Nie żyje Drew Struzan, autor słynnych plakatów do "Gwiezdnych wojen"

Variety / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Nie+%C5%BCyje+Drew+Struzan%2C+autor+s%C5%82ynnych+plakat%C3%B3w+do+%22Gwiezdnych+wojen%22-163386
Nie żyje Drew Struzan, autor słynnych plakatów do "Gwiezdnych wojen"
źródło: Getty Images
autor: Alexandra Wyman
W wieku 78 lat zmarł Drew Struzan,  autor plakatów filmowych do kultowych dzieł popkultury lat 80. To on stworzył ikoniczne plakaty "Gwiezdnych wojen", "Powrotu do przyszłości" czy "Łowcy androidów". Jest uważany za jedną z najbardziej oryginalnych i wpływowych postaci swojej branży.

Kim był Drew Struzman?



Drew Struzan wykazywał się talentem plastycznym od najmłodszych lat, już od wtedy przekonany o kierunku swojej dalszej życiowej drogi. Jeszcze w trakcie nauki w ArtCenter College of Design w Pasadenie przyjmował drobne zlecenia ilustratorskie. Łatwy zarobek w porównaniu z grafiką wystawianą w galeriach pozwolił Struzanowi opłacać dalsze kształcenie, a w konsekwencji myśleć o swoim zawodzie przyszłościowo. Z czasem znalazł pracę w firmie Pacific Eye & Ear – spółce zajmującej się tworzeniem okładek albumów muzycznych. W ciągu pięciu lat pracy odpowiadał za identyfikację wizualną płyt The Beach Boys, Bee Gees, Black Sabbath, Earth, Wind & Fire. 



Po kilku latach pracy u kogoś Struzan postanowił przejść "na swoje". Wraz z przyjacielem założył firmę Pencil Pushers, zmieniając przy tym branżę, która miała być przedmiotem jego pracy – z muzycznej na filmową. Pierwsze zlecenia dotyczyły przede wszystkim amerykańskich produkcji klasy B, między innymi filmu "Maskarna" czy "Imperium mrówek". 

Prawdziwy przełom nastąpił w roku 1977, gdy studio 20th Century Fox postanowiło zamówić plakat do ponownego wydania "Gwiezdnych wojen". Dział reklamy zatrudnił do tego zadania Charlesa White'a III, który niepewny swoich umiejętności w pracy z aerografem – głównym narzędziem pracy Struzana – postanowił poprosić artystę o pomoc. Struzan otrzymał odpowiedzialne zadanie zadbania o wszystkie postacie ludzkie, gdy White zajął się przede wszystkim elementami tła. Efektem tej współpracy okazał się jeden z najbardziej ikonicznych plakatów filmowych lat 80.



Sukces plakatu otworzył Struzana na nowe prestiżowe wyzwania. W kolejnych latach odpowiadał za oficjalne plakaty "Łowcy androidów", "Powrotu do przyszłości", "Indiany Jonesa", "E.T.", "Ryzykownego interesu" czy kolejnych części "Gwiezdnych wojen". Charakterystyczny styl Struzana wyciągał najlepsze elementy estetyki lat 80, stając się naturalnym wyborem dla wielu dzieł przygodowych oraz science fiction tamtego okresu.

Lata 90. i 2000. zmieniły zainteresowania zawodowe Struzana. Rozwój technik komputerowej grafiki sprawił, że klasyczna formuła zaczęła stopniowo tracić na znaczeniu. Choć okres ten dalej owocuje w znakomite realizacje – między innymi amerykański plakat pierwszej części "Harry'ego Pottera" czy filmu "Hook" – dla wielu nowych produkcji styl Struzana zaczął wydawać się archaiczny. Wtedy też artysta mocniej związał się z rynkiem komiksowym. Pracę tę przeplatał z wszystkim, co akurat uznał za interesujące: raz była to seria znaczków pocztowych, raz logotyp wielkiej korporacji.



Nawet mimo spadku ilości realizacji, Struzan nie przestał być istotny dla amerykańskiej branży filmowej. Frank Darabont właśnie na jego postaci wzorował głównego bohatera filmu "Mgła" z 2007 roku. Z drugiej strony jego znaczenie nie było wyłącznie symboliczne. Franczyzy, dla których tworzył pierwsze projekty, bardzo ceniły estetykę jego prac, tworząc z nich element swoich własnych tożsamości. Z tego względu Struzan odpowiadał też za plakaty trzech części nowej trylogii "Gwiezdnych wojen", a także kontynuacji sagi Stevena Spielberga – filmu "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki". Po premierze dzieła w 2008 roku ogłosił przejście na twórczą emeryturę.

Informacja o śmierci artysty pojawiła się na jego profilu na Instagramie. Wiadomością podzielił się jego brat, Greg Struzman, pisząc: Z ciężkim sercem muszę przekazać, że Drew Struzan opuścił ten świat wczoraj, 13 października. Uważam, że ważne jest, abyście wiedzieli, jak często opowiadał mi o radości, jaką dawała mu świadomość, że tak wielu z was docenia jego sztukę.