajka, polecam każdej osobie. dla mnie 10/10

Ledwo wysiedziałem na tym długaśnym gniocie. Niedobrze mi się już robiło od tego nadęcia, patosu i łzawego melodramatyzmu. Do tego trzy, czy cztery melodie na krzyż podobne do siebie jak dwie krople wody. Jedynymi jasnymi punktami były drugoplanowe role Anne Hathaway, Heleny Bonham Carter, Sachy Baron Cohena i Aarona...

Gdyby nie to, że wszystkie dialogi były śpiewane to dałabym 9.. niestety przez taką formę film
ten dużo traci a nawet oglądanie staje się męczące..
Jestem fanką musicali jednakże wolę zdecydowanie, gdy dialogi są mówione a śpiewanie
pojawia się co jakiś czas.. wówczas taki utwór "daje kopa", podkreśla dany moment...

Można przyjąć, że filmowa adaptacja nigdy nie dorośnie do swej kuzynki musicalowej. I tak
rzeczywiście jest.
Ale tej adaptacji w żadnym wypadku nie ma się prawa tak szufladkować. Jest to dzieło. 3
niesamowite, wręcz magiczne, godziny spędzone w kinie, które zmieniają człowieka na równi z
musicalem.
Oscar dla...

niestety jak się spodziewałam wersja nie porywa, jak ktos nie widzial bordwayowskiej wersji to może hooper do niego przemawia. do mnie nie, piosenki na bardzo niskim poziomie. dobrą robotę wykonała hathaway reszta niesetty daleko w tyle (procz eponine i księdza, ale to z wiadomych względow)

Nominowani są w 8 kategoriach. Nie oglądałam wszystkich nominowanych filmów, ale myślę, że spokojnie dostaną 2-3 nagrody (jak dla mnie zasługują na najlepszy dzwięk,najlepsze kostiumy, najlepsza scenografia) . Hathaway pewnie zdobędzie Oskara za rolę Fantine, chociaż moim zdaniem nie zasługuje.

Patrząc na obsadę oczekiwałem czegoś bynajmniej dobrego, z tym że na "musicalach" się praktycznie nie znam, spodziewałem się więc wszystkiego. Z wypowiedzi nastawiłem się na prześpiewany film okey...

W trakcie seansu pierwsze sceny no dobra jest przyzwoicie inscenizacja, praca kamery, charakteryzacja, muzyka,...

Mam słabość do tego musicalu, głównie ze względu na świetną oprawę muzyczną. Les Mis oglądałem w Romie, a także w TV jako specjalny koncert z okazji 25-lecia. W obu przypadkach świetnie się bawiłem. Było to stosunkowo niedawno więc teraz film tak bardzo mnie porwał. Szkoda trochę że za dobrym aktorstwem nie poszły...

Dla mnie super. Wolę już film gdzie spiewają non stop niż taki, w którym nagle ktoś wyskakuje z piosenką jak Filip z konopii :) Takie są dla mnie totalnie żenujące.

Jesli ktoś nie jest fanem gatunku jakim jest musical to powinien chociaż docenić sposób, z jakim aktorzy wokalnie poradzili sobie z dialogami. Wiadomo,...

95 % tego filmu to śpiewane, czy częściej jęczane dialogi. Być może najgorszy storytelling, jaki w
życiu widziałem. Pozostałe 5 % filmu to sceny dynamiczne, fatalnie nakręcone i zmontowane. W
tym również scena buntu motłochu z czerwoną flagą (Eisenstein przewraca się w grobie). Całość w
estetyce "Piratów z...

Może nie do końca o filmie, ale szukam, szukam i szukam - i znaleźć nie mogę. Czy ktoś mi może powiedzieć, jaki tytuł ma "One day more" z Teatru Muzycznego w Gdyni? :)