Słynna amerykańska aktorka Farrah Fawcett zmarła w czwartek w szpitalu w Los Angeles. Aktorka od ponad dwóch lat zmagała się z nowotworem odbytnicy, który okazał się całkowicie odporny na leczenie. Miała 62 lata.
Fawcett dowiedziała się o chorobie w 2006 roku. Mimo usilnych prób lekarzy, nastąpiły przerzuty. W kwietniu tego roku trafiła do szpitala wiedząc, że nie ma praktycznie żadnych szans na przeżycie. Ze szpitalnego łóżka opowiedziała swoją historię walki z rakiem w niezwykłym dokumencie "Farrah's Story". Aktorka zamierzała jeszcze przed śmiercią wyjść za mąż za swojego długoletniego partnera Ryana O'Neala, do ślubu jednak nie doszło.
Farrah Fawcett stała się znana dzięki roli Jill Munroe w serialu "Aniołki Charliego" od razu stając się obiektem pożądania mężczyzn. Jej włosy stały się symbolem całej epoki. Rola Jill przyniosła jej nie tylko popularność i sławę, ale też pierwszą z sześciu nominacji do Złotego Globu. Pięć z nich otrzymała za występy w telewizji. W 1995 roku otrzymała swoją gwiazdę w Alei Gwiazd. Swoją ostatnią rolę zagrała w 2004 roku w filmie "Piknik".
Fawcett dowiedziała się o chorobie w 2006 roku. Mimo usilnych prób lekarzy, nastąpiły przerzuty. W kwietniu tego roku trafiła do szpitala wiedząc, że nie ma praktycznie żadnych szans na przeżycie. Ze szpitalnego łóżka opowiedziała swoją historię walki z rakiem w niezwykłym dokumencie "Farrah's Story". Aktorka zamierzała jeszcze przed śmiercią wyjść za mąż za swojego długoletniego partnera Ryana O'Neala, do ślubu jednak nie doszło.
Farrah Fawcett stała się znana dzięki roli Jill Munroe w serialu "Aniołki Charliego" od razu stając się obiektem pożądania mężczyzn. Jej włosy stały się symbolem całej epoki. Rola Jill przyniosła jej nie tylko popularność i sławę, ale też pierwszą z sześciu nominacji do Złotego Globu. Pięć z nich otrzymała za występy w telewizji. W 1995 roku otrzymała swoją gwiazdę w Alei Gwiazd. Swoją ostatnią rolę zagrała w 2004 roku w filmie "Piknik".