To już oficjalne. W poście na X (Twitterze) Katsuhiro Harada ogłosił, że opuści Bandai Namco z końcem 2025 roku. Decyzja zbiegła się z 30. rocznicą serii "Tekken" — momentem, który uznał za odpowiedni, by zamknąć jeden rozdział w swojej karierze. "
Zaczynałem od wspierania małych lokalnych turniejów w japońskich salonach arcade i podróżowałem po świecie, nosząc tam samemu maszyny, zachęcając ludzi: ‘Spróbujcie Tekkena’" — napisał. To te skromne początki i bezpośredni kontakt z graczami
Harada uważa za fundament swojej tożsamości jako twórcy.
Harada nie tylko pracował przy Tekkenie od jego początków — był też kluczową postacią w rozwoju serii. Wspomina, że w ostatnich latach przekazał część swoich obowiązków zespołowi, ustępując miejsca kolejnym pokoleniom.
W swoim poście podkreślił, że oprócz Tekkena miał udział w wielu projektach — m.in. grach VR, tytułach takich jak "
Pokkén Tournament" czy "
SoulCalibur". Wszystkie one były dla niego źródłem nowych doświadczeń i lekcji.
Harada dziękuje graczom, społeczności i współpracownikom — tym, którzy wspierali go przez lata, wyzywali na walkę, spotykali się na turniejach, a później często po prostu wychodzili na piwo. To wspomnienia, które — jak napisał — są mu bardzo bliskie.
Dla fanów przygotował także… DJ-mix: 60-minutową składankę — to jego forma podziękowania i osobista podróż przez lata z Tekkenem.
Zobacz zwiastun "Tekken 8"
Co ciekawe — choć żegna się z firmą — Bandai Namco poprosiło go, by pojawił się na finałach turnieju Tekken World Tour na koniec stycznia 2026. Harada zapowiada swoją obecność jako gość.