American Film Festival od początku istnienia stara się przypominać dzieła mistrzów amerykańskiego kina. Bohaterem tegorocznego przeglądu będzie
Orson Welles - wizjoner, niezrozumiany przez konserwatywne Hollywood geniusz, szaleniec, który zrewolucjonizował filmowe medium, filmowy autor w pełnym tego słowa znaczeniu (reżyser, scenarzysta, znakomity aktor).
W programie znajdą się dzieła reżysera, zrealizowane w USA, od odnowionej kopii odnalezionej niedawno komedii
"Too Much Johnson" po zmierzchowe arcydzieło czarnego kina -
"Dotyk zła".
Najbardziej znanym filmem reżysera pozostaje
"Obywatel Kane" (1941). Oczywiście nie zabraknie go w programie wrocławskiego przeglądu. Kultowe dzieło, genialny debiut (
Welles miał tylko 25 lat w trakcie jego realizacji), znajduje się na czele kilkudziesięciu zestawień najważniejszych tytułów w historii kina.
W programie retrospektywy znalazły się dwa głośne filmy
noir autorstwa Wellesa. Oprócz
"Dotyku
zła" będzie to
"Dama z Szanghaju" (1947) – wspaniale zrealizowany (legendarna scena w gabinecie luster!) thriller pełen erotycznych niedopowiedzeń, ze znakomitą kreacją
femme fatale w wykonaniu niezapomnianej
Rity Hayworth.
Festiwal przypomni również filmy, które są w Polsce mniej znane lub niesłusznie zapomniane. Takim jest bez wątpienia zrealizowany tuż po II wojnie światowej wytrawny kryminał z politycznymi podtekstami kryminał
"Intruz" , a także
"Wspaniałość Ambersonów" oraz
"Pan Arkadin".
Wisienką na torcie będzie pokaz
"Too Much Johnson", zrealizowanego trzy lata przed premierą
"Obywatel Kane'a". Niema (!) komedia o niepoprawnym kobieciarzu (w tej roli
Joseph Cotten) przez dekady była uznawana za zaginioną. Dopiero kilka lat temu kopia nieukończonego dzieła została odnaleziona we Włoszech i poddana rekonstrukcji. Już w tym niewielkim projekcie, który miał być uzupełnieniem sztuki teatralnej na Broadwayu (jej premiera zakończyła się fiaskiem), widać zaczątki fascynującego stylu mistrza amerykańskiego kina.
Festiwal odbędzie się we Wrocławiu, w dniach 21-26 października br.