MTV przeprowadziło ostatnio wywiad z Jamesem Cameronem. Oczywiście nie obyło się bez pytań o kino 3D, kolejnego "Terminatora", wiadomości o "Spider-Manie" oraz o "Avatarze 2".
Cameron skrytykował hollywoodzkie wytwórnie za bezmyślne wykorzystywanie 3D i nabieranie widzów. Jego zdaniem konwersja filmów 2D do 3D jest błędem. Jeśli studia chcą robić trójwymiarowe filmy, to powinny je właśnie w tej technologii kręcić. Co więcej Cameron chciałby, by zamiast zatrzymać się na tym, co teraz jest możliwe w 3D, twórcy powinni iść wciąż do przodu. Dlatego też chętnie podzieliłby się swoimi doświadczeniami z Markiem Webbem (reżyserem rebootu "Spider-Mana"), by nie popełnił on tych samych błędów i by podniósł wyżej poprzeczkę dla kina 3D. Cameron, który przed wieloma laty napisał scenariusz własnej wizji adaptacji komiksu o Człowieku-Pająku dodał, że widzi potencjał w nowym podejściu do postaci, podejściu podobnym do tego, jakie poskutkowało w przypadku Batmana.
Ci wszyscy, którzy myśleli, że wraz ze zmianą właściciela do "Terminatora" James Cameron powróci do serii, niech przygotują się na spore rozczarowanie. Reżyser dał jasno do zrozumienia, że nie ma zamiaru ponownie wracać do świata rządzonego przez Skynet. Dla niego historia się już skończyła.
A co z "Avatarem 2"? Możliwość realizacji drugiego filmu istnieje, ale na razie jest to tylko i wyłącznie możliwość. Cameron stwierdził, że najpierw musi dojść do ładu z wytwórnią i musi zdecydować, co zrobić z innymi projektami.
Cameron skrytykował hollywoodzkie wytwórnie za bezmyślne wykorzystywanie 3D i nabieranie widzów. Jego zdaniem konwersja filmów 2D do 3D jest błędem. Jeśli studia chcą robić trójwymiarowe filmy, to powinny je właśnie w tej technologii kręcić. Co więcej Cameron chciałby, by zamiast zatrzymać się na tym, co teraz jest możliwe w 3D, twórcy powinni iść wciąż do przodu. Dlatego też chętnie podzieliłby się swoimi doświadczeniami z Markiem Webbem (reżyserem rebootu "Spider-Mana"), by nie popełnił on tych samych błędów i by podniósł wyżej poprzeczkę dla kina 3D. Cameron, który przed wieloma laty napisał scenariusz własnej wizji adaptacji komiksu o Człowieku-Pająku dodał, że widzi potencjał w nowym podejściu do postaci, podejściu podobnym do tego, jakie poskutkowało w przypadku Batmana.
Ci wszyscy, którzy myśleli, że wraz ze zmianą właściciela do "Terminatora" James Cameron powróci do serii, niech przygotują się na spore rozczarowanie. Reżyser dał jasno do zrozumienia, że nie ma zamiaru ponownie wracać do świata rządzonego przez Skynet. Dla niego historia się już skończyła.
A co z "Avatarem 2"? Możliwość realizacji drugiego filmu istnieje, ale na razie jest to tylko i wyłącznie możliwość. Cameron stwierdził, że najpierw musi dojść do ładu z wytwórnią i musi zdecydować, co zrobić z innymi projektami.
