Sandra Bullock została uznana w otwartym głosowaniu najbardziej kontrowersyjną postacią mijającego roku.
Aktorka dostała w 2010 Oscara za rolę w
"Big Mike'u", kilka miesięcy potem odebrała Złotą Malinę za mało chlubny występ we
"Wszystko o Stevenie", a do tego przez długi czas nie schodziła z okładek plotkarskich gazet z powodu poważnych problemów osobistych. W ten sposób wyprzedziła 25 osób "zabiegających" przez cały rok o to samo miano.
Nie zaskoczymy Was chyba, jeśli napiszemy, że na liście znalazł się także
Mel Gibson, który również nie miał łatwego roku.