Rewelacyjnie na świecie radzi sobie
"Harry Potter i Czara Ognia", który od premiery zarobił ponad 400 milionów dolarów. W Stanach film zgarnął $201,1 mln (weekend $54,9 mln),a poza granicami USA zarobił już $207 mln.
W ostatni weekend film grany na 9,400 kopiach w 42 krajach poza Ameryką zarobił potężne $95,4 mln.
"Czara Ognia" wystartowała w 23 miejscach i w wielu z nich ustanowiła nowe rekordy.
We Włoszech film zanotował najwyższe otwarcie wszech czasów - $9,4 mln (855 kopii), a w Hiszpanii drugie w historii - $8 mln (1,3 mln widzów; 527 kopii), zaraz za lokalnym hitem
"Torrente 3".
W Japonii wraz z pokazami przedpremierowymi
"Potter" zarobił $14,3 mln (851 kopii). Bez wcześniejszych pokazów jest to piąty najwyższy wynik.
"Czara Ognia" odnotowała drugi debiut w historii Brazylii - $4,1 mln (1,2 mln widzów, 550 kopii) i najwyższy wynik w belgijskich kinach - $2,4 mln (177 kopii).
W Holandii, gdzie duże opady śniegu sparaliżowały publiczny transport, z wcześniejszymi pokazami obraz zarobił $2,5 mln. Weekendowy wynik pozwolił na czwarte miejsce w historii.
"Harry Potter 4" w Grecji zarobił $1,3 mln (84 kopie), co zaraz za
"Troją" jest drugim otwarciem wszech czasów. W Argentynie z pokazami udało się zebrać $1,1 mln (156 kopii).
Podczas drugiego weekendu w Wielkiej Brytanii czarodziej z Hogwartu zarobił $15,9 mln i w sumie ma już bardzo wysokie $51,3 mln; w Niemczech - $10 mln ($35,5 mln), a w Meksyku - $3,7 mln ($13,6 mln).
W następnym tygodniu film pojawi się między innymi we Francji, w Australii i w Południowej Korei.