Nie "Mroczny rycerz", lecz musical ze standardami ABBY okazuje się największym fenomenem tego roku w kinach na całym świecie. Po raz kolejny "Mamma Mia!" nie dała żadnych szans konkurencji zajmując miejsce pierwsze wśród najbardziej kasowych filmów weekendu na świecie (bez Stanów Zjednoczonych). Obraz aktualnie wyświetlany jest w 47 krajach świata i w ciągu ostatnich trzech dni zarobił 14,1 miliona dolarów. Piąty numer jeden z rzędu "Mamma Mia!" to w dużej mierze zasługa dobrego otwarcia we Włoszech, gdzie film zarobił 2,8 miliona dolarów. Drugie miejsce przypadło animacji Pixara "WALL.E". Obraz zarobił 10,9 miliona dolarów będąc wyświetlanym w 35 krajach. Od premiery film zebrał już 230 milionów, o 100 milionów mniej niż "Mamma Mia!", lecz o 9 milionów więcej, niż animacja zarobiła w Stanach. Film znakomicie radzi sobie w tej chwili w Niemczech, gdzie zarobił 5,4 miliona dolarów. Na trzecim miejscu znalazł się najnowszy obraz D.J. Caruso "Eagle Eye". Orzeł rozpina skrzydła szybując coraz wyżej i zgarnął w ten weekend 8,3 miliona dolarów. Na razie film oglądać mogą kinomanii w 31 krajach. Wiele ważnych rynków wciąż jeszcze czeka na premierę. 5,2 miliona dolarów wystarczyło, by "Jaja w tropikach" zajęły czwarte miejsce w weekendowym zestawieniu. Obraz najlepiej sprzedaje się w Wielkiej Brytanii, gdzie zysk ze sprzedaży biletów wyniósł 1,8 miliona dolarów. Pierwszą piątkę zamyka disnejowska opowieść o gadających psach "Beverly Hills Chihuahua". Obraz zadebiutował jednocześnie w Stanach (gdzie zajął pierwsze miejsce) i w Meksyku, Australii, Nowej Zelandii, RPA i Kolumbii. Wszędzie spotkał się z dobrym przyjęciem. W sumie poza granicami USA familijna komedia zarobiła 4,8 miliona dolarów.