Hollywood kupiło prawa do niemal wszystkich filmów Kurosawy

Niedawno powstałe hollywoodzkie studio Splendent Media nabyło prawa do 50 filmów oraz 19 niezrealizowanych scenariuszy, pod którymi podpisał się Akira Kurosawa.


W ten sposób już niedługo możemy się doczekać remake'ów takich arcydzieł, jak "Rashomon", "Ran", "Straż przyboczna" czy "Sny". Umową nie są objęte tylko te tytuły, nad przeróbkami których już trwają prace, m.in. "Siedmiu samurajów", "Niebo i piekło" czy "Piętno śmierci".

Celnie podsumował całą sytuację jeden z dziennikarzy internetowych: Oczywiście, nie każdy film Kurosawy to arcydzieło i nie każdy remake musi być złym pomysłem. Przeniesienie na ekran niezrealizowanych scenariuszy? Pewnie, to może być fajna idea. Ale kiedy wszystkie filmy Kurosawy zostają spędzone w jedno miejsce jak tanie prostytutki szukające najwyższej oferty, całe przedsięwzięcie wydaje się parszywe.

Twórczość Kurosawy niemal od początku budziła wielkie zainteresowanie amerykańskich filmowców. Do inspiracji jego kinem przyznawał się m.in. George Lucas przy realizacji "Gwiezdnych Wojen".  Najbardziej znany i udany hollywoodzki remake filmu japońskiego mistrza to "Siedmiu wspaniałych" z lat 60.