Już jutro na okołofilmowej orbicie pojawi się kolejny Sputnik. A w programie 10. już edycji imprezy oczywiście mnóstwo dobra, od żelaznej klasyki rosyjskiego kina po najnowsze produkcje. Żeby ułatwić Wam podróż po festiwalowych szlakach, przedstawiamy 10 filmów, których nie możecie w tym roku przegapić. "Raj", reż.
Andriej Konczałowski, 2016
Sekcja: Konkurs Filmów Fabularnych
Srebrny Lew za reżyserię na tegorocznym festiwalu w Wenecji.
Andriej Konczałowski (
"Uciekający pociąg",
"Syberiada") przedstawia historię trojga ludzi, których losy krzyżują się w trakcie II wojny światowej: rosyjskiej imigrantki, francuskiego kolaboranta oraz oficera SS. Reżyser igra ze świętościami: z dezynwolturą zderza ze sobą sfery sacrum i profanum, pokazuje Holokaust w sposób, w jaki nikt wcześniej się nie odważył.
Chciałem powiedzieć tylko, że zło jest naturalnym składnikiem otaczającego świata i znajduje się we wnętrzu każdego człowieka – mówił artysta w wywiadzie dla Filmwebu. Znajomi krytycy twierdzą, że wobec tego filmu nie da się przejść obojętnie. Wierzymy im.
"Dislike", reż. Paweł Ruminow, 2016 Sekcja: Kalejdoskop
Cóż, nie będziemy kłamać, po prostu podoba nam się idea horroru, w którym rolę ofiar zdziczałego szaleńca przejmują vlogerzy. W filmie udają się do willi na obrzeżach miasta celem degustacji nowego napoju energetycznego. Na miejscu okazuje się, że nie każda akcja promocyjna jest warta świeczki. W posiadłości nie ma zasięgu, filmiki na YouTube buforują się w nieskończoność, na domiar złego tajemniczy napastnik rozpoczyna swoją zemstę na gwiazdach internetu. Dajemy lajka i zacieramy rączki.
"Zoologia", reż.
Iwan I. Twierdowskij, 2016
Sekcja: Konkurs Filmów Fabularnych
Pamiętacie, jak
Danielowi Radcliffe'owi wyrosły
"Rogi"? Otóż w
"Zoologii" mamy do czynienia z pokrewną sytuacją: główna bohaterka niespodziewanie staje się posiadaczką ogona. W obu filmach nadprzyrodzone zjawisko staje się punktem wyjścia opowieści o nietolerancyjnej mikrospołeczności. Recenzenci chwalą film
Iwana I. Twierdowskija za umiejętne połączenie szorstkiego realizmu z groteską, cierpkiego humoru z niespodziewanym liryzmem. Świetnie wypadła też odtwórczyni głównej roli, Natalia Pawlenkowa.
"Dobry chłopiec", reż. Oksana Karas, 2016 Sekcja: Konkurs Filmów Fabularnych
Debiut
Oksany Karas zgarnął nagrodę główną na festiwalu w Soczi, w dodatku jest komedią, więc liczymy na oddech po zaangażowanych społecznie, wielopłaszczyznowych analizach systemu politycznego w Rosji i depresyjnych dramatach o trudach prowincjonalnej egzystencji. Bohater filmu, małoletni Kola Smirnow, to rezolutny dzieciak, który próbuje – z lepszym i gorszym skutkiem – ogarnąć problem dojrzewania. Szkolna miłość (a nawet dwie), tajemniczy atak na szkolną przybudówkę, kłopoty z dyrektorem, wieczny, bezkrwawy spór z rodzicami. Słowem, codzienność, w którą co chwilę wkrada się absurd. Idziemy do kina, będziemy kibicować Koli.
"Urodzeni w ZSRR", reż. Sergiej Miroszniczenko, 1991-2012 Sekcja: Urodzeni w ZSRR
Cykl
"Urodzeni w ZSRR" to cztery filmy wchodzące w skład międzynarodowego projektu dokumentalnego, polegającego na wieloletniej obserwacji dorastających dzieciaków. Świetny rosyjski reżyser, Sergiej Miroszniczenko, przemierzył kraj wzdłuż i wszerz, wybrał swoich bohaterów, siedmiolatków z różnych grup społecznych (m.in. sierotę z domu dziecka na Syberii, dziewczynkę wychowującą się nad Bajkałem, rodzeństwo emigrujące do Izraela oraz uchodźcę z Azerbejdżanu) i przez następne kilkanaście lat powracał do nich z kamerą. Myślcie o filmach Miroszniczenki jak o
"Boyhood" Richarda Linklatera połączonym z równie imponującą koncepcyjnie serią
"Up" Michaela Apteda. Czytaj: realizacyjny rozmach, worek celnych, socjologicznych obserwacji i krecia dokumentalna robota. Słowem, epika, liryka i dramat w jednym.
"Ładunek 200", reż.
Aleksiej Bałabanow, 2007
Sekcja: Najlepsi z najlepszych
Choć to nie horror, oglądaliśmy go ze ściśniętym gardłem, a po seansie długo nie mogliśmy dojść do siebie. Film nieodżałowanego
Aleksieja Bałabanowa to wstrząsająca wyprawa do jądra ciemności, portret zbudowanego na kłamstwie i niegodziwości, chylącego się ku upadkowi ZSRR. Film zaczyna się jak kryminał (milicja prowadzi poszukiwania córki małomiasteczkowego notabla), by szybko skręcić w kierunku posępnego moralitetu. Jak pisał nasz recenzent:
Dawno już nie było tak przerażającego i przede wszystkim odstręczającego obrazu rozpadu, marazmu i obojętności. Obraz twórcy znakomitego "Brata" to jednak coś dużo więcej niż pocztówka znad przepaści – to dostojewszczyzna w stanie czystym.
"Windykator", reż. Aleksiej Krasowskij, 2016 Sekcja: Konkurs Filmów Fabularnych
Artur jest windykatorem, pracuje dla banku. Zarabia więcej, niż powinien, wykorzystując swoją profesję do ograbiania majętnych "klientów", ale jego dobra passa szybko się skończy. Niesłusznie oskarżony, Artur znajdzie się na celowniku ludzi, z którymi nie chciał zadrzeć i będzie miał tylko jedną noc, by wyjść cało z opresji. Brzmi jak tani film klasy B? Nic bardziej mylnego. To raczej eksperymentalny monodram, w którym rewelacyjne, nagrodzone w Soczi zdjęcia Denisa Fristowa idą w parze ze świetną rolą uhonorowanego na tym samym festiwalu
Konstatnina Chabieńskiego (kochamy go od czasów
"Straży nocnej"). Nie trzeba lepszej rekomendacji.
"Podróż ze zwierzętami domowymi", reż. Wiera Storożewa, 2007 Sekcja: Najlepsze z najlepszych
Cytując nas samych (a konkretniej - Martę Brzezińską):
film Wiery Storożewej to perfekcyjne kino łączące tradycję rosyjskiej klasyki filmowej z dokonaniami młodego filmu rosyjskiego, odważnego formalnie, biegłego warsztatowo, którego znanym i wyrazistym przykładem może być debiut Andrieja Zwiagincewa – "Powrót". Także sami widzicie – nie będzie wstydem nie znać, ale skoro jest okazja, warto nadrobić.
"Mój przyjaciel Borys Niemcow", reż. Zosia Rodkiewicz, 2015 Sekcja: Rosja w dokumencie. Konkurs Filmu Dokumentalnych
Spośród wielu doskonałych dokumentów tegorocznego "Sputnika" wybieramy portret lidera rosyjskiej opozycji i słynnego oponenta prezydenta Władimira Putina, czyli Borysa Niemcowa. Zosia Rodkiewicz montowała całość już po zabójstwie Niemcowa w lutym 2015, lecz jej dokument pozostaje przede wszystkim opowieścią o człowieku - reżyserka podgląda go w sytuacjach pozasłużbowych, towarzyszy mu z kamerą podczas spacerów i codziennych czynności. Kiedy trzeba, pokazuje rutynę jego codziennej politycznej batalii, zaś gdy zachodzi potrzeba, nadaje jego protestom i kampanii wymiar heroiczny. Film wygrał tegoroczny Krakowski Festiwal Filmowy.
"Ofiarowanie", reż.
Andriej Tarkowski, 1986
Sekcja: Retrospektywa filmów Andrieja Tarkowskiego
Artystyczny testament wielkiego mistyka światowego kina.
"Ofiarowanie" to jego ostatni, nakręcony już na Zachodzie film. Główny bohater zawiera układ z Bogiem – złoży w ofierze swoje dostatnie spokojne życie, jeśli tylko Najwyższy zapobiegnie nuklearnej zagładzie. Miłośnicy rosyjskiego reżysera znajdą tu wszystkie markowe składniki jego twórczości: pytania o relację człowieka z Absolutem, metafizyczny oddech oraz niezwykle wyrafinowaną stronę wizualną, o którą zadbał etatowy operator
Bergmana,
Sven Nykvist. Trzeba znać.