Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do wygodnego dostępu do filmów, seriali czy piosenek w zamian za niewysoką opłatę abonamentową. Microsoft zaproponował nam jednak coś, czego na rynku jeszcze nie było. I co powinno szczególnie przypaść do gustu fanom gier wideo. W 2006 r. dwójka Szwedów zmieniła na zawsze świat rozrywki. To właśnie w tym roku została uruchomiona usługa
Spotify, która zrewolucjonizowała dostęp do cyfrowych wydawnictw muzycznych. W niedługim czasie
Spotify znalazł wielu naśladowców nie tylko na rynku muzycznym.
Netflix zainspirowany sukcesem startupu w podobny sposób zrewolucjonizował model, w jaki konsumujemy filmy i seriale. Ale przecież muzyka i seriale to nie jedyna forma domowej rozrywki.
W czerwcu 2017 r.
Microsoft uruchomił usługę abonamentową dedykowaną posiadaczom konsol
Xbox One. Nie obejmuje ona jednak ani filmów, ani seriali, ani też muzyki. Twórcy jednej z najpopularniejszych na rynku platform dla graczy zaproponowali swoim klientom nielimitowany dostęp do gier wideo w ramach abonamentu.
Xbox Game Pass, bo tak nazywa się wspomniana usługa
Microsoftu, zapewnia swoim abonentom dostęp do ponad 100 pełnych gier – w ramach
Xbox Game Pass nie otrzymujemy wersji demonstracyjncyh, czy gier w jakikolwiek sposób ograniczonych. Dopóki usługa jest aktywna, dopóty możemy instalować tyle gier z oferty
Xbox Game Pass, na ile tylko pamięć konsoli pozwala. Ale to nie koniec korzyści.
Idąc śladem serwisów oferujących filmy i seriale w abonamencie,
Microsoft również zdecydował się na oferowanie wszystkich wydawanych przez własne studia gier w dniu premiery. Należy do nich miedzy innymi
"Forza Horizon 4" – gra, której recenzenci zgodnie wystawili ocenę jako jednej z najlepszych gier wyścigowych ostatnich lat. Przyszłe gry z kultowych serii
"Halo",
"Gears of War",
"Crackdown" czy
"Forza" również będą dostępne na premierę dla abonentów usługi bez dodatkowych opłat. A katalog tytułów cały czas jest rozszerzany o nowe pozycje.
Partnerzy
Microsoftu także reagują na popularność tej formy dystrybucji z coraz większym entuzjazmem. Już teraz w ofercie
Xbox Game Pass znajdują się świeże odsłony gier z tak znanych serii, jak
"Tomb Raider",
"Fallout" czy
"Pro Evolution Soccer". Coraz więcej twórców decyduje się również na umieszczanie swoich tytułów na premierę w ramach usługi.
Co prawda
Xbox Game Pass powstał przede wszystkim z myślą o posiadaczach konsoli do gier
Microsoftu, ale mogą z niej skorzystać również gracze korzystający z systemu
Windows 10. Jest to możliwe za sprawą programu
Xbox Play Anywhere, dzieki któremu gry można uruchamiać zarówno na konsolach
Xbox One, jak i na
PCtach, bez konieczności kupowania osobnych licencji. Przydatne w chwilach, gdy nasi domownicy korzystają z telewizora, a my mamy ochotę w coś zagrać.
Rodzina konsol
Xbox One dzięki usłudze
Xbox Game Pass stała się wyjątkowo atrakcyjnym miejscem dla graczy. Warto pamiętać, że
Xbox One to konsola oferująca niezrównany stosunek możliwości technicznych do ceny, będąc przy okazji znakomitym urządzeniem do konsumpcji multimediów – jest zgodna z większością popularnych usług muzycznych i VoD, oferując przy tym obsługę najnowszych standardów obrazu i dźwięku, w tym Dolby Atmos, Dolby Vision czy Blu-ray UHD. Z kolei
Xbox One X to najwydajniejsza konsola na rynku, która bez problemu radzi sobie z grami w rozdzielczości 4K. W praktyce oznacza to, że możemy kupić świetny sprzęt do gier i multimediów za mniej niż 1000 zł i płacąc 40 zł miesięcznie otrzymujemy kompletny zestaw, do którego w zasadzie nie musimy już nic dopłacać, by móc cieszyć się dziesiątkami doskonałych gier od czołowych twórców. Nie ma drugiej takiej oferty na rynku.
Informacja sponsorowana