Dystrybutorzy kłócą się o Jana Pawła II

Gazeta Wyborcza /
https://www.filmweb.pl/news/Dystrybutorzy+k%C5%82%C3%B3c%C4%85+si%C4%99+o+Jana+Paw%C5%82a+II-27389
W kinach równolegle pojawiły się dwa filmy o polskim papieżu: "Jan Paweł II" i "Jan Paweł II: Nie lękajcie się". Dystrybutor pierwszego zarzuca konkurentowi nieuczciwą konkurencję i grozi sądem

Wprowadzony na ekrany przez Studio Interfilm "Jan Paweł II" miał wielką promocję: trzy uroczyste premiery w Krakowie i Wadowicach, specjalną mszę, promocję w TVP, współproducenta filmu. Patronat nad pokazami objęli prezydent Lech Kaczyński i arcybiskup Stanisław Dziwisz. Do Polski przyjechał odtwórca roli Papieża Jon Voight i reżyser John Kent Harrison. W ciągu trzech pierwszych dni wyświetlania "Jana Pawła II" obejrzało 217 tys. widzów. To wynik odrobinę lepszy od granego w zeszłym roku "Karola - człowieka, który został papieżem".

Tytułowi przybyła niespodziewana konkurencja. W kinach pojawił się także, choć jest przeznaczony wyłącznie do rozpowszechniania na płytach DVD i kasetach wideo, film "Jan Paweł II: Nie lękajcie się" w reżyserii Jeffa Blecknera z Thomasem Kretschmannem (znanym m.in. z "Pianisty") w roli Karola Wojtyły. Jego dystrybutorem jest SPI Video.

Tytuły filmów są podobne, a obrazy pojawiły się w kinach w tym samym czasie. Szef Interfilmu jest oburzony: - Mamy do czynienia z bezczelnym korzystaniem z cudzej pracy i nakładów. Nasz konkurent specjalnie zmienia oryginalny tytuł "Have No Fear: The Life of Pope John Paul II" na podobny do naszego. Na plakacie filmu używa czcionki podobnej do naszej, choć ma do dyspozycji kilka tysięcy innych. Usiłuje się widzom wmówić, że to jest ten sam film.

Zdaniem Żmigrodzkiego oba obrazy mylą się nie tylko widzom. - Pojawiają się błędy w repertuarach publikowanych w gazetach i w internecie - mówi szef Interfilmu. - A największa draka była w Kaliszu. Ludzie myśleli, że idą na nasz film, a poszli na konkurencyjny i wychodzili w połowie projekcji.

Szef Interfilmu w ciągu dwóch dni skieruje do sądu wniosek o wstrzymanie rozpowszechniania konkurencyjnego filmu, dopóki dystrybutor nie zmieni jego tytułu.

Ewa Lipińska z SPI nie zgadza się zarzutami Interfilmu. Jej zdaniem SPI nie wykorzystuje kampanii promocyjnej konkurenta. - Plakat i czcionka są inne. Nasz tytuł, choć podobny, nie jest taki sam. A podobne robi wielką różnicę - Lipińska przywołuje popularne hasło reklamowe Żywca.

SPI ma przedstawić oficjalne stanowisko w najbliższych dniach po konsultacji z prawnikami.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones