W programie 14. edycji
Międzynarodowego Festiwalu Filmowego T-Mobile Nowe Horyzonty znalazła się sekcja
"Druga Nowa Fala: w hołdzie Cahiers du Cinéma", której kuratorem jest dziennikarz kultowego periodyku Ariel Schweitzer.
W sekcji zostanie zaprezentowanych osiem rzadko pokazywanych w Polsce dzieł mistrzów francuskiego kina lat 70. i 80. i początku lat 90., przedłużających dokonania reżyserów nowofalowych, często jeszcze bardziej eksperymentując z narracją i formą. Schweitzer pisze o zjawisku drugiej nowej fali:
Nowa fala była z natury burżuazyjna oraz wroga wobec polityki i społeczeństwa, natomiast pokolenie lat 70. przesunęło akcent na nowe zagadnienia. Maj 1968 roku odcisnął szczególnie mocne piętno na kinie francuskim – wspólny bunt robotników i studentów przybrał olbrzymie rozmiary, a jego owocami były głębokie zmiany dotyczące sfery pracy, systemu edukacyjnego, cenzury i pozycji kobiet. Nadeszła era tryumfu lewicy, która trwała aż do 1981 roku. (…) Pod wieloma względami "druga nowa fala" była artystycznym odbiciem bieżących procesów politycznych i społecznych. Filmy z tego okresu są analizą – nieraz krytyczną – zjawisk takich jak rewolta społeczna, rewolucja seksualna, życie w komunie, utopijne podejście do wolności i miłości, nurt psychodeliczny czy konsumpcja substancji halucynogennych. (…) Nowy nurt w kinie uzyskał gorące poparcie ze strony czasopisma "Cahiers du Cinéma", które w latach 70. zaangażowało się niezwykle mocno w debatę polityczną. Redakcja magazynu postrzegała młodych reżyserów jako obrońców honoru francuskiej kinematografii – odważnych, kreatywnych i wrażliwych na moment dziejowy. W programie sekcji znalazły się:
"Nie słyszę już gitary" (1991, Srebrny Lew w Wenecji)
Philippe'a Garrela; dwa filmy
Maurice’a Pialata:
"Loulou" (1980) ze znakomitymi, odważnymi kreacjami
Gérarda Depardieu i
Isabelle Huppert oraz kontrowersyjny
"Za nasze miłości" (1983);
"India Song" (1974) wybitnej pisarki i scenarzystki
Marguerite Duras; a także dwa tytuły autorstwa
Jacquesa Doillona –
"Palce w głowie" (1974) i
"Relacje rodzinne" (1985) z młodziutką
Juliette Binoche. Prawdziwą perełką będzie legendarny, nagrodzony w Cannes, niemal czterogodzinny film
Jeana Eustache'a "Mama i dziwka" (1973) z ikoną nowej fali
Jeanem-Pierrem Léaudem. To właśnie
Eustachowi, którego twórczością niejednokrotnie się inspirował,
Jim Jarmusch dedykował swój film
"Broken Flowers".