Czy reżyser "Jestem na tak" będzie na tak w sprawie nakręcenia "Ant-Mana"?
The Wrap / / 07-06-2014 10:37
Marvel ma nowego kandydata na stanowisko reżysera "Ant-Mana". Został nim Peyton Reed, twórca "Sztuki zrywania" i "Jestem na tak".
Przypomnijmy: pierwotnie film miał nakręcić Edgar Wright. Jednak po tym, jak scenarzyści Disneya (właściciela Marvel Studios) gruntownie zmienili fabułę, zaangażowany w projekt od początku jego istnienia Brytyjczyk złożył wymówienie. Wówczas ofertę pracy złożono takim reżyserom jak Adam McKay, Ruben Fleischer i Rawson Marshall Thurber. Wszyscy odmówili.
Premierę "Ant-Mana" zaplanowano na 17 lipca 2015 roku. Czasu na znalezienie reżysera jest więc coraz mniej.
"Ant-Man" rozpocznie się od prologu rozgrywającego się w latach 60. Zobaczymy w nim Hanka Pyma w akcji. Potem znajdziemy się we współczesności. Głównym bohaterem będzie Scott Lang. Dowiemy się, jak zdobył zbroję czyniącą z niego Człowieka-Mrówkę, jak jego losy łączą się z losami podstarzałego Pyma i jak w makiaweliczny sposób obaj połączą siły w walce. Gwiazdami filmu są Paul Rudd i Michael Douglas. Ten ostatni przyznał w jednym z wywiadów, że jest bardzo zawiedziony rezygnacją Wrighta.
Przypomnijmy: pierwotnie film miał nakręcić Edgar Wright. Jednak po tym, jak scenarzyści Disneya (właściciela Marvel Studios) gruntownie zmienili fabułę, zaangażowany w projekt od początku jego istnienia Brytyjczyk złożył wymówienie. Wówczas ofertę pracy złożono takim reżyserom jak Adam McKay, Ruben Fleischer i Rawson Marshall Thurber. Wszyscy odmówili.
Premierę "Ant-Mana" zaplanowano na 17 lipca 2015 roku. Czasu na znalezienie reżysera jest więc coraz mniej.
"Ant-Man" rozpocznie się od prologu rozgrywającego się w latach 60. Zobaczymy w nim Hanka Pyma w akcji. Potem znajdziemy się we współczesności. Głównym bohaterem będzie Scott Lang. Dowiemy się, jak zdobył zbroję czyniącą z niego Człowieka-Mrówkę, jak jego losy łączą się z losami podstarzałego Pyma i jak w makiaweliczny sposób obaj połączą siły w walce. Gwiazdami filmu są Paul Rudd i Michael Douglas. Ten ostatni przyznał w jednym z wywiadów, że jest bardzo zawiedziony rezygnacją Wrighta.
