Po tym, jak w minionym tygodniu Imre Kertesz dostał nagrodę Nobla w dziedzinie literatury za swoją powieść
"Fateless", uztawiła się juz kolejna zachodnich producentów, którzy sa zainteresowani jej ekranizacją. Wygląda jednak na to, że film powstanie w rodzimym kraju autora, czyli na Węgrzech.
Ekranizacja będzie debiutem reżyserskim znanego operatora
Lajosa Koltai (
"Malena",
"Kropla słońca"). Co ciekawe, nad adaptacją powieści, wydanej po raz pierwszy w 1975 roku,
Koltai myslał juz od pięciu lat. Ale nie udało mu się zgromadzić budżetu w wysokości 8 mln dolarów. Byłby to drugi co do kosztów produkcji obraz realizowany na Węgrzech. Dopiero nagroda Nobla dała mu zielone światło.
"Fateless" to osadzona w czasach II Wojny Światowej historia młodego chłopca, który spędził dzieciństwo najpierw w obozie koncentracyjnym w Auschwitz a później w Buchenwaldzie. Autor książki sam napisał scenariusz do filmu, do którego zdjęcia rozpoczną się w połowie 2003 roku.