Dla Stephena Kinga, człowieka, który przez lata potrafił przestraszyć miliony czytelników, przemoc to jedno z narzędzi dla osiągnięcia pożądanego efektu. W wywiadzie dla The Times autor stwierdził, że jego wyobrażenie o realistycznej i dojmującej agresji rzadko spełnia się na ekranie. Twórca wskazał, co nie podoba mu się w słynących z efektownych scen akcji filmach superbohaterskich.
Stephen King o przemocy w filmach superbohaterskich
–
Jeśli oglądasz te filmy o superbohaterach, zobaczysz… jakiegoś superzłoczyńcę, który niszczy całe kwartały miasta, ale bez rozlewu choćby jednej kropli krwi. I coś tu jest nie tak. To prawie jak pornografia – ocenił
King. Pisarz nie odniósł się natomiast do prób stworzenia filmów komiksowych z kategorią wiekową R. Te w ostatnich latach stają się coraz bardziej popularne.
Getty Images © Jim Spellman Autor przyznał, że jego podejście do przemocy było czynnikiem, który zadecydował o najnowszej ekranizacji jego książki, "
Wielki marsz". –
Powiedziałem, że jeśli nie zamierzacie pokazać brutalności, to nie zawracajcie sobie głowy. I tak nakręcili dość brutalny film – zapowiedział autor.
Co wiemy o filmie "Wielki marsz"?
"
Wielki marsz" to adaptacja książki wydanej przez Kinga w 1979 roku (pod pseudonimem Richard Bachman). Opowiada o niedalekiej przyszłości, w której USA stało się państwem policyjnym. Co roku stu nastoletnich chłopców zostaje wybranych do udziału w wielkiej imprezie masowej. Każdy musi rozpocząć marsz i nieustannie utrzymywać prędkość powyżej 3 mil na godzinę. Nie wolno zatrzymać się na odpoczynek. Gdy zawodnik zwolni, przestanie iść albo złamie regulamin, jest karany ostrzeżeniem. Po trzech z rzędu uczestnik kończy marsz, ginąc od strzału z karabinu. Zabawa kończy się, gdy na nogach pozostanie już tylko jeden chłopak. Zwycięzca otrzymuje sowitą nagrodę. Marsz rozpoczyna się w północnej części stanu Maine.
W filmie zagrają:
Cooper Hoffman ("
Saturday Night"),
David Jonsson ("
Obcy: Romulus"),
Garrett Wareing ("
Turbulencje"),
Tut Nyuot ("
Wiedźmin: Rodowód krwi"),
Charlie Plummer ("
National Anthem"),
Ben Wang ("
Mean Girls"),
Jordan Gonzalez ("
Słodkie kłamstewka"),
Joshua Odjick ("
Odwet oceanu") i
Roman Griffin Davis ("
Jojo Rabbit").
Za kamerą stanął twórca serii "
Igrzyska śmierci"
Francis Lawrence.
J.T. Mollner ("
Strange Darling") jest autorem scenariusza. Projekt powstał dla Lionsgate. Jego premierę zaplanowano na
19 września.
Zwiastun filmu "Wielki marsz"