Po tym jak Blake Lively wysunęła oskarżenia o molestowanie seksualne przeciwko Justinowi Baldoniemu – reżyserowi oraz gwieździe "It Ends With Us" – agencja reprezentująca filmowca rozwiązała z nim umowę współpracy. WME opiekujące się również karierą Lively uznało, że zarzuty są zbyt poważne, by je zignorować, w związku z czym podjęło szybkie działania. Przypomnijmy – w pozwie podano szereg niestosownych zachowań
Baldoniego na planie "
It Ends With Us". Filmowiec miał między innymi improwizować sceny pocałunków, omawiał wagę
Lively z jej trenerem, a także w nieodpowiedni sposób opowiadał o swoim życiu seksualnym. Z kolei
Jamey Heath, jeden z producentów "
It Ends With Us", pokazywał Lively nagranie swojej nagiej żony podczas porodu. Aktorka oskarżyła także
Baldoniego i
Heatha o wchodzenie do jej przyczepy bez zgody, "w tym także wtedy, gdy karmiła piersią dziecko".
Baldoni i
Heath mieli również zachowywać się nieprofesjonalnie, opowiadając
Lively m.in. o swoich "minionych relacjach seksualnych". Prowadzili także rozmowy na temat swojego dawnego uzależnienia od pornografii.
Baldoni twierdził także, iż potrafi kontaktować się z duchami, w tym ze zmarłym w 2021 roku ojcem Lively.
W pozwie znalazły się wiadomości tekstowe i e-maile od
Baldoniego oraz jego zespołu PR-owego. Zawierają one szczegółowo opisane strategie medialne, jak zareagować na publiczne ujawnienie przez aktorkę jej problemów na planie.
Pan Baldoni i jego współpracownicy z Wayfarer opracowali wyrafinowany plan medialny w odwecie za korzystanie przez panią Lively z prawa do zgłaszania nadużyć na planie. Dodatkowym celem było zastraszenie jej oraz innych osób przed ujawnieniem tego, co faktycznie miało miejsce – czytamy w pozwie.
Prawnik Baldoniego odrzuca zarzuty
Lively.
To haniebne, że pani Lively i jej przedstawiciele stawiają tak poważne i całkowicie fałszywe zarzuty przeciwko panu Baldoniemu i Wayfarer Studios. To kolejna desperacka próba ‘naprawienia’ swojej negatywnej reputacji, którą Lively sama zbudowała swoimi wypowiedziami i działaniami podczas kampanii promocyjnej filmu – stwierdził Freedman w rozmowie z dziennikiem "Variety" -
Wayfarer Studios zatrudniło specjalistę do spraw zarządzania kryzysem przed kampanią promocyjną filmu w odpowiedzi na wielokrotne żądania i ostrzeżenia ze strony pani Lively podczas produkcji, w tym groźby, że nie pojawi się na planie lub nie będzie promować filmu. "
It Ends With Us" okazało się kasowym hitem, zarabiając 350 milionów dolarów na całym świecie. Choć książka, na podstawie której powstał film, doczekała się kontynuacji, jej ekranizacja wydaje się w tej chwili mało prawdopodobna.