Jake Gyllenhaal i
Antoine Fuqua najwyraźniej polubili się. Po
"Southpaw" panowie będą kontynuować współpracę filmem
"The Man Who Made It Snow".
Będzie to ekranizacja wspomnień Maksa Mermelstein. Był on Żydem i inżynierem, który jednak "spełnił się" w zupełnie innej roli. To on właśnie pomógł przemienić skromny rodzinny narkobiznes Pablo Escobara w najpotężniejszy, obracający miliardami dolarów kartel.
Fuqua i
Gyllenhaal będą również producentami obrazu. Całość powstanie dla IM Global. Zdjęcia planowane są na drugą połowę przyszłego roku.