PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=116327}

Tajemnica Brokeback Mountain

Brokeback Mountain
2005
7,4 198 tys. ocen
7,4 10 1 197530
7,7 56 krytyków
Tajemnica Brokeback Mountain
powrót do forum filmu Tajemnica Brokeback Mountain

Czytałam wiele dyskusji na ten temat , zarówno tu jak i w innych miejscach .Wiadomo , są ludzie którym to absolutnie nie przeszkadza , są też ci atakujący. Zauważyłam , że wiele osób "broniąc" homoseksualistów używa słowa 'seksualność' , ponadto w dyskusjach padają też słowa 'prokreacja' , 'rozmnażanie' , 'przedłużenie gatunku'(rzadko). Rzadko kiedy z kolei spotykam się z określeniami typu 'miłość' .Mało o uczuciach , wiele o popędach. Czy to jest najważniejsze ? Pytam , bo niespecjalnie się na tym znam, nie wiem co w związkach homoseksualnych jest na pierwszym miejscu.

użytkownik usunięty
0lcia

Olcia, mądrzejsi i bardziej znani ludzie od Ciebie byli wierzący (np. nobliści). http://potop-exodus.w.interia.pl/ewolucja/noblisci.html

użytkownik usunięty

Najlepsze jest - "Myślę, że tylko idiota może być ateistą." :)

raz, ze wcale nie twierdze ze jestem madra, dwa- ani tym bardziej znana, trzy- co ma to wspolnego z ta cala rozmowa? ja nie mam nic do ludzi wierzacych, a wrecz przeciwnie

użytkownik usunięty
0lcia

To była taka ciekawostka tylko xD

ocenił(a) film na 8

kazda czastke twojego ciala, kazde twoje zachowanie, kazdy proces w twoim ciele, kazda twoja mysl, kazde zjawisko w przyrodzie, nature zarowno martwa i zywa da sie opisac danym wzorem matematycznym

lucy_u2

sorka, pisalam z konta kolezanki

ocenił(a) film na 8
lucy_u2

Każdy wzór matematyczny to sprawka człowieka. Dajcie spokój z tą nauka ;d

parapsychiczna

oczywiscie, ze czlowieka, to nie znaczy, ze wadliwa
nauka jest piekna;)

użytkownik usunięty
0lcia

Ble.

użytkownik usunięty
lucy_u2

Chciałabym żeby życie było takie proste by można je było matematycznie zapisać...
A jeśli nawet można, to szkoda, że ja nie potrafię.

Jesteś studentką psychologi, czy medycyny?
No ja nie bardzo posiadam wiedzę na ten temat, po prostu 'idę na czuja'... I myślę, że świat po prostu jest jednak zbyt skomplikowany, by wszystko można było wyjaśnić.

jestem studentka psychologii i inzynierii biomedycznej;)

ocenił(a) film na 8
0lcia

no tak, to wszystko wyjaśnia. Zgadzam się z Savare. Świat jest zbyt skomplikowany. Nie na wszystko jest wzór matematyczny, a już na pewno nie na miłość...

parapsychiczna

oj uwierz, ze jest, opracowal go pawlowski

ocenił(a) film na 8
0lcia

Właśnie, opisał go człowiek, który jest tylko hmm.. człowiekiem? Dla mnie sprawa jest prosta - miłość to uczucie, którego nie da wyjaśnić się naukowo. To moje zdanie na ten temat. - Zdanie humanisty z lekkim artystycznym uduchowieniem ;)

parapsychiczna

jesli nie da sie opisac, wiec skad powstal? dlaczego ma wlasciwe zastosowanie? dlaczego pasuje? czlowiek jest tylko czlowiekiem? a moze az? zobacz ile czlowiek dokonal? bez czlowieka nie moglabys chociazby teraz byc na tym forum

0lcia

Miłość dofiniowalna...nie podoba mi się to. To nie jest takie piękne.
Jak kiedyś w podręcznikach(czy czymś, co będzie pełniło ich funckję) pojawi się zadanie: "oblicz za pomocą wzoru jakiegośmądrego miłość matki do a)Kasi b)Małgosi. Uwzględnij jakieśtam warunki", to to będzie już niesmaczne.
Albo "gratulujemy, rodzino Mośkowiaków, nasze badanie pokazały, że kochacie się na 197 pkt. w skali jakiegośmądrego, i jesteście najbardziej kochającą się rodziną - przyznajemy wam nowego Fiata Future z celownikiem laserowym i napędem antygrawitacyjnym. Kochajcie się dalej, bądźcie dobrą komórką społeczną i przykładem, aż i tak wszystko nas zmiecie i dojdzie do momentu, w którym będzie tak, jakby nas nie było nigdy".
Dla mnie nauka jest piękna. Ola ograniczanie się do samej nauki jest według mnie takie, jak ograniczanie się tylko do słów kościoła - zgubne. Z resztą to nie tylko moje zdanie, a ludzi znacznie przerastających mnie wiedzą, doświadczeniem i mądrością.

Domin_filmomaniak

ale ja nie mowie o tym, ze mozna obliczyc skale milosci, tylko procesy zachodzace w czlowieku, ktore nazywa sie miloscia, co wtedy sie dzieje, co sie wytwarza, a nie na ile. ja sie nie ograniczam do slow kosciola, jak poprzednio pisalam jestem niewierzaca

0lcia

"ja sie nie ograniczam do slow kosciola, jak poprzednio pisalam jestem niewierzaca"
Biorąc pod uwagę , że na bank odnosi się to do mojego wpisu...bez komentarza.
Skąd wiesz, że się nie da? A może da się obliczyć intensywność tych procesów? Inteligencja też jest uwarunkowana od pewnych procesów, które zachodzą w organiźmie, i co? Da się ją wyliczyć. Teoretycznie. Czemu niby nie można obliczyć skali miłości?
Jakoś nie sądzę, żeby miłość była spowodowana chemicznymi procesami. Może popęd.
Ale to raczej chmiczne procesy spowodowane są miłością. Trudno mi uwarzać inaczej, bo wtedy świat byłby już kompletnie smutny. :/

użytkownik usunięty
Domin_filmomaniak

W tym się z Tobą zgadzam w 100%

Domin_filmomaniak

to, ze wszystko da sie opisac nauka jest smutne?

użytkownik usunięty
0lcia

Eee, są rzeczy których opisać się nie da, przykro mi :)

ty tak twierdzisz czy ktos ci powiedzial?
a niby dlaczego sie nie da?

użytkownik usunięty
0lcia

Ja tak twierdzę - bo się nie da. Niektórych spraw nie pojmiesz rozumem, naprawdę.
Sporo było takich co to chcieli wszystko opisywać i zgłębiać na rozum - ostro się na tym później przejechali ;)

a jednak wiekszosc powstala dzieki nauce i wiekszosc da sie opisac nauka tylko ludzie nie dopuszczaja do siebie tej mysli, wola zyc w obludzie, bo tak im wygodniej

użytkownik usunięty
0lcia

Większość, nie wszystko. I nigdy wszystkiego nie będzie się dało opisać za pomocą nauki.

nie wszystko, bo nauka sie wciaz rozwija
zobaczymy komu pierwszemu kopara opadnie za pare lat

użytkownik usunięty
0lcia

Koniec świata w 2012 ma być więc długo nie poczekamy ;)

mamy jeszcze ponad rok, moze ludzie sie streszcza i nastapi przelom

użytkownik usunięty
0lcia

Wątpię. I nie ponad rok tylko ponad dwa lata - 21 grudnia 2012 r. - apokalipsa :)

no tak, moj blad, w takim razie mamy jeszcze wiecej czasu

użytkownik usunięty
0lcia

Mylisz się - w Polsce wcześniej - na Euro 2012, ale to tylko w Polsce, Ukraina przetrwa dłużej...

to trza sie przeprowadzic na ukraine

użytkownik usunięty
0lcia

To jedź, ja nie w tę stronę się wybieram.

a gdzie? do usa? na arki?

użytkownik usunięty
0lcia

Ireland hehe :P

a co tam buduja jakas arke na 2012? ja slyszalam, ze niewielka grupka ludzi z niemiec po obejrzeniu filmu zaczela bunkry budowac

użytkownik usunięty
0lcia

Tam mój dom, tam me korzenie :P
Nie słyszałem o tych bunkrowych ludziach, ale ciekawe zajęcie przynajmniej mają xD

0lcia

Ty myślisz, że ja mam zamiar cie do czegoś przekonywać? Nie. Wyrażam swoje zdanie. Więc nie pytaj mi się, czy jest smutne. Bo i tak wiem, że według ciebie określanie świata nauką jest piekne.
Dla mnie jest smtune, bo jestem romantykiem. Jest bardzo smutne, bo przez to nie ma rzeczy tak pieknych, że nie da się tego w żaden sposób wyrazić. Tak samo nie przekonam Cie do tego, że Bóg istnieje przez internet, będąc dla Ciebie obcym człowiekiem. Tak samo też nie przekonam Cię do tego, że smutne jest życie widziane tylko przez pryzmat nauki.
Swoją drogą, bardzo wydonie trzymać się wyłącznie strony racjonalnej, bo ma się poczucie, że się nad wszystkim panuje. Powinni Ci to na studiach powiedzieć. Mi powiedzieli....
Naukowe wyjaśnienie zajwiska przyjaźni, miłości, wiary, współczucia...przecież to wszystko pokazuje, jak świat jest bezsensowny. Ide się pociąć plastikowym nożem.
I posłuchać trochę Biebera.
Swoją drogą, faktem jest, że ta wasza pewność jest bardzo nie naukowa. Jśli chcesz trzymać stronę nauki, 0lka, to ją trzymaj. I nie bądź małostkowa, bo pomyśle, że ludzie nauki są mali.

użytkownik usunięty
Domin_filmomaniak

No, mamy tutaj mały zjazd romantyków i racjonalistów xD Ja należę do tych pierwszych :)

użytkownik usunięty

Coś jak konfrontacja Oświecenia z Romantyzmem, ciekawe xD

Domin_filmomaniak

a na czym polega ta moja malostkowosc?
dlatego, ze wszystko tlumacze sobie nauka?
nauka wcale nie pokazuje jaki swiat jest bezsensowny tylko przeciwnie, jak jest wielki i jeszcze niezbadany, jak malo o nim jeszcze wiemy.
ty mnie nazywasz malostkowa, a ja moge cie nazwac nawinym, zyjacym w obludzie
i tak bedziemy sie klocic i atakowac nazwajem az w koncu ktores z nas nie odpusci

0lcia

Opowiedź na post 0lci, bo tyle piszecie, że nie da się normalnie odpowiadać.
Mówiąc małostkowy miałem na myśli czepianie się o twój nick. Że pisze się nie przez O, tylko przez 0. Powtórka z "nie jestem wierząca"?
Nie zabraniam Ci tłumaczyć sobie wszystkiego nauką.
Powiedziałem, że nie mam zamiaru nikogo do nieczego przekonywać, bo jak to z innym kolegą z forum stwierdziliśmy, to nie miejsce i czas.
Ja mam przede wszystkim umysł otwarty. To powinno cechować każdego człowieka nauki. Ale nie cechuje. Czasem ludzie zapatrzeni są w jeden wymiar naszego życia. Stąd porównanie do ślepo wierzących w słowa kościoła(NIE, NIE CHODZI O CIEBIE). A otwarty umysł nieczego z góry nie wyklucza. Tylko przyjmuje pewne fakty do wiadomości. Według ludzi najbardziej związanych z tematem kosmogonii i tego typu twierdzą, że najpopularniejsza tej chiwli teoria, teoria BB jest wysoce nieprawdopodobna z naukowego punktu widzenia. Nawet gdyby galaktyka miała trylion lat, to prawdopodobieństwo było by niezwykle znikome. A i ona nie wyjaśnia wszystkiego, a przede wszystkim polega na wzięciu się wszystkiego z niczego.
Tak na prawdę istnienie inteligencji odpowiedzialnej za wykreowanie świata jest najbardziej prawdobodone, wyjaśniając przy tym właściwie każdą kwestię. Ale takie myślenie nie jest zupełnie racjonalne. I tu pojawia się kwestia wiary w pewne wydarzenia, zdanie na temat Jezusa itp. Poza tym, są inne kwestie, ale to już jest, jak powiedziałem, temat na rozmowę z kimś godniejszym. Tak, czy siak, jak napisałem wczeniej, bardzo prawdopodobne, niemal pewne, że przyjdzie taka chwila, kiedy nie zostanie we wszechświecie już żaden z nas. I nie pozostanie po nas nawet ślad. Kosmos będzie nadal złożony(przynajmniej do końca jego istnienia, bo według nauki wszechświat rozszerza się, rozrzedzając się przy tym, co zwiastuje jego koniec), ale pozbawiony człowieka. Ta chwila będzię chwilą akcentująca bezsens ludzkiej egzystencji, jeśli opierać sie o teorie zajścia przypadków we wszechświecie(która to jest niesamowicie nieprawdopodobna jak na teorie).
Rozumiem wierzącego niepraktykującego, ale niewierzącego praktykującego? Pokazówka?

Domin_filmomaniak

jesli jestem niegodna rozmowy z toba to po co ciagniesz temat?
nie czepialam sie nicku tylko zartowalam, jesli trudno ci to zrozumiec to nie odnos sie do komentarzy nie pisanych do ciebie.
jesli czytales o tym, ze jestem niewierzaca, ale chodze do kosciola to moze wroc sie pare komentarzy wstecz i poczytaj dlaczego tak jest, bo nie chce mi sie tego tobie tlumaczyc.
pokazowka? a niby przed kim? co jest w chodzeniu do kosciola takiego niezwyklego, ze niby sie zmuszam i popisuje przed innymi?
i jesli nie chcesz mnie przekonywac do swojego zdania to pytam jeszcze raz PO CO CIAGNIESZ TEN TEMAT DALEJ DO JASNEJ CHOLERY?!

0lcia

Inteligencją to ty nie grzeszysz, oleńka. xD

MR_ciachciach

nie uwazam siebie za inteligentna, ale czy to odbiera mi prawo do wyrazania wlasnego zdania?

Domin_filmomaniak

nie daje ci prawa do nainterpretacji.

MR_ciachciach

a mozna precyzyjniej?
i co sie stanie gdy zlamie to prawo?

Domin_filmomaniak

Będzie bez sensu i fałszywie

0lcia

Ogólnie to tu się już pisać nie da. Jakiś błąd z pisaniem komentarzy jest, bo mi się nie chce ekran wyświetlić, i musze na wcześniejsze postyodpowiadać, co prędzej czy później doprowadzi do bałaganu. :/
Skoro pytasz się, co się stanie, gdy dojdzie do nadinterpretacji:
uznam, że nazwałaś mnie idiotą i kretynem pozbawionym przeszłości, obraziłaś całą moją rodzinę i chcesz się mnie pozbyć z tego świata. Oto nainterpretacja. Oto absurdy na miarę innej nadinterpretacj, jak "jestem niegodna rozmowy". Ty widzisz, a nie czytasz to, co napisałem. Z moich wpisów wynika, że to raczej JA nie jestem godny, aby starać się nawracać cie w jakim kolwiek kierunku! Chcesz szukać odpowiedzi na najważniejsze pytanie odtyczące świata w rozmowach na filmowym forum internetowym, prosze bardzo. Ja jestem skrępowany, nie potrafię mówić o wielu rzecach przypadkowej osopbie spotkanej w internecie. Bo taką jesteś ty. Chcesz się obrazić, obraź się. Ale takie są fakty. Podobnie ja. Mam nadzieje że jedna napisana notatka przez niewiadomo kogo nie jest w stanie zmienić twojego światopoglądu.
Żart, nie żart. Nie obchodzi mnie to. Żartem na pewno było to, że twojego imienia, jakie kolwiek by nie było, nie pisze się przez 0. A reszta tego "żartu"...cóż, to nawet nie jest istotne. W każdym razie mogę zamienić słowa "nie bądźcie małostkowi" na "nie bądźmy małostkowi". Wtedy wyjdzie bardziej ogólnie.
Będę się odnosić do każdego komentarza. To jest forum publiczne. Jak chcesz, żeby coś było adresowane do danej osoby, napisz PM.
Sama napisałaś, że to, co czujesz do kościoła, jest dla ciebie dziwne. Za pewne da się to ustalić używając matematycznego wzoru. Może wyszedł by wynik "pokazówka", skoro zostałaś wychowana w rodzinie katolickiej. Może boisz się jakichś gwałtownych zmian, bo całe życie byłaś wierząca? A może nie chcesz sprawić zawodu rodzinie? A może po prostu lepiej przyjać, że to lubisz i czujesz się tam dobrze, i po prostu tyle.
Jako osoba wierząca w niedefiniowalną i nieskalaną miłość, będącą sensem tego świata, przebaczam ci tą cholere.

to, ze da sie zycie opisac wzorem nie czyni go prostym, wrecz przeciwnie, wlasnie przez to jest takie fascynujace