Pro/Contra: Filmweb i "Newsweek" o Harrym Potterze

Filmweb /
https://www.filmweb.pl/news/Pro+Contra%3A+Filmweb+i+%22Newsweek%22+o+Harrym+Potterze-53126
Już w najbliższy piątek w polskich kinach zadebiutuje ekranizacja kolejnej powieści J. K. Rowling "Harry Potter i Książę Półkrwi" - naszą recenzję filmu możecie przeczytać TUTAJ, a TU znajduje się wywiad z odtwórczynią jednej z głównych ról. Szósta część sagi o nastoletnich czarodziejach odniosła na świecie wielki sukces kasowy i u nas zapewne nie będzie inaczej. Wraz z redakcją "Newsweeka" zastanawialiśmy się nad fenomenem przygód Harry'ego Pottera. Poniżej nasze przemyślenia. Zapraszamy do lektury.


CZARNA MAGIA CZY CZARNY PR?

Choć do polskich kin trafi za chwilę już szósty film o przygodach Harry'ego Pottera, niektórzy dziennikarze muszą po raz kolejny wyrazić swoje niezadowolenie z powodu gigantycznego sukcesu ekranizacji książek J.K.Rowling. To również przypadek szanownego Roberta, który wciąż tylko jęczy i jęczy, jakby właśnie napił się eliksiru wielosokowego, ale zamiast w Macieja Zakościelnego przeobraził się w Danny'ego DeVito.

Niestety, dziennikarz "Newsweeka" nie podaje żadnych konkretnych argumentów. No, chyba że za wunderwaffe erystyki należy uznać zdanie: mnie to nie rusza, ani nie bawi, ani nie wzrusza. Cóż, zaklęcie rzucone przez twórców nie dosięgło Roberta. Jestem, jak widać, bardziej podatny na czary Fabryki Snów, bo na każdą kolejną część "Pottera" czekam co najmniej z zainteresowaniem. Wiadomo, iż w każdej serii zdarzają się filmy lepsze i gorsze, zaś adaptacje przygód człowieka z blizną nie są tutaj wyjątkiem. Jednak najlepsze części potrafiły wyjść przed szereg, stając się w pełni niezależnymi dziełami.

Czy ja się za bardzo nie zagalopowałem? Użyłem słowa na "d"?  Zgadza się, bo "Więźnia Azkabanu" i "Czary Ognia" mogę bronić, póki moja różdżka nie złamie się na pół. Przy realizacji obu tytułów producenci postawili na reżyserów z artystycznymi ambicjami, dzięki czemu wydarzenia opisane przez brytyjską pisarkę zyskały drugie dno i nowy kontekst. Alfonso Cuaron ("I twoją matkę też") rozwinął wątek dojrzewania, tworząc mroczne i poetyckie widowisko o szukaniu tożsamości we wrogim świecie. Z kolei Mike Newell uwydatnił humor sytuacyjny i obśmiał towarzystwo z wyższych sfer, tak jak zrobił to 11 lat wcześniej w "Czterech weselach i pogrzebie".

Robert Ziębiński twierdzi, iż nie potrafi zrozumieć fenomenu Pottera. Odrzuca wytrychy psychologiczne i socjologiczne, w zamian oferując popularne w kręgu krytyków powiedzonko "bo tak".  Na koniec przypomina sobie o "Willowie" Rona Howarda i rozkleja się, wspominając stare dobre czasy. Jak na mój gust, Rowling razem z filmowcami rozumie po prostu mentalność współczesnego odbiorcy i dlatego przygody Pottera przypominają nieco gry komputerowe: nowe zadanie – realizacja celów pobocznych – starcie z głównym szwarccharakterem. Przede wszystkim jednak oprócz zajmującej rozróby młody widz dostrzega w historii przygnębionego okularnika własne dylematy i problemy (wybór drogi życiowej, pierwsze miłości i rozstania etc.). Czary-mary to jedynie zasłona dymna dla konieczności zmierzenia się z perspektywą zbliżającej się szybko dorosłości. 

Łukasz Muszyński




HARRY POTTER I PEWNE PROBLEMY


Historie wymyślone przez Rowling nie mają w sobie krzty oryginalności. Konstrukcja postaci, fabuły, główny "Zły", motywacje bohatera  – każdy, kto przeczytał w swoim życiu "Czarnoksiężnika z Archipelagu" LeGuin czy "Grę Endera" Carda, doskonale wie, o co w Potterze będzie chodzić. Nie jest to, zaznaczam, zarzut dyskwalifikujący. To, że czyjeś książki są wtórne i powielają cudze pomysły, jest dziś rzeczą absolutnie naturalną. Nie ma się o co złościć i tupać nogami. W zasadzie sukces Pottera potwierdza tylko fakt, iż w gust dzisiejszego czytelnika trudno trafić. Jest nieobliczalny. Dlatego sukcesu Rowling i, dajmy na to, Browna nie da się logicznie wytłumaczyć. Tak się stało i basta.  I nie doszukiwałbym się tu tęsknot dzieci za czarami i magią, a dorosłych za spiskowymi teoriami dziejów. Psychologia i psychoanaliza nie ma tu nic do rzeczy. Mechanizmów rynku nie da się przewidzieć. Gdyby było to możliwe, na świecie istnieliby sami bestsellerowi pisarze. CZYTAJ DALEJ.

Robert Ziębiński

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones