Kino letnie trwa w całej Polsce. W najróżniejszych miastach w kraju wciąż można oglądać filmy pod gołym niebem – w repertuarze kin letnich znajdziecie zarówno tegoroczne nowości warte nadrobienia, jak i kochane przez widownię hity, do których warto wracać w gronie przyjaciół podczas ciepłych wakacyjnych wieczorów. Gdziekolwiek więc właśnie jesteście, rozglądajcie się za tymi wyjątkowymi okazjami. O najlepsze filmowe wrażenia dba w tym roku marka PEPSI, która objęła patronat nad Projektem Plaża oraz Kinem Letnim x Pepsi. Wypatrujcie specjalnych oznaczeń.
Poniżej znajdziecie listę najciekawszych seansów wszystkich dostępnych kin letnich na najbliższe dni – od Sopotu po Zakopane.
***
16 sierpnia
KRAKÓW
Kino na tarasie
21:00
Paweł Maślona, twórca bardzo dobrze przyjętego "
Ataku paniki", postanowił przywrócić kinu postać tytułowego Tadeusza Kościuszki, w sposób na wskroś zawadiacki. Jego film już wielokrotnie porównywany do "
Django" i "
Nienawistnej ósemki"
Tarantino odświeża historię, wprowadzając do niej powietrze i humor. Oto mamy rok 1794 roku, czas politycznych zawirowań. Do kraju wraca generał Tadeusz "Kos" Kościuszko (w tej roli
Jacek Braciak), który planuje wzniecić powstanie przeciwko Rosjanom, mobilizując do tego polską szlachtę i chłopów. Towarzyszy mu wierny przyjaciel i były niewolnik, Domingo (
Jason Mitchell). To tylko tytułem wstępu, bo dzieje się tu naprawdę dużo. Są pościgi, strzelaniny, krew się leje – słowem rasowe kino akcji.
20 sierpnia
WARSZAWA
KINO LETNIE PEPSI
Łazienki Królewskie / Dziedziniec Stajni Kubickiego
20:30
Nagrodzony w tym roku Oscarem za scenariusz film
Justine Triet dostarcza wrażeń na długie rozmowy po seansie. Równie istotne, co kluczowe pytanie "zabiła czy nie zabiła", są tu bowiem wątpliwości o status relacji głównej bohaterki z mężem, perspektywa ich małoletniego syna czy rozgrywki podczas agresywnego procesu na sali sądowej. Dodatkowo
Sandra Hüller w roli oskarżonej, dźwigająca na swoich barkach olbrzymi ciężar i odpowiedzialność za dobrostan syna, jest na ekranie fenomenalna. Podążając za nią, z każdą sceną staje się jasne, że wszystko, co zakładaliśmy na początku, jest bardziej skomplikowane, niż mogło się wydawać.
23 sierpnia
WARSZAWA
Stawy Brustmana
21:00
Nagrodzony podczas tegorocznego festiwalu Millennium Docs Against Gravity dokument
Dyby Lach opowiada o muzyku, który głęboko poruszony degradacją ukochanej rzeki postanawia popłynąć nią tradycyjną drewnianą łodzią. W ten sposób chce odzyskać dla niej dzikość. Podróż trwająca pod 40 dni odsłania przed widzami pozaludzki świata przyrody z perspektywy wrażliwego człowieka, który umie słuchać, a słyszy to, co zazwyczaj zagłuszone – pierwotne dźwięki rzeki. W ten sposób "Przynoszę Ci dzikość" przypomina o katastrofie ekologicznej na Odrze – jednej z największych rzek w historii nowożytnej Europy – i staje się pretekstem do rozmów o rzekach oraz wpływie człowieka na środowisko.
23 sierpnia
POZNAŃ
PLENEROWE PAŁACOWE
21:30
Znakomity film
Lulu Wang dostarcza nie tylko wzruszeń, radości i autorefleksji – z pewnością wiele osób dostrzeże w rodzinie Billi swoje własne domowe relacje – ale też zaskoczeń. Na wieść o śmiertelnej chorobie swojej babci bohaterka grana przez
Awkwafinę (nagrodzoną za tę kreację Złotym Globem) rusza z Nowego Jorku w rodzinne strony, by towarzyszyć ukochanej Nai Nai w ostatnich dniach życia. Na miejscu okazuje się, że nikt nie zamierza zdradzać zainteresowanej informacji na temat stanu jej zdrowia. Co więcej, cała rodzina zostaje zwabiona pod pretekstem ślubu jednego z kuzynów z dziewczyną, którą zna zaledwie od kilku tygodni. Wszystko po to, by uszczęśliwić babcię. Brzmi absurdalnie? A dalej jest jeszcze lepiej.
22 sierpnia
GDAŃSK
KinoPort w plenerze
21:30
Debiut reżyserski
Janusza Morgensterna to prosta romantyczna historia o uczuciu rodzącym się między artystą Jackiem (w tej roli
Zbigniew Cybulski) i – wzorowanej na prawdziwej postaci – Marguerite, córki francuskiego konsula (
Teresa Tuszyńska). Zakochani spacerują po Gdańsku, odwiedzając studenckie piwnice, gdzie toczy się życie towarzyskie. Morgenstern chciał w ten sposób uwiecznić na ekranie autentycznego ducha odbywających się w podobnej atmosferze kabaretów działających w drugiej połowie lat 50. Widzowie doświadczą więc nie tylko miłosnych uniesień, ale też zobaczą Gdańsk, jakiego już nie ma.
Informacja sponsorowana