Bohaterowie "Jump Street" i "Facetów w czerni" naprawdę mogą się spotkać

Pod koniec ubiegłego roku świat obiegła informacja, że Sony chciałoby doprowadzić do połączenia swoich dwóch flagowych serii komediowych: "Jump Street" i "Facetów w czerni". Plany te ujrzały światło dziennego za sprawą ataku hakerów, którzy ujawnili prywatną korespondencję mailową najważniejszych osób wytwórni. Teraz okazuje się, że pomysł ten wciąż pozostaje aktualny.


Dziennikarze MTV mieli ostatnio okazję porozmawiać z Philem Lordem i Christopherem Millerem. Spytali ich więc o możliwość crossoveru. Reżyserzy odparli, że pomysł naprawdę szalony, ale oni w tej serii zawsze decydowali się na realizacji tego, co brzmi strasznie.

Potem doprecyzowali, że ich podstawowym zadaniem jest wymyślenie jak najlepszej fabuły na kolejną przygodę Schmidta (Jonah Hill) i Jenko (Channing Tatum). Jeśli wyjdzie im, że bohaterowie są gotowi na odkrycie, że kosmici są wśród nas, to super. Z ich słów wynika jednak, że nie zamierzą robić nic na siłę.

Jak więc widać, Lord i Miller nie wykluczają połączenia obu światów, ale nie jest to dla nich priorytetem.