Choć wokół "Avengers: Doomsday" wciąż jest wiele niewiadomych, lista aktorów i aktorek związanych z projektem jest już znana od jakiegoś czasu. Pośród gwiazd powracających do swoich bohaterów i tych, które dopiero zadebiutują w nowych rolach, sporo entuzjazmu wywołało nazwisko Channinga Tatuma. Aktor emocjonalnie związany z Gambitem – mutantem, w którego wcielił się w "Deadpool & Wolverine" – wczoraj po raz pierwszy opowiedział trochę więcej na temat swojego nadchodzącego występu. "Nie jesteście na to gotowi” – mówi Channing Tatum
Gwiazdor "
Magic Mike'a" i serii "
Jump Street" pojawił się wczoraj w programie
The Tonight Show prowadzonym przez
Jimmy'ego Fallona. Na kanapie prowadzącego znalazł się, by promować film "
Urodzony rabuś", który właśnie zadebiutował na ekranach amerykańskich kin. Oprócz dyskusji na temat nowego projektu
Dereka Cianfrance'a,
Fallon nie omieszkał zapytać o nadchodzące widowisko "
Avengers: Doomsday", w którym
Tatum pojawi się w roli
Gambita. Podekscytowany aktor wyznał, że fani "nie są gotowi" na to, co przygotowali dla nich twórcy tego epickiego projektu.
Wydaje mi się, że wszczepili mi jakiś czip, żeby w razie gdybym powiedział coś głupiego, uaktywnił się u mnie atak padaczki – zażartował
Tatum, po czym uchylił rąbka tajemnicy na temat swojego występu w projekcie.
Gram tam swoją ulubioną postać – Gambita... Wiesz, byłem dzieciakiem z Pascagoula w stanie Missisipi, który rzucał kartami w kolegów w salonie. Zawsze chciałem być jednym z X-Menów, a teraz jestem częścią Avengers... to coś, o czym nawet nie śniłem. [...] Oni [twórcy]
muszą za każdym razem przebić wszelkie oczekiwania. Pomyślałem: "Jak oni to zrobią? Jak przebiją to, co zrobili ostatnio?" A potem przeczytałem scenariusz i pierwsze pytanie, które pojawiło się w mojej głowie, brzmiało: "Jak wy w ogóle zamierzacie zrealizować tę historię?" I mówię wam – nie jesteście gotowi na to, co zobaczycie – powiedział aktor.
Channing Tatum jako Gambit – historia prawdziwej wytrwałości
Przypomnijmy, że
Tatum miał odegrać
Gambita w swoim własnym, samodzielnym filmie, zanim plany te zostały przekreślone za sprawą przejęcia wytwórni 21st Century Fox przez Disneya. Dla aktora był to wielki cios - o wyreżyserowaniu i wcieleniu się w postać
Gambita marzył bowiem od dawna, opisując swój stosunek do niedoszłej produkcji jako "passion project". W oświadczeniu, które opublikował po ciepłym przyjęciu jego bohatera przez fanów w "
Deadpool & Wolverine",
Tatum napisał:
Myślałem, że straciłem Gambita na zawsze.
Ale on [Ryan Reynolds] walczył o mnie i o Gambita. Będę mu to za to wdzięczny do końca życia, ponieważ nie jestem pewien, co mógłbym zrobić, co byłoby dla niego porównywalnie ważne, jak to było dla mnie. Kocham cię kolego. Shawna Levy'ego także. To naprawdę genialny twórca na każdym poziomie. Jestem bardzo wdzięczny, że mogłem zagrać w tym filmie. Moim zdaniem to arcydzieło. I po prostu czysta zabawa. Dosłownie krzyczałem w kinie! Entuzjazm wokół epizodycznego występu
Tatuma w "
Deadpool & Wolverine" nie został zignorowany przez włodarzy wytwórni. Teraz aktor będzie miał szansę wcielić się w bohatera po raz kolejny i niewykluczone, że jego
Gambit stanie się jednym z najbardziej prominentnych członków nowej Marvelowskiej drużyny X-Men.
"Urodzony rabuś" – zobacz zwiastun filmu