Nie żyje Stanley R. Jaffe. Producent "Sprawy Kramerów" miał 84 lata
The Hollywood Reporter / / 11-03-2025 11:09
źródło: Getty Images
autor: Emma McIntyre
autor: Emma McIntyre
W wieku 84 lat zmarł Stanley R. Jaffe - Hollywoodzki producent nagrodzony Oscarem za najlepszy film w 1980 za "Sprawę Kramerów". W trakcie swojej długiej kariery Jaffe wyprodukował także "Fatalne zauroczenie", "Czarny deszcz" czy "Oskarżonych".
Stanley R. Jaffe urodził się w 1940 roku w żydowskiej rodzinie w stanie Nowy Jork. Po ukończeniu studiów ekonomicznych poszedł w ślady swojego ojca Leo Jaffe, który w tamtym czasie był już etatowym pracownikiem hollywoodzkiego studia. Nie poszedł jednak na skróty przez Columbia Pictures, gdzie jego ojciec zasiadał w radzie nadzorczej.
Droga Stanleya rozpoczęła się w Warner Bros. i CBS, by prędko wylądować w Paramount, gdzie został dyrektorem operacyjnym w wieku 29 lat, stając się najmłodszym szefem wielkiego studia w historii Hollywood. W 1971 roku zrezygnował z tej funkcji, by powrócić do niej znowu dwie dekady późnej. W tym czasie zaczął działać przy filmach bardziej twórczo, produkując "Żegnaj Kolumbie", "Sprawę Kramerów" czy "Szkołę kadetów".
W 1983 spróbował także swoich sił w reżyserii, stając za kamerą filmu "Bez śladu". Film zarobił prawie 10 milionów w amerykańskim box-office, ale niemal od razu po premierze Jaffe powrócił do swojego głównego fachu produkując "Pierworodnego", "Fatalne zauroczenie" i "Oskarżonych".
The Hollywood Reporter przypomina, że nagrodzona pięcioma Oscarami "Sprawa Kramerów" była popisem Jeffe'owskiej produkcji – jego współpracownik zdobył rękopis powieści zanim ta trafiła jeszcze do księgarni. Szybkie działanie poparte intuicją zaowocowało workiem pełnym nagród, ale i wypromowaniem niesprawdzonej jeszcze wówczas Meryl Streep, dla której była to pierwsza rola wyróżniona Złotym Globem.
Kim był Stanley R. Jaffe?
Stanley R. Jaffe urodził się w 1940 roku w żydowskiej rodzinie w stanie Nowy Jork. Po ukończeniu studiów ekonomicznych poszedł w ślady swojego ojca Leo Jaffe, który w tamtym czasie był już etatowym pracownikiem hollywoodzkiego studia. Nie poszedł jednak na skróty przez Columbia Pictures, gdzie jego ojciec zasiadał w radzie nadzorczej.
Droga Stanleya rozpoczęła się w Warner Bros. i CBS, by prędko wylądować w Paramount, gdzie został dyrektorem operacyjnym w wieku 29 lat, stając się najmłodszym szefem wielkiego studia w historii Hollywood. W 1971 roku zrezygnował z tej funkcji, by powrócić do niej znowu dwie dekady późnej. W tym czasie zaczął działać przy filmach bardziej twórczo, produkując "Żegnaj Kolumbie", "Sprawę Kramerów" czy "Szkołę kadetów".
W 1983 spróbował także swoich sił w reżyserii, stając za kamerą filmu "Bez śladu". Film zarobił prawie 10 milionów w amerykańskim box-office, ale niemal od razu po premierze Jaffe powrócił do swojego głównego fachu produkując "Pierworodnego", "Fatalne zauroczenie" i "Oskarżonych".
The Hollywood Reporter przypomina, że nagrodzona pięcioma Oscarami "Sprawa Kramerów" była popisem Jeffe'owskiej produkcji – jego współpracownik zdobył rękopis powieści zanim ta trafiła jeszcze do księgarni. Szybkie działanie poparte intuicją zaowocowało workiem pełnym nagród, ale i wypromowaniem niesprawdzonej jeszcze wówczas Meryl Streep, dla której była to pierwsza rola wyróżniona Złotym Globem.
Zwiastun filmu "Fatalne zauroczenie"