Prace nad "Jurassic World: Dominion" zakończone

Deadline / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Prace+nad+%22Jurassic+World%3A+Dominion%22+zako%C5%84czone-140130
Prace nad "Jurassic World: Dominion" zakończone
Zakończono prace nad "Jurassic World: Dominion". Produkcja trzeciej części blockbustera rozpoczęła się ponad 1,5 roku temu, kiedy świat był zupełnie innym miejscem. Po wybuchu pandemii koronawirusa twórcy musieli zmierzyć się z szeregiem problemów: wykonano ponad 40 tys. testów na covid, wydano miliony dolarów na środki bezpieczeństwa, a członkowie obsady i ekipy spędzili w izolacji kilka miesięcy.

"Jurassic World: Dominion" był jedną z pierwszych dużych studyjnych produkcji, która padła ofiarą wiosennego lockdownu. Odpowiedzialny za widowisko Universal szybko zareagował na nową sytuację. Firma nawiązała współpracę z placówką medyczną, a regularne wykonywanie testów stało się podstawowym środkiem bezpieczeństwa. Stworzono także nadzorowaną przez policję "zieloną strefę" dla obsady i ekipy, a wszystkim pracownikom regularnie mierzono temperaturę. Brytyjskie Pinweood Studios, gdzie kończono produkcję, wyposażono w dwie stacje testowe. W każdej z nich znajdowały się specjalne kabiny izolacyjne, a zatrudnieni przez firmę lekarze i pielęgniarki byli gotowi od razu zaopiekować się osobami wykazującymi objawy. Wszystkie pomieszczenia wyposażono także w stacje do dezynfekcji rąk i umywalki (w sumie było ich ponad 200), podwojono częstotliwość sprzątania. Na zakończenie dnia odkażano też wszystkie sale i sprzęty. 

Kolejnym krokiem mającym zapewnić bezpieczeństwo obsadzie i ekipie była izolacja. Aby powstrzymać ewentualne rozprzestrzenianie się wirusa producenci zdecydowali się wynająć brytyjski hotel, który stał się tymczasowym domem dla osób związanych z projektem. Oznaczało to kilkumiesięczną rozłąkę z rodzinami i bliskimi, reżyser Colin Trevorrow zapewnia jednak, że wszyscy stanęli na wysokości zadania. "Mieszkaliśmy razem, jedliśmy razem, opowiadaliśmy sobie swoje historie, dzieląc się naszymi lękami i nadziejami, rzucaliśmy frisbee na trawniku... Było dużo śmiechu, mimo że w tej sytuacji trudno było znaleźć do niego powody. Staliśmy się rodziną" – powiedział w rozmowie z magazynem Deadline.

Trevorrow wierzy, że doświadczenia te przyczyniły się do wzbogacenia produkcji. Emocje, jakie panowały na planie, przyczyniły się do rozwoju psychologicznego bohaterów. Ograniczenia i opóźnienia (zdjęcia przeniesiono z lutego na lipiec, a w październiku wstrzymano ponownie ze względu na pozytywne wyniki testów) nie miały wpływu na efekty specjalne. Projektanci spędzili miesiące na ręcznym wytwarzaniu dinozaurów, a drugiej ekipie udało się dostać na Maltę. Oznacza to, że nie zobaczymy świata wykreowanego wyłącznie za pomocą komputera.

Reżyser powiedział także, że "Dominion" będzie dla niego filmem o potrzebie współistnienia i wspólnego przetrwania. "Jeśli ta pandemia czegoś nas nauczyła, to właśnie tego, że kolejne pokolenia muszą się nawzajem chronić. To był film, którego potrzebowaliśmy w tym czasie". 

Producenci mają nadzieję na premierę kinową latem 2022 roku. Trzymamy kciuki, aby ich plan się powiódł.