Nieźle wam się rozmawia :) Jakoś ostatnio rzadziej wchodzę na nasze forum, bo całymi dniami śpiewam :) Jakoś mnie teraz wzięło, sama nie wiem czemu :P
Tygrysku, jakoś tak mi się pomyliło i nazwałam Cię "wiewiórką". Nie pytaj dlaczego bo nie jestem w stanie odpowiedzieć :D
Wspomniany był temat muzyki filmowej z "Opowieści "... Dla mnie ta muzyka jest czymś co pozwala znaleźć się w Narnii ... jest niezgłębiona i tajemnicza ...
P.S. Dziękuję wszystkim którzy pocieszają mnie w związku z moim listem :) Mam nadzieję, że wasza intuicja nie zawiedzie i wkrótce otrzymam odpowiedź :)
Nieźle wam się rozmawia :) Jakoś ostatnio rzadziej wchodzę na nasze forum, bo całymi dniami śpiewam :) Jakoś mnie teraz wzięło, sama nie wiem czemu :P
Tygrysku, jakoś tak mi się pomyliło i nazwałam Cię "wiewiórką". Nie pytaj dlaczego bo nie jestem w stanie odpowiedzieć :D
Wspomniany był temat muzyki filmowej z "Opowieści "... Dla mnie ta muzyka jest czymś co pozwala znaleźć się w Narnii ... jest niezgłębiona i tajemnicza ...
P.S. Dziękuję wszystkim którzy pocieszają mnie w związku z moim listem :) Mam nadzieję, że wasza intuicja nie zawiedzie i wkrótce otrzymam odpowiedź :)
Co do muzyki... Słuchając np. "The battle" aż chce się razem z nimi uczestniczyć w bitwie:) Gdy jadę pociągiem (ale mało się zdarza) wspominam "Evacuating London". A "Father Christmas" kojarzy mi się ze świętami, zresztą chyba jak każdemu;) Przy końcu KK, gdy leci "The call", jak są słowa "I'll come back, when you call me..." to Łucja patrzy na Aslana, jak gdyby ona sama to do niego mówiła...
Muzyka świetnie oddaje atmosferę we filmie. Ma w sobie coś, dzięki czemu mogłabym słuchać jej godzinami...
Masz racje... Ja ją wciąż uwielbiam, ona pozwala mi być myślami w Narnii, wyobrażać ją sobie, wspominać przygody rodzeństwa... To coś magicznego... na samym początku jak jej suchałam zwłaszcza The Call to płakać mi się chciało...ale sama nie wiem dokładnie z czego...
Selenia, mi przy The Call, to się nawet płakać nie chciało;) Ryczałam i ryczałam. Taka piosenka, że lzy same napływają do oczu
"The call" to taka bardziej smutna piosenka, więc nic dziwnego, że chcę się płakać...
Soundtracki do obu części są świetne. Ale z KK tylko dwa utwory lubię najbardziej; czyli "Arrival at Aslans how", no i wspomniane już "The call" :)
Ja chwilami miałem wrażenie, że zacznę płakać na końcu "Księcia Kaspiana". Po raz kolejny opuszczenie pieknego równoległego świata i powrót do tej szarości codziennego dnia...
o taaak. Jestem sobą, gdy oglądam taki film... A końcowa piosenka świetnie oddaje uczucia rodzeństwa w filmie..
Ooo taak! Po prostu kocham ten film! musze mieć to w swojej płytkotece jak się pojawi!
Gdy pojawi się już płyta, to czym prędzej pojadę kupić! Nie będę zwlekać! Bynajmniej dla tych dodatków:)
Chciałbym, aby któregoś dnia moja twarz znalazła sie na jakimś plakacie filmowym...
Wyobrażam sobie, że idę ulicą, a przy kinie plakaty z filmem, w którym grałam... Za piękne to...:(
A dziś zauważyłam, że już 1000 odpowiedzi kiedyś było na innym forum...
Nie jesteśmy pierwsi:( a szkoda!
A jakie to było forum, tak z ciekawości?
Albo film, albo ksiązki/komiksy - w tym spróbuję. Chcę liznąć troche popularności, a przy okazji przeżyć coś bardzo trudnego i nerwowego...
Niestety nie pierwsi i nie ostatni :( A co do muzyki z obu ekranizacji, z KK najbardziej podoba mi się : The Call, The Door In The Air i Lucy a z LCiSS to chyba najbardziej To Aslan's Camp tylko nie jestem pewna czy to napewno z LCiSS bo niestety bardzo dawno oglądałam tą część i musze ją pooglądac :)
Ja ostatni raz LWW (The Lion, The Witch and The Wardrobe) oglądałem w wilgilię 2007. wcześniej widziałem to parę razy...
Ja też ostani raz oglądałam ten film w wigilię 2007, ale jeśliwyjdzie KK na DVD w listopadzie to sie staszego brata poprosi ładnie ażeby zakupił mi ten film pod choicnkę a kochaną starszą siostrę poprosi się o "Lwa..." i będzie hmmm baaardzo miło ;D
Jeśłi to wyjdzie na jesieni, to choinka będzie idealną okazją do kupna. Powiem siostrze albo szwagrowi, że chciałbym to, ale dwupłytowe...
Jasne, że dupłytowe :) Będzie ciekawiej :) Ale ja, jednak najbardziej będę czekała na "PWdŚ" mój ulubiny tom "Opowieści z Narnii" :) Oczywiści na "Lwa..." i "Księcia..." też czekałam niecierpliwie ale "Podróż..." jest moim ulubionym tomem i jeśliby by spartaczyli tą ekranizacje i zrobili by wątek, że nagle Zuzia wraca do Narnii i jest happy end z Kaspianem to bym na następne ekarnizacje nie poszła ... W końcu za kamerą stanie nowy reżyszer ;/ Ale mam nadzieje, że przybarany syn Lewisa nie pozwoli, żeby zrobili coś w sylu tego co wyżej napisalam... :) Cóż pożyjemy zobaczymy ... do 2010 roku może wybuchnąć jakaś wojna w Polsce i wtedy nikt nie będzie myślał o tym żeby wbrać sie do kina... ale nawet jeśliby wybuchła to moje "Opowieści z Narnii" miałabym cały czas przy sobie.. :( Oki już Was nie zamęczam moimi herezjami, wiem ze jestem czarnowidzem ale nauczyłam się tego od Błotosmętka ;)
Jasne że dwupłytowe:) Taki miły prezent pod choinkę:) Już się świąt nie mogę doczekać:D
Szkoda, szkoda...
"Sława to kapryśna przyjaciółka. Trzeba się o nią nieustannie troszczyć"...
Ja też :) No i oczywiście jeszcze 2010 roku :)Hmm ale nie powinnam chyba tak oczekiwać tej ekranizacji, bo jak coś nie wyjdzie ( tak jak jabym chciała ( ale ze mnie egoistka! ;D ) ) to bardzo będę zawiedziona :( Ale no cóż, nie zawsze będzie tak jakbyśmy tego chcieli :( Życie jest życiem ....
a ja cały czas zazdroszczę tym gwiadom tego cyklu!... Chciałbym przybajmniej przez sekundę ich zobaczyć... Ale żeby zagrać w jednym filmie, to chyba musiałbym pojechal na pielgrzymke do Jerozolimy z prośbą o sukces!..
Mmmm kto by nie chciał :( Juz dwa razy byli u nas i kręcili, mogliby ich zaprosić ;/ Polska aż taka biedna chyba nie jest ;/. A zagrać w jednym filmie mmmm... poznac ich wyszstkich, rozmawiać z nimi, spotykać się ymmm tlyko żalu sobie narobilam, ale żeby to sie wydarzyło to masz racje Tatar trzeba jechać na pielgrzymke do Jerozolimy...
Wy chcielibyście dostać OzN na Gwiazdkę? Ooo ja to nie wytrzymam i kupię jak tylko ukaże się płyta;))
Zastanawia mnie jak to będzie pójść na "Ostatnią bitwę" do kina.. Jakie wrażenia odniosę po tylu latach lubienia OzN (a raczej będę nadal lubić!)...
Ja myślę, że bardzo byś się cieszyła idąc na ekranizację ostatniego tomu.
A tak w ogóle to mamy podobne gusta, też lubię The Call i Arival at Aslan's How. I jeszcze Can't take in it.
Ostatnia bitwa? Jak to parę lat temu ujął Will: "Być możę będę miał 32 lata kiedy to się zacznie"...
Ja bym chciał tak spotkać Annę i dostać od niej autograf!...
A ja od Williama! Od Anny zresztą też! Gdyby to się stało, byłabym cała z skowronkach!:)
Ja wam mówię, uczucie jak się dostanie autograf jest boskie. Serce tłucze jak oszalałe, a ty i tak się cieszysz
Oj, Tygrysku ( ja też bardzo lubie Laure Pyziak tj. Tygryska ale to na marginesie) Tobie to łatwo mówić bo dostałaś juz dwa autografy :( A my - nic :(:(:( "W czopku urodzona" hihihih :D
Łojojoj nie mow mi o tym czopku, bo znowu będę się brechtać:D
Ja tylko powiedziałam, że to świetne uczucie. A ty aniaaa też napisałaś listy?
A ja chciałabym spotkać ich wszystkich , zrobić wspólne zjdęcie i dostać od nich autografy :)