Nie będzie "Mission: Impossible - Dead Reckoning - Part Two". Studio zmieni tytuł!

Co zrobić, gdy zainwestowało się grube miliony, a pierwsza część zarobiła za mało kasy? Sprawić, by widzowie zapomnieli, że dwa filmy stanowią jedną całość. Tak właśnie zrobiło Paramount Pictures z filmem "Mission: Impossible - Dead Reckoning - Part One". Czy to zadziała?

Nie "Mission: Impossible - Dead Reckoning - Part One", a "Mission: Impossible - Dead Reckoning"

Widowisko "Mission: Impossible - Dead Reckoning - Part One" 25 stycznia pojawi się w Ameryce na platformie Paramount+. Jednak będzie miał tam nieco zmieniony tytuł. Można go znaleźć jako "Mission: Impossible - Dead Reckoning". Zmiana na pozór nie wydaje się istotna, jednak jest kluczowa. Znika bowiem informacja o tym, że jest to część pierwsza.

Kolejna część, choć fabularnie będzie bezpośrednią kontynuacją, dostanie więc inny tytuł. Jaki? Tego dokładnie nie wiadomo. W wytwórni mówi się na razie o nim po prostu jako "Mission: Impossible 8".

Posłuchajcie podcastu o "Mission: Impossible - Dead Reckoning"

Dlaczego Paramount zmienia tytuły siódmej i ósmej części "M:I"?

Zmiana wynika oczywiście z fatalnego (jak na serię) wyniku w box offisie "Mission: Impossible - Dead Reckoning". Widowisko z Tomem Cruise'em okazało się największą ofiarą Barbenheimera. Przy prawie 300-milionowym budżecie zarobiło bowiem na całym świecie zaledwie 567 milionów dolarów.

Jest to wynik gorszy od osiągnięć ostatnich trzech części. Oznacza też, że Paramount stracił na nim co najmniej 100 milionów dolarów.

Studio zamierza więc zrobić wszystko, by powstrzymać w zarodku trend spadkowy. Już dawno zdecydowano, że "Mission: Impossible 8" nie trafi do kin w tym roku. Jego planowana na koniec czerwca premiera została przesunięta aż o rok na drugą połowę maja 2025 roku.

Zdjęcia do filmu wciąż trwają. Ekipa przebywa obecnie w Australii.

Zwiastun filmu "Mission: Impossible - Dead Reckoning"