Pierce Brosnan promuje aktualnie film
"Lessons in love", w którym gra u boku
Jessiki Alby i
Salmy Hayek. Podczas jednego z wywiadów aktor kolejny raz został zapytany o to, kto mógłby zastąpić
Daniela Craiga w roli Jamesa Bonda.
Brosnan, który sam wcielił się w agenta 007 cztery razy, stwierdził:
Wszystko jest możliwe, ale myślę, że kolejny Bond będzie mężczyzną i będzie biały. Gwiazdor nie ma nic przeciwko czarnoskóremu Bondowi:
Są wspaniali czarni aktorzy, którzy mogliby zostać Jamesem Bondem. Nie ma też żadnego powodu, dla którego nie moglibyśmy mieć czarnego Bonda. Zdaniem
Brosnana twórcy serii nie powinni jednak zmieniać płci szpiega jej królewskiej mości. - J
ames Bond kobietą? Nie. Myślę, że powinien pozostać mężczyzną - przyznał -
James Bond jest facetem. Ma same męskie cechy. Jego imię to James, a nazwisko - Bond. Przypomnijmy: w ubiegłym miesiącu
Brosnan stwierdził również, że nie ma nic przeciwko Bondowi-gejowi. Przypuszcza jednak, iż producentka cyklu
Barbara Broccoli nie pozwoli na zmianę orientacji seksualnej bohatera.
Najnowszy film o przygodach Bonda,
"Spectre", trafi do kin 6 listopada. Poniżej jego zwiastun.