Nie tak miał wyglądać ten weekend w amerykańskich kinach. Choć wszyscy spodziewali się, że "Sully" pozostanie na szczycie, to jednocześnie liczono na niezłe otwarcia aż trzech dużych premier. Tymczasem wszystkie rozczarowały. W efekcie w kinach zostało ok. 88 milionów dolarów. W tym stuleciu 38. weekend roku tylko czterokrotnie notował gorsze wyniki.
Teoretycznie spośród premier najlepiej wypadł horror "Blair Witch". Przy budżecie w wysokości 5 milionów dolarów film zgarnął 9,7 mln dolarów. Jednak w roku, który jest wyjątkowo udany dla horrorów, takie otwarcie należy uznać za porażkę. Spodziewano się bowiem, że podczas pierwszego weekendu film zgarnie 15-20 milionów dolarów. Adamowi Wingardowi nie udało się nawet osiągnąć wyniku otwarcia "Księgi cieni", która 16 lat temu zarobiła 13,2 mln dolarów (po uwzględnieniu inflacji daje to dziś kwotę 21,2 mln dolarów). Jakby tego było mało, studio Lionsgate musi przygotować się na bardzo krótkie życie obrazu. Widzowie raczej nie będą go polecać znajomym. Ocena w CinemaScore wynosi mierne D+. Biorąc pod uwagę, że koszty promocji wyniosły co najmniej 20 milionów dolarów, tak niska ocena oznacza, że film prawdopodobnie przyniesie wytwórni stratę.
Stratą zakończy się również próba odświeżenia innej serii. "Bridget Jones 3" powraca do kin po 12 latach nieobecności cyklu. I nie był to – przynajmniej w Stanach – powrót udany. Film zarobił na otwarcie tylko 8,2 mln dolarów. Jest to najgorsze otwarcie całego cyklu. Dwójka zadebiutowała wynikiem 8,7 mln dolarów, co po uwzględnieniu inflacji daje 12 mln dolarów. Przed weekendem oczekiwano, że "Bridget Jones 3" zanotuje rekord otwarcia cyklu kwotą w przedziale 13-17 mln dolarów. Jak się okazuje kobiet nie poszły na film tak tłumnie, jak się tego spodziewano. Na przeszkodzie stanęła konkurencja. Według danych demograficznych zarówno "Sully" jak i trzecia z premier "Snowden" również są popularne wśród kobiet, przez co część z nich zamiast na brytyjską komedię wybrała się na obrazy inspirowane faktami.
Oliver Stone musiał czekać aż 20 lat na tak niskie otwarcie swojego filmu, jakie zanotował "Snowden". Obraz zgarnął zaledwie 8 milionów dolarów. Jego ostatnim tytułem, który trafiając do szerokiej dystrybucji nie przekroczył na otwarcie 10 milionów dolarów, była "Droga przez piekło" w 1997 roku (2,7 mln dolarów). Dane wskazują, że ponad połowę widzów stanowiły kobiety, z czego 3/4 miała ponad 25 lat. Film przy budżecie 50 milionów dolarów z całą pewnością jest porażką. Może mieć jednak "długie nogi". Jego ocena CinemaScore wynosi bowiem A. To zaś sugeruje, że finalny rezultat obrazu wyniesie 25, może 30 milionów dolarów.
Na słabości nowości zyskał "Sully". Obraz stracił zaledwie 37% wpływów i zarobił kolejne 22 miliony dolarów. Podobnie jak w przypadku "Bridget Jones 3" i "Snowdena" ponad połowę widowni stanowiły kobiety, w tym przypadku aż 82% miało ponad 25 lat.
Niemal wszystkie starsze tytuły zanotowały w ten weekend niskie spadki wpływów. Wyjątkiem jest skierowany do afroamerykańskich kobiet thriller "When the Bough Breaks", który po niezłym starcie przed tygodniem teraz stracił ponad 60%.
Pierwsza dziesiątka prezentuje się tak:
Czy w najbliższy piątek widownię uda się sprowadzić do kin? Spróbują tego dokonać Warner Bros. animacją "Bociany" oraz Sony nową wersją westernu "Siedmiu wspaniałych".
Teoretycznie spośród premier najlepiej wypadł horror "Blair Witch". Przy budżecie w wysokości 5 milionów dolarów film zgarnął 9,7 mln dolarów. Jednak w roku, który jest wyjątkowo udany dla horrorów, takie otwarcie należy uznać za porażkę. Spodziewano się bowiem, że podczas pierwszego weekendu film zgarnie 15-20 milionów dolarów. Adamowi Wingardowi nie udało się nawet osiągnąć wyniku otwarcia "Księgi cieni", która 16 lat temu zarobiła 13,2 mln dolarów (po uwzględnieniu inflacji daje to dziś kwotę 21,2 mln dolarów). Jakby tego było mało, studio Lionsgate musi przygotować się na bardzo krótkie życie obrazu. Widzowie raczej nie będą go polecać znajomym. Ocena w CinemaScore wynosi mierne D+. Biorąc pod uwagę, że koszty promocji wyniosły co najmniej 20 milionów dolarów, tak niska ocena oznacza, że film prawdopodobnie przyniesie wytwórni stratę.
Stratą zakończy się również próba odświeżenia innej serii. "Bridget Jones 3" powraca do kin po 12 latach nieobecności cyklu. I nie był to – przynajmniej w Stanach – powrót udany. Film zarobił na otwarcie tylko 8,2 mln dolarów. Jest to najgorsze otwarcie całego cyklu. Dwójka zadebiutowała wynikiem 8,7 mln dolarów, co po uwzględnieniu inflacji daje 12 mln dolarów. Przed weekendem oczekiwano, że "Bridget Jones 3" zanotuje rekord otwarcia cyklu kwotą w przedziale 13-17 mln dolarów. Jak się okazuje kobiet nie poszły na film tak tłumnie, jak się tego spodziewano. Na przeszkodzie stanęła konkurencja. Według danych demograficznych zarówno "Sully" jak i trzecia z premier "Snowden" również są popularne wśród kobiet, przez co część z nich zamiast na brytyjską komedię wybrała się na obrazy inspirowane faktami.
Oliver Stone musiał czekać aż 20 lat na tak niskie otwarcie swojego filmu, jakie zanotował "Snowden". Obraz zgarnął zaledwie 8 milionów dolarów. Jego ostatnim tytułem, który trafiając do szerokiej dystrybucji nie przekroczył na otwarcie 10 milionów dolarów, była "Droga przez piekło" w 1997 roku (2,7 mln dolarów). Dane wskazują, że ponad połowę widzów stanowiły kobiety, z czego 3/4 miała ponad 25 lat. Film przy budżecie 50 milionów dolarów z całą pewnością jest porażką. Może mieć jednak "długie nogi". Jego ocena CinemaScore wynosi bowiem A. To zaś sugeruje, że finalny rezultat obrazu wyniesie 25, może 30 milionów dolarów.
Na słabości nowości zyskał "Sully". Obraz stracił zaledwie 37% wpływów i zarobił kolejne 22 miliony dolarów. Podobnie jak w przypadku "Bridget Jones 3" i "Snowdena" ponad połowę widowni stanowiły kobiety, w tym przypadku aż 82% miało ponad 25 lat.
Niemal wszystkie starsze tytuły zanotowały w ten weekend niskie spadki wpływów. Wyjątkiem jest skierowany do afroamerykańskich kobiet thriller "When the Bough Breaks", który po niezłym starcie przed tygodniem teraz stracił ponad 60%.
Pierwsza dziesiątka prezentuje się tak:
| # | Tytuł | zarobił w weekend | zarobił w sumie | tyg. na ekranie | kina |
| 1 | Sully | $22,0 | $70,5 | 2 | 3,525 |
| 2 | Blair Witch | $9,7 | $9,7 | 1 | 3,121 |
| 3 | Bridget Jones 3 | $8,2 | $8,2 | 1 | 2,927 |
| 4 | Snowden | $8,0 | $8,0 | 1 | 2,443 |
| 5 | Nie oddychaj | $5,6 | $75,3 | 4 | 3,208 |
| 6 | When the Bough Breaks | $5,5 | $22,7 | 2 | 2,246 |
| 7 | Legion samobójców | $4,7 | $313,8 | 7 | 2,740 |
| 8 | Robinson Crusoe | $2,7 | $6,7 | 2 | 2,493 |
| 9 | Kubo i dwie struny | $2,5 | $44,2 | 5 | 1,757 |
| 10 | Mój przyjaciel smok | $2,0 | $72,8 | 6 | 1,948 |
Czy w najbliższy piątek widownię uda się sprowadzić do kin? Spróbują tego dokonać Warner Bros. animacją "Bociany" oraz Sony nową wersją westernu "Siedmiu wspaniałych".
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
