Steven Spielberg pracuje, jakby jutra miało nie być. Do amerykańskich kin niedawno trafiła
"Czwarta władza", za dwa miesiące premierę będzie miało widowisko
"Player One". Tymczasem reżyser już wypatruje kolejnego scenariusza, który mógłby przenieść na ekran.
Getty Images © Tristan Fewings Jak donosi portal Deadline, w tej chwili największe szanse na realizację mają
"Indiana Jones 5" oraz remake
"West Side Story". Kolejna odsłona przygód dzielnego archeologa ma trafić do kin 10 lipca 2020 roku. Ostatnią wersję scenariusza napisał
David Koepp. W tytułowej roli powróci oczywiście
Harrison Ford.
Jeśli chodzi o
"West Side Story",
Spielberg nosi się z nakręceniem jego remake'u od kilku lat. Oscarowy oryginał z 1961 roku opowiadała o dwojgu zakochanych, którzy wikłają się w mafijne porachunki. Nad scenariuszem pracuje
Tony Kushner. Produkcję musicalu miałyby sfinansować Fox i MGM.
Oczywiście niewykluczone, że w międzyczasie twórca
"Szczęk" poczuje palącą potrzebę nakręcenia jeszcze innego filmu. Tak było np. w przypadku
"Czwartej władzy", na której scenariusz
Spielberg natknął się w lutym ubiegłego roku. Zachwycony reżyser wstrzymał wówczas preprodukcję
"The Kidnapping Of Edgardo Mortara" i w ekspresowym tempie rozpoczął realizację nowego przedsięwzięcia. Zaledwie 10 miesięcy później
"Władza" była gotowa.