Ashley Judd prowadzi negocjacje w sprawie zagrania u boku
Kevina Kline'a w filmie
"De-Lovely", biografii Cole'a Portera. Reżyseruje
Irwin Winkler.
Judd wcieli się w postać Lindy Lee Porter. Została ona żoną muzyka, pomimo jego skłonności homoseksualnych. Opiekowała się nim po tragicznym wypadku, jaki zdarzył się podczas konnej jazdy. Była jego muzą i inspiracją dla tworzonych piosenek, wśród których są tak niesmiertelne przeboje jak "Anything Goes" czy "Kiss Me Kate". Po jej śmierci Porter nie napisał już żadnego utworu.
Scenariusz napisał
Jay Cocks (
"Gangi Nowego Jorku"). W filmie usłyszymy fragmenty około 30 utworów Portera. Zdjecia do tej niezwykłej historii miłosnej rozpoczną się 5 maja w Londynie.